Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

matki niepracujące

Polecane posty

Gość gość
szkoda że po studiach do pracy nie będzie ci się chciało iść. Do lenistwa i nicnierobienia kobiety baaardzo szybko się przyzwyczajają. A co do pasji... szkoda że to mąż musi na nie pracować xxx Pudło !! Mój mąz tez studiuje :D I jeszcze nam za to placą :P A, nie mieszkamy w Polsce :) A z Polski mamy oboje po prawie 20 lat przepracowanych w Zusie... i nie licze na to zupełnie ! Moja pasja "napedza " sie sama :) To co sprzedam, zarabia na nastepne produkty i tak w kólko :) To raczej mój dodatkowy dochód pozwala nam na studiowanie i nie mamy ekonomicznego cisnienia na prace zarobkową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;11 z doopy argument. Oboje studiujecie po 40 r.ż. bo chcecie? a może pracodawca ma taki wymóg i musicie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie o to chodzi, że ja lubie swoją pracę i mam szanse na awans, na rozwój. i szkoda b y mi było to zostawic tylko dla tego, zeby siedziec w domu kiedy moje dziecko mogloby pojsc do przedszkola i dobrze sie bawic lub siedzi w szkole. potem dziecko rosnie, dorasta i juz nie potrzebuje mamy na cały etat. wiec nie chce zostac 40-50 letnią matką z prawie doroslym synem bez pracy bo zamiast sie rozwijac ja szukalam spelnienia w garach i robieniu kanapek do szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lubie siedzieć w domu. Dziecko w przedszkolu ja sobie posprzątam, ugotuje, popisze posty na bloga.... A co do pieniędzy mąż nieźle zarabia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potem ktoś chce wracać do pracy a tu brak szkoły bo się w domu z dzieckiem siedziało....i trzeba studiować mając grubo po czterdziestce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie, posiedziec, popatrzec w tv, w internet. i na tym sie konczą zainteresowania matek polek ;/ co wy chcecie dzieciakom przekazac? brak ambicji?że zycie na rachunek meza to cel zycia dla duzej czesci mlodych kobiet? boze... od nicnierobienia nic sie nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;14 ależ ty jesteś ambitna... posiedzisz jak kura na grzedzię, popsioczysz na forum...zazdroszczę :-o:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czekam na koniec urlopu macierzynskiego i wracam do pracy. nie wyobrazam sobie siedziec w domu przez kilka lat, czy nawet pol zycia i czekac az ktos doceni fakt, że "realizuje sie" w domu. ja mam potrzebe wyjscia do ludzi, rozwijania się, powalczenia o awans. a zycie na koszt męża, nawet jesli zarabia wystarczająco jest mocnym nadużyciem. xxx A jak ekonomia cie nie zmusza do pracy zarobkowej ? Wtedy mozesz zajac sie tym co lubisz NAPRAWDE robic, a nie tym co przynosi ci kase na zycie i waciki :) Ja np. nie czekam az ktos doceni fakt mojej realizacji :D Przeciez to wazne jest jedynie dla mnie :D Robie to co lubie i uwiez czasami mam dosyc ludzi i urzedów, walczenia z nimi..by np. poprawic warunki dzieckaków mieszkajacych na moim osiedlu.. Dla mnie satysfakcja z mojej pracy nie przekłada sie na kase, bo robie to co lubie nie dla kasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;18 bo kurę każdy docenia:d jako lenia, pasożyta bez wykształcenia chyba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chcę do pracy!!!Mam dwie córki(10 i 7 lat),dom,ogród,wszystko ogarniam,jak miałam jedną córkę pracowałam,miałam wszystko na głowie ale było bosko!!!Później się urodziła druga,chora,6lat trwała walka o jej zdrowie,teraz jest ok,ale ja usycham,wegetuję,nie wiem ile jeszcze dam radę nudzić się w domu?!Ale...no właśnie nie mam nikogo do opieki, już teraz zostawiam dzieci same,ale do szkoły daleko,piec centralny,zero babci czy dziadka,brak pracy mimo setek CV przeze mnie złożonych,bo doszłam już do tego,że mogłabym oddać nawet całą wypłatę na dojazdy i opiekę nad dziećmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;11 z doopy argument. Oboje studiujecie po 40 r.