Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zabezpieczylyscie jakoś dziecko na przyszłość?

Polecane posty

Gość gość

Czy założyłyście dziecku jakaś lokatę, pakiet ubezpieczeń lub cos w tym rodzaju? Na wszelki wypadek, gdyby cos sie wam stało lub po prostu na start w dorosłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co? Jak dorosnie niech idzie do pracy, ja go utrzymywać nie bede a lokate to moge sobie zalozyc bo poki co musze to dziecko utrzymywać i łożyć na nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na wypadek gdyby tobie i mężowi cos sie stało i dziecko zostało bez rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Nie, mamy konto oszczędnościowe ze tak powiem na siebie tzn na mnie i męża, jeśli kiedyś będzie trzeba dziecku pomoc, wysłać na dobre studia, wyprawic wesele czy dołożyć do domu/mieszkania to mu sie po prostu da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mnie to obchodzi? Sa dziadkowie a jak nie to dom dziecka, bez dachu nie zostanie. Nam nikt lokat nie zakładal i żyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Ludzie nie pozwola dziecku z głodu zdechnac wiec po co lokaty? Jak umre to najmniej mnie to bedzie obchodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba prawo ten ostatni wpis. Obojętnym jest dla Ciebie, że Twoje dziecko w bidulu wyląduje? Ten świat schodzi na psy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
składanie pieniędzy to durnota, biorąc pod uwagę utratę wartośc****eniądza. W konsekwencji odkładamy a te pieniądze nic nie będą warte za kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli oboje z mężem umrzemy, to zabezpieczeniem dla dziecka będzie nasze mieszkanie. I dostanie też pieniądze z naszych polis ubezpieczeniowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jak umre to mam wplyw na to czy bedzie w bidulu czy nie? No napewno. Lokata gowno da, tescie rozkradna kase a dzieciaka beda miec za tania sile robocza to juz dom dziecka lepszy. A poza tym ktos jyz pisal ze to glupota bo pieniądze traca na wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flakonikperfumik
Oczywiście, że mamy. O przyszłość dzieci trzeba dbać, chociaż do 18 roku życia. Oprócz tego, że dajemy im na co dzień jedzenie, ubrania, mieszkanie i miłość to odkładamy tak na wszelki wypadek, żeby miały zabezpieczenie na przyszłość albo jakby nam się coś stało i oni nie mieliby opieki. Uzbieraliśmy niezłą sumkę: starszy syn ma 8 lat i ma na koncie 26 tys. zł, a młodszy - 2-latek - 5 tys. zł. Myślę, że to jest potrzebne dzieciom jako dobry start w przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze czego zebym dzieciakom miala tysiacami rzucac. 18 zrobie wesele wyprawie a dalej niech sobie radzi. Mi mama znarla bardzo szybko pomocy nie mialam znikad tata alkoholik a na studia poszlam i sama sie na nich utrzymywalam wiec nie jest to takie trudne. Mi nikt startow nie ułatwial to i moje dzieci beda sobie musialy poradzić. Pasożytow utrzymywać nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi mama bardzo pomogla i ja takze swojej corce pomoge jak tylko bede mogla. Ma zalozone konto na ktore co miesiac wplywa jakas suma, do tego w razie czego zostanie po nas dom i moje panienskie mieszkanie. Brat meza wie, ze gdyby nam sie cos stalo to on ma sie swoja bratanica zajac jak ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I napewno sie zajmie ale jej kasa i mieszkaniami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, mi tez nikt nie pomagał, studia skończyłam wieczorowo, bo musiałam zarobić na nie i na swoje utrzymanie. Tyle, ze ja bym chciała, zeby moje dzieci miały lepiej ode mnie. Nigdy bym dziecka pasożytem nie nazwała. Po co ci dziecko, skoro to pasożyt dla ciebie? Mogłas sobie kota kupić, taniej by wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, mi tez nikt nie pomagał, studia skończyłam wieczorowo, bo musiałam zarobić na nie i na swoje utrzymanie. Tyle, ze ja bym chciała, zeby moje dzieci miały lepiej ode mnie. Nigdy bym dziecka pasożytem nie nazwała. Po co ci dziecko, skoro to pasożyt dla ciebie? Mogłas sobie kota kupić, taniej by wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, mój 12 latek ma już 2 pokojowe mieszkanie, które obecnie wynajmujemy, nie rozumiem takich rodziców co nie stać ich a rodzą i to po kilkoro dzieci, co za patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłam mieszkanie dla jednego, teraz zbieram na drugie dla młodszego . Kasy nie dostaną ale podzielę moja biżuterie , a mam jej sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej wsiąść mieszkanie na kredyt kiedy się dziecko urodzi i wynajmować je przez 20 lat lokatorom (można nawet wziąć mieszkanie w licytacji komorniczej za polowe ceny rynkowej 2/3 szacowanej) i mieszkanie się samo spłaca dla dziecka, pieniądze i lokaty jak pokazuje ostatnie 20, 30 lat okazały się nic nie warte, wiec lepiej nei zbierać dziecku na mieszkanie (bo potem kupi mu się za to telewizor) tylko po prostu je kupić najlepiej na kredyt to spłaci się samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mysl zasady"Pomoz sobie to bedziesz mogl pozniej pomagac innym" kupilismy mieszkanie ktore za kilkanascie lat bedzie dla corki. Za kilka miesiecy kupujemy drugie,wieksze, w ktorym bedziemy wszyscy mieszkac a to pierwsze pojdzie na wynajem :) ( i pompoze nam splacic to nowe :P) Poza tym robimy wszystko zeby oboje miec dobra sytuacje finansowa i zawodowa, wtedy pomoc dziecku (finansowanie studiow, prawo jazdy...) nie powinna byc dla nas probemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... a gdyby sie nam cokolwiek stalo, corka dostanie kapital + rente z naszego prywatnego ubezpieczenia... plus mieszkanie (albo i dwa :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam -kupiłam mieszknaie dla dziecka- bedzie miala łatwiej na start ja nic nie dostałam od rodzicow i mam zal:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, renta z prywatnego ubezpieczenia? Nie wiedziałam, ze jest cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo ty pewnie wiesz tylko, ze się rodzi dzieci i jak urosną to wypieprz z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×