W jakim wieku przestaliście ukrywać się przed rodzicami?

Kiedy idę na randkę czy na spotkanie z koleżanką to ukrywam to przed rodzicami. Nie wiem czemu, ale wstydziłabym się przyznać przed nimi, że spotykam się z kimś. Mimo, że mam te 20 lat to ukrywam przed nimi, że okazjonalnie palę papierosy i piję alkohol. Wiem, że oni nie zrobiliby mi awantury z tego powodu, ale jakoś się wstydzę. A Wy w jakim wieku przestaliście się tak kryć i wstydzić przed rodzicami?

Ja zawsze mówie gdzie ide nie kłamie. Jestem odpowiedzialny. Ufają mi;)

Ja tam pokazuję im nawet filmiki jakie nagrywam ze swoją dupcią na łóżeczku. Albo opowiadam jak to ostatnio robiliśmy :D

no cóż, ja mam 40 lat i rodzice dalej nie wiedzą ze sypiam z facetami, myślą ze nigdy z nikim się nie spotykałam na seks :D

@ gość, ciężko mi uwierzyć, że masz 40 lat i oni nadal myślą, że nie uprawiasz seksu. Pewnie się domyślają tylko nic nie mówią ;)

nigdy niczego nie ukrywałam przed rodzicami. Z tym,ze oni nie wypytywali o szczególy intymne

nigdy im nie mówiłam ze się z kimś spotykam i nigdy nie zostawałam na noc u faceta. Łatwo to ukryć:)

@Piotrek121212, ale ja nie mówię im dlatego, że mi nie ufają tylko dlatego, że się wstydzę po prostu. Oni nie mieliby nic przeciwko gdybym miała faceta, nawet czasami mówią, że fajnie byłoby gdybym sobie kogoś znalazła, ale nie mogę się przełamać, by im o tym powiedzieć. Jak się spotykam z kimś na mieście i idziemy ulicą to ciągle się rozglądam na boki czy nikt z rodziny nas nie widzi. Paranoja :(

U mnie właśnie kiepsko z ukrywaniem się, bo moja matka nie pracuje tylko cały czas siedzi w domu. I muszę naprawdę nieźle się nakombinować żebym gdzieś wyjść i się nie tłumaczyć.

Rozumiem

ja od 9 miesięcy sypiam z facetem , z którym się znam ze 2 lata, a moi rodzice nic o tym nie wiedzą, nigdy go nie zapraszałam, zawsze chodzimy do niego, nie odprowadza mnie, itd. Jakoś nie czuję potrzeby informowania rodziców, zaraz by było a kto to, a skąd się znacie, co robi, kim sa jego rodzice, itp., a nie taki, a byś poszukała innego.

Już nie chodzi o facetów, ale jak idę na imprezę to piję alkohol, palę papierosy i oni potem wypytują czy piłam itd, a ja nie umiem im normalnie odpowiedzieć tylko kłamię albo zbywam ich. A przecież to normalne, że ludzie w moim wieku piją. Jednak ja nie umiem się przełamać i powiedzieć, że piłam. I trochę mnie to denerwuje, zastanawiam się czy kiedyś mi minie.