ż. bo chcecie? a może pracodawca ma taki wymóg i musicie?smiech.gif xxx Nie, nie musimy :) pracodawca do tej pory honorowal mój dyplom z Polski :D Wiesz zasady ekomomii sa wszedzie takie same:P 4 lata temu urodziłam dziecko :) ,spełniam sie znów jako mama i.. mysle o przyszlości:) A mąz sobie stwierdził, ze do emerytury to sobie w bialym fartuchu pochodzi :D i sie przebranzawia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec nie chce zostac 40-50 letnią matką z prawie doroslym synem bez pracy bo zamiast sie rozwijac ja szukalam spelnienia w garach i robieniu kanapek do szkoly. xxx Ale jeszcze zdazysz sie napracowac .. Do 67 roku zycia sporo czasu ci brakuje.. Co to za róznica pare lat ? A dla dziecka kolosalna, tylko RAZ bedzie małe i bedziesz jego całym swiatem.. potem juz nie i wtedy bedzie twoj czas na prace..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potem ktoś chce wracać do pracy a tu brak szkoły bo się w domu z dzieckiem siedziało....i trzeba studiować mając grubo po czterdziestce. xx Przynajmniej mózg znów pracuje :) I wiedze sie odswieza ! Nie ma to jak uniwersytet 3-go wieku :P A szkołe mozna bylo skonczyć ZANIM sie zaczeło siedziec z dzieckiem w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mózg pracuje:D to taki sam przykład jak mamy odmładzające się na siłe póxnym macierzyństwem Ale mózg i ciało nie te.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;18 bo kurę każdy docenia:d jako lenia, pasożyta bez wykształcenia chybasmiech.gif xxx Cóz , skoro ty masz tylko takie kobiety w swoim otoczeniu.. A innym nalezy wspólczuc :) Jedyna słuszna droga zyciowa.. to dopiero swiadczy o ograniczeniu :) Niezaleznie od wykształcenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mózg pracujesmiech.gif to taki sam przykład jak mamy odmładzające się na siłe póxnym macierzyństwem Ale mózg i ciało nie te.... xxx odmładzajace sie ??????????????? Aaa zapomniałam , ze ty z Polski jesteś :) No tak, kobieta 40 letnia w Polsce to juz babcia przeciez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no czterdziecha w białych kozaczkach i bez stanika to cud natury:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;45 a ty nie Polka? jasne amjerykanka co to po 2 miesiącach język kaleczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli mam twierdzic, ze 40 letnia kobieta to babcia.. to chyba wole nie byc Polka , dziekuje !:D Nasz byt okresla swiadomośc :) A skoro Polki otaczaja 40 letnie babcie.. Ta dyskusja nie ma sensu , bo kazdy ma inna wizje rodziny, kariery i samorealizacji :) To co jest dobre dla jednej niekoniecznie jest spelnieneim marzen drugiej :) Grunt to robic to co sie lubi , a opinia innych.. jest jak du/pa kazdy ja ma :) ale co to mnie obchodzi ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pracowałam przez
8 miesięcy i szczerze? Może się nie nudziłam, ale też i nie robiłam tego co lubię, bo żeby to robić musiałabym być w miejscu pracy:P Także nie każdy może się realizować w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Nudzą się tylko nudni ludzie taka prawda usmiech.gif . gość dziś dokładnie- inteligentni ludzie nie nudzą się ze sobą gość dziś Ja się tam nie nudzę, mam czas dla dziecka, na książkę, areobik, xxxx co za bzdury głupi frazes wciąż powtarzany, że niby inteligentni ludzie się nie nudzą :O inteligencja wręcz wzmaga skłonność od odczuwania znudzenia! może napiszcie jak się realizujecie siedząc w domu z dzieciakiem? książka? (pewnie zwykła beletrystyka) aerobik? no, rzeczywiście strasznie to rozwijające. To takie pierdy, niestety dla mnie to za mało. Ja wolę bardziej konstruktywne zajęcia, ale to zrozumie tylko ten kto lubi pracować, odnajduje się w tym co robi i pobiera z tego satysfakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa wczoraj 13;54 -to ja autorka- nikogo nie oceniam, założyłam temat i nie ponoszę odpowiedzialności za wszystkie wypowiedzi chociaż inteligentne grono się zebrało. Poza tym trzeba sobie powiedzieć tak- jak dziewczyna jest w tym domu z dzieckiem ale naprawdę piecze gotuje lepi pierogi uprawia ogród pomaga rodzicom np starszym to jest co innego jak ktoś siedzi bloku i narzeka na ile to roboty. Ja mam dom, jak pisałam mam chwilowo dłuższe wolne i nikt mi nie powie że to nie ma w co ręce włożyć z 4 letnim dzieckiem są pralki zmywarki nie wiem jak wy ja każdej rzeczy nie prasuję- nie dałabym rady pracując, a przejechać odkurzaczem i jedzenie zrobić? Pewnie w mniejszości są mamy które same w domu kluski zagniatają np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w domu bo mogę i uważam