taki typ urody

zakochałem się w tego typie urody dziewczyny (ta czarna), nie widziałem jeszcze tak pięknej dziewczyny, czy ktoś z was widział może podobno gdzieś kiedyś, bo uważam że w Polsce chyba takiego typu urody niema chyba że się mylę http://www.filmweb.pl/film/Gia-1998-1413/photos/265503

w pl takich nima wszystkie mają mysie włosy małe oczy pryszczate gemby i d**y 3 dzwiowe są brzydkieg!!!!

właśnie, wszystkie mają jasne mysie włosy, a ja lubię brunetki okrągłe na twarzy z dołeczkami w policzku, a takich niema wszystkie to blondy platynowe z odrostem jak w Rosji

A POLACY JACY BRZYDCY NIE TO CO POLKI.

Angelina Jolie podoba się 99,99% facetów :) u nas niby Agnieszka Orzechowska ma byc polską AJ, ale nie dla mnie :) zobacz tutaj: http://www.sobowtory.pl/lista_sobowtorow.html

angelina jolie teraz jest ochydna

zapomniałam dodac, że Angelina Joli podoba się także wielu kobietom, nie tylko les, chociaż te ostatnie na swoich blogach wielbią ją jak muzę :) piękna jest, o tak :)

haha to ja mogę iść na sobowtóra keiry knightley ciekawe czy jest za to kasa

wiem że takiej nie spotkam a jestem taki wybredny co robić...

ile masz lat ? To może obcesowe pytanie, ale ja z doświadczenia wiem, że nie zakochujemy się w typie urody, tylko w osobie. Jeżeli już kogoś pokochasz to ta osoba będzie dla Ciebie najpiękniejsza na świecie, chociaż może nie miec 180 cm wzrostu, kasztanowych loków, błękitnych oczu, i idealnej wyciosanej sylwetki. Każdy ma z nas swój typ urody, ale to nie to decyduje o tym , czy dana osoba do nas pasuje. Znam wiele pięknych osób, które dla mnie mają odrażający charakter i wiele pozornie "nieatrakcyjnych", które strasznie mnie pociągają.

mam 24 lat

i szukasz dziewczyny, która będzie miała określony typ urody (czyli Angeliny Jolie) ? Jeżeli tak, to uczciwie radzę zmienic podejście. Angelina jest piękną kobietą, ale nawet gdybyś miał możliwośc ją zaprosic do kina, nie wiadomo czy spodobałaby się tobie jako kobieta, jako osoba. Oznacza to, że może kiedyś spotkasz dziewczynę bardzo podobną lub nawet piękniejszą, ale wtedy się okaże, że ona nie jest dla Ciebie, bo nie będzie Tobie odpowiadac osobowścią, charakterem etc. Stracisz wtedy całe życie na szukanie ideału, który nie istnieje. Czy byłeś już zakochany kiedyś w jakiejś kobiecie , ale takiej realnej, którą spotykałeś w pracy lub szkole ?

Kiedys poznalam bardzo atrakcyjnego faceta.Pierwsze dwa ,trzy ,zdania i cały urok prysł.Po prostu gbur i cham. Gdyby uroda miałaby takie znaczenie jak jej sie przypisuje to atrakcyjni ludzi byliby permanetnie szczesliwi a przeciez nie są. Na poczatku to moze i tak ale w perspektywie zawsze wygra charakter.

tak spotykałem się z innymi dziewczynami, ale tak na prawdę zakochany nie byłem, trochę żartowałem z tym, że taka albo żadna, ale dziękuje za twoje rady są bardzo cenne i mądre, ale z drugiej strony jak 2 dziewczyny mają fajny charakter to i tak wybierzemy tą ładniejszą no czy tak nie jest...

dokładnie. Ja też już wielokrotnie się przekonałam, że niezwykle przystojni panowie często są chamscy, głupi i zachowują się jak ostatni idioci. To oczywiście nie znaczy, że ładny=głupi, ale tak czasem jest. A często spotykam facetów, którzy mają pracę typu "monter", "mechanik" etc. (czyli nie jakiś prawnik lub lekarz szastający kasą), a potrafią się podobac, zadabac o siebie i pożartowac z kobietą i są grzeczni, jak chcą wobec kobiety, która im się podoba. CZęsto piękni ludzie wiedzą że są piękni i to im daje powód do poczucia wyższości, wtedy mają większą skłonnośc do pogardzania innymi i chamskich zachowań. Oczywiście nie reguła.

no tak, jeżeli mówisz o szybkim numerku, to tak. Jak ja próbuję sobie to wyobrazic, że jestem facetem i idę na podryw i widzę fajne panny, to wybieram oczywiście ładniejszą na szybki numerek. Ale w życiu, w normalnym życiu, jeżeli przebywasz z kimś i ocierasz się o tę osobę każdego dnia i masz do wyboru ładną=głupią i brzydszą=miłą, pociągającą to do wspólnej drogi przez życie wybierzesz tę drugą. Nie wiem, czy chcesz po prostu się zabawic czy szukasz kogoś na stałe. Każdy mężczyzna chciałby miec żonę młodą, piękną, doświadczoną, bezpruderyjną w łóżku, seksowną, bogatą i wierną, ale w praktyce to tak nie jest. Ja, jak na nieszczęście mam inny problem - muszę się odkochac, bo obiekt mojego zainteresowania nie jest dla mnie z wielu powodów. Samo życie.

