Jestem brzydka a mam powodzenie

o co chodzi? sama w to nie wierze, codziennie dowiaduję się o kolejnych facetach ktorym się podobam, są bardzo mili, zawsze sie usmiechają, zapraszają na randki...nie rozumiem tego. Przecież to faceci zwracają większą uwagę na wygląd. Dodam, że większosc z nich jest uznawana za atrakcyjnych.

też tak mam, a może wcale nie jesteśmy brzydkie,choć się za takie uważamy?

Widać macie coś.... to coś

jakbym miała mały nos bylabym ładna. Ale chyba będę musiała się pogodzić ze starym wielkoludem. Może faceci nie zwracają uwagi na takie szczegoły, a na całokształt? Sama nie wiem. Jestem zaskoczona, ale podoba mi się to :)

jak jesteś uśmiechnięta to zawsze się ktoś znajdzie, powodzenie u facetów to nic takiego, po prostu chcą coś pobzykać, żaden to zaszczyt dla kobiety

pewnie masz rację, ale jednak podnosi to trochę samoocenę kobiety, mimo ,że tak nie powinno być/ Sama miałam straszne kompleksy, nadal mam, a takie mile slowa czy gesty sprawiają, że czuję się choć trochę lepiej.

moze sie po prostu puszczasz?

jak to się mówi czesem lepiej ścisnąć miękki chleb niż czerstwą bułkę

właśnie chodzi o to, że nie. Są to w większości koledzy z pracy, nie ubieram się wyzywająco, nawet nie caluje się z kim popadnie, a co dopiero puszczanie. Spośrod innych kobiet wyrozniam się tylko figurą i własnym stylem. Może to o to chodzi

W takim razie to twoje wyimaginowane kompleksy. Faceci nie zwracają uwagi na brzydule, a juz na pewno nie chcą ich pieprzyć

A ja z innej beczki mam 38 lat a ludzie dają mi 26-28. Szczerze mówiąc to teraz lepiej się sobie podobam niz jak mialam 20 lat

zazdroszczę. Boję się starości. Skoro w wieku dwudziesty-trzydziestu lat wygladam jak g****o, co będzie po 40? mam nadzieje, że padnę szybko

Natura, a co będzie po 60 tce :-p

mam nadzieje, że kopnę w kalendarz przed 50.

Autorko, jak to "uznawanych za przystojnych". To tobie ma się ktoś podobać. Pojęcie przystojny wedle ogółu jest względne i nic niewarte.

Podobają mi się, ale co z tego. Nigdy nic z tego nie wynika. Usmiechy, flirt, ewentualnie kilka spotkań i tracę zainteresowanie.

Nawet tak nie myśl. Ja zmienilam kolor włosów, uczesanie, schudłam. Wcześniej borykalam się z tradzikiem a teraz nie ma śladu. Buzie mam gładką, figura zgrabna nawet po urodzeniu dwojki dzieci zero rozstępów (przytylam w ciąży 7kg). Ubieram się modnie i w tym roku zrobilam sobie prezent w postaci wiekszego biustu ;) Kiedys nie myslalam ze będąc w starszym wieku mozna tak wyglądać. Kto wie moze tez za pare lat wyladniejesz? A żyć trzeba jak najdłużej bo zapewne masz dla kogo.