że to luksus. Uwielbiam spędzać czas z moim synem a dodatkowo teraz co druga koleżanka jest z dzieckiem w domu albo w ciąży na l4, więc mam tak rozbudowane życie towarzyskie jak nigdy. Mam też czas żeby zadbać o siebie więc i mąż zadowolony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie do matek które są z dziećmi w domu- czego byście chciały od córek- pewnie żeby były najlepsze w klasie potem na studiach i miały dobrą pracę nie? Może być ciężko jak mamę najczęściej przed telewizorem widzą. Moja koleżanka siedzi z dzieckiem od kilku lat w domu i nie czyta w ogóle ( wiem to od niej) nawet dobrej prasy już nie mówię o książkach. Ale zła bo mała nie chce uczyć się czytać a koleżanek dzieci już umieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaniedama
Dziecku trzeba dawać wzorce :) Tak szczerze u mnie to wygląda tak: Dziecko ma dwa lata, jestem z nim w domu. Uważam, że najlepszą opiekę jest w stanie zapewnić tylko matka -minimum do 3 roku życia. Telewizji już wieki nie oglądałam i odzwyczaiłam się. Nie brakuje mi tego, to pożeracz czasu tak jak internet. Neta rzadko włączam, głownie po to by coś konkretnego sprawdzić, na jakieś forum ot tak sobie to zaglądam na 15 minut może raz na miesiąc, bo nie mam na to czasu. Z dzieckiem się bawię, czytam, uczestniczy w pracach które wykonuje (pranie, wieszanie prania, gotowanie itp), robimy sobie w domu zajęcia np. muzyczne, plastyczne itd :) . W codziennym wychowaniu dziecka wprowadzam elementy pedagogiki Montessori i Waldrofskiej, czytam na ten temat przez godzinę, dwie w nocy. Wtedy też czytam coś dla przyjemności. Od czasu do czasu spotykam się z inną mamą z dzieckiem w podobnym wieku np. na wspólne rysowanie, oglądanie bajek z rzutnika z czasów PRLu ;) Dużo spacerujemy. Uważam, że tak jest dobrze. A do pracy zawodowej i tak kiedyś wrócę, taki stan nie będzie trwał wiecznie. Chociaż im dłużej będę z dzieckiem, tym lepiej. A te, które się nudzą w domu, to chyba nic z dzieckiem nie robią, nie ćwiczą, tylko puszczają bajki na komputerze :/ Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w klasie mojej corki jest taki jeden chlpczyk którego matka pracuje ( stać ja aby nie pracować) zajmuje się jakiś dzieckiem u kogos a swojego syna i corke zostawia na swietlicy do godziny 16 wtedy dopiero po niego przychodzi . To dziecko po skończeniu lekcji o godzinie 12.30 jest odprowadzane przez pania a potem sleczy w tej sali z innymi takimi samymi dziecmi. :( A jego ammuska się dziwi , ze dziecko jest niegrzeczne a jak ma być spokojne skoro on więcej czasu spedza z obcymi niż z własnymi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dns - praca biurowa, praca w sklepie -cóż za wielka realizacja, no no :-) 90% ludzi nie lubi swojej pracy i nie jest ona zgodna z ich zainteresowaniami, więc cóż to za realizacja? Rozumiem, że realizuje się w swojej pracy naukowiec, artysta... ale sekretarka, pani w punkcie obsługi klienta, kasjerka, która tylko odlicza czas do przerwy, a później do wyjścia do domu... ? Wątpię! To prawda, że inteligentni ludzie się nie nudzą, zawsze sobie znajdą ciekawe zajęcie. A dbanie o wszechstronny rozwój drugiego człowieka w jednym z najważniejszych etapów jego życia, to jest bardzo ambitne zadanie, ale niestety, gdy ktoś ma ograniczone horyzonty myślowe, dla niego zawsze będzie to "siedzeniem w domu" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie dobre wyjście to pilnować dzieci swoich i być opiekunką jeszcze np u siebie w domu, swoje ma się na oku a i zarobić można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo z dzieckiem można, albo być w domu, wspierać jego rozwój, robić mnóstwo rzeczy i czytać po nocach literaturę na temat rozwoju małego dziecka, alternatywnej pedagogiki itp, albo "siedzieć" i potem być tak sfrustrowanym, że tylko myśleć o ucieczce do pracy od dziecka, które też jest już sfrustrowane takim brakiem zainteresowania i nadmiarem TV. Uważam, że kobiety, które nie potrafią wykorzystać tego czasu, który jest im dany z dzieckiem, by zrobić dla rozwoju dziecka i zbudowania jego poczucia bezpieczeństwa wszystkiego co w ich mocy, w pracy też są kiepskie, a ich rozwój zawodowy, to ploty z koleżankami i miganie się w pracy od roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×