nie byłeś zakochany i to jest to ! Nie wiesz jak to jest, ale nie martw się - na pewno się zakochasz i zrozumiesz o co mi chodzi. Ja byłam zakochana i wiem, że człowiek, którego pragniemy tak strasznie, obiektywnie w oczach innych osób nie musi byc wcale atrakcyjny. Ale Ty go tak kochasz, że na dzwięk jego głosu dostajesz skurcze w żołądku i czujesz jak krew Ci w dłoniach się burzy (naprawdę tak jest). I każda myśl o tej osobie jest wspaniałym doznaniem. I ta osoba nie wygląda wcale jak z obrazka, ale i tak jest dla Ciebie ideałem. Zakochasz się i będziesz wiedział :) ale nic na siłę - poznawaj dziewczyny i umawiaj się z nimi. Twój ideał się pojawi prędzej czy później i wtedy zupełnie inaczej popatrzysz na Angelinę Jolie. Ja też mam swoje typy :) A kochac można wiele razy i za każdym razem kogoś o całkiem innym charakterze, w innym wieku, a nawet o innej płci (no tak, niestety). Każda miłośc jest pierwsza, najgorętsza, najszczersza :)

Każdy mężczyzna chciałby mieć żonę młodą, piękną, doświadczoną, bezpruderyjną w łóżku, seksowną, bogatą i wierną, ale w praktyce to tak nie jest. nie zgadzam się z tymi wyliczeniami dla mnie druga połowa nie musi być młoda może być i starsza byle nie za dużo max 6 lat, doświadczą w łóżku tez nie bo nie chciałbym mieć zony którą miało pół miasta i niekoniecznie bogatą, bo pieniądze to rzecz nabyta. Czyli według ciebie charakter ważniejszy jest od urody? może dla kobiet ale dla mężczyzn to bym się zastanowił...

spierdzialam sie

u nas na wsi swatały jak ktoś miał po sąsiedzku pole i ani uroda ani charakterem się nie przejmował a rozwodów nie było

no podałam przykład ekstremalny, jak z dowcipu - chodzi mi to, że myśląc na trzeźwo pragniemy zawsze ideału. Dla Ciebie ideałem jest Angelina, a dla faceta z dowcipu ta "piękna, mądra, bogata, doświadczona ...etc". JEdnak w praktyce, zakochujemy się w sposób niezaplanowany i niespodziewany. Często to smutne są zakochania, bo trafiamy na osoby już związane z kimś, lub takie co nas nie pragną. Tutaj nie chodzi do końca o charakter, tylko o to, żebyś kochał tę osobę. Nie kocha się wyglądu, tylko człowieka, to jak na Ciebie patrzy, jak mu na Tobie zależy, jak się śmieje, - jesteście razem, tęsknicie za sobą, myślicie o sobie , pragniecie się i pożądacie. Wygląd nigdy nie jest najważniejszy przy wyborze na resztę życia. Wygląd jest ważny, ale nie w miłości. W miłości nie ma wyglądu. Wygląd jest ważny w wielu dziedzinach życia, w pracy, w towarzystwie, etc. ale w miłości nie . Tak jak pieniądze - one przyciągają ludzi, tak jak piękna twarz, młodośc****iękne ciało. Ale jak masz piękne ciało i pieniądze, to nie znaczy że będziesz miał miłośc. Możesz miec partnerów, ale to nie to samo co miłośc. Dlatego nie ma sensu czekac na Angelinę, bo po drodze spotkasz kogoś innego o innym wyglądzie ale wspaniałej osobowości i Angelina się nie będzie liczyła.

a jednak podchodzi się zawsze do tej dziewczyny która jest według nas atrakcyjna to potem przychodzi to ze zakochujemy się w innych rzeczach ,,to jak na Ciebie patrzy, jak mu na Tobie zależy, jak się śmieje, - jesteście razem, tęsknicie za sobą, myślicie o sobie , pragniecie się i pożądacie. ,,najpierw zakochujemy się w wyglądzie później oczywiście może się okazać że to np. idiotka itd. pierwszym bodźcem żeby kogoś bliżej poznać jest wygląd szczególnie w miejscach publicznych np. club, jakaś impreza

Mnie Jolie się nie podoba, ale wiem ze kobiety ja lubię. Wole Olgę Seryabkine.

ta olga to dobra d****a

Nie wiem jak to ując. wszystkie osoby, w których ja byłam kiedykowiek lub jestem zakochana poznałam na gruncie zawodowym i w sposób naturalny, tzn. nie w klubach ani na imprezach, dlatego takie a nie inne moje wypowiedzi. Oczywiście, że jest tak, że jak kogoś chcemy poznac to najpierw oceniamy po wyglądzie. Tylko nie ma nic na siłę. Jak napisałam, zakochujemy się w sposób nieplanowany. Ja za żadnym z razów nie planowałam i nie chciałam się zakochac, ale wyszło inaczej. Jeżeli zawężasz krąg osób, w których mógłbyś się zakochac tylko do tych, którzy odpowiadają określonym parametrom (Jolie) to zawężasz swoje szanse na zakochanie i wybór właściwej osoby. Myślę, że powinieneś podejśc do tego luźno i pozytywnie tzn. korzystac z życia i czekac na tę właściwą dziewczynę - ona gdzieś tam jest na pewno dla Ciebie :) Ale daj też szansę innym dziewczynom :) Moja rada jest taka, żebyś nadal chodził do klubów, na imprezy etc. i robił tak jak do tej pory. A zobaczysz , że zakochasz się w najmniej przewidywanym momencie i prawdopodobnie w kobiecie z żadnej z tych imprez.

dzięki za podpowiedzi na pewno dały mi dużo do myślenia i napewno nie raz z ich skorzystam:)