Staż a gwarancja zatrudnienia

Cześć wam! Chciałabym poznać tu waszą opinię, a najlepiej chciałabym, żeby wypowiedział się ktoś, kto pracuje w PUP... Ale do rzeczy. Moja sytuacja jest taka, że jestem na stażu w placówce publicznej od września 2014. Staż mam odbywać do lutego 2015, z tym że niedawno w mojej pracy zorganizowali konkurs na stanowisko referenta, do którego się zgłosiłam, ponieważ w wymogach było wszystko to, co ja obecnie robię w pracy. Sądziłam więc, że to będzie tylko taka kwestia formalna, bo tyle się słyszy o tym, że konkursy robią pod stażystów itd. Niestety, na to stanowisko zatrudnili inną panią :( I ja bym nie miała żadnych "ale", gdyby nie to, że mój pracodawca zobowiązał się do zatrudnienia mnie po stażu i to na okres aż 10 miesięcy (od marca do grudnia 2015). Czy w tej sytuacji można coś zrobić? Dodam, że raczej nie ma opcji utworzenia stanowiska specjalnie dla mojej osoby, więc po lutym czeka mnie prawdopodobnie znowu bezrobocie (o ile nic wcześniej nie znajdę). Ale moje pytanie właściwie brzmi, czy pracodawcę czekają jakieś konsekwencje z tego tytułu? Bo wątpię, żeby PUP tak to zostawił. Dzisiaj pani mi powiedziała, że za wcześnie, żeby o czymkolwiek mówić. Bardzo bym chciała wiedzieć, na czym stoję :(