Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

powiedziec zonie znajomego, ze on ja zdradza??

Polecane posty

Gość gość

Pytanie stare jak swiat- jestescie za czy przeciw-powiedziec zonie znajomego, ze on ja zdradza ??? On ma romans w pracy. Jego zona mozliwe, ze cos podejrzewa, bo sie kloca ostatnio caly czas. Ta trzecia ma dzieci, podobnie jak moj znajomy. Wiedza o tym wszyscy (bo tamci sie z tym nawet nie kryja) poza niestety zona. Czy wy chcielibyscie wiedziec ( na miejscu zony) lub powiedziec (gdybyscie wiedzieli o tym tak jak ja wiem)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, najlepiej w Sylwestra o północy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw go zaszantażuj i z nim się też pobzykaj a potem powiedz żonie,przecież aż jęzor cię świerzbi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli wszyscy widza, jaki z niego d**ek, to moze czas ja tez oswiecic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znasz dokładnie sytuacji. Raczej się nie wtrącaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znasz sytuacji ! nie wtrącaj się ! nigdy nie wie się wszystkiego o czyimś związku ! czasem ludzie mają różne umowy między sobą,swoje tajemnice do których nikogo nie dopuszczają ,czasem większą traumą jest to że ktoś obcy wie o zdradzie niż sama zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wpieprzaj sie w czyjeś zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym chciala wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wy chcielibyscie wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym chciała wiedzieć, jeszcze bym Tobie podziękowała, serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie odradzam Tobie mieszanie się w sprawy tych ludzi - możesz tylko zepsuc ich życie i niczego nie naprawisz. Nikt nie będzie Tobie wdzięczny za tę "niedźwiedzią przysługę". Może to pobieżne zauroczenie, może mają problemy, może jutro ten facet przestanie romansowac. Nikt tego nie wie. Nie warto. Byc może chcesz dobrze, ale na pewno nie zrobisz nikomu tym dobrej przysługi poza ulżeniem sobie i wygadaniem się. Ta kobieta na pewno nie będzie Tobie za to wdzięczna. Nie naprawisz w ten sposób relacji tych ludzi. Pozostaw to - niech się toczy swoim trybem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wolala tez wiedziec. nie ma nic bardziej ponizajacego niz to, gy wszyscy wiedza oprocz osoby, ktorej todotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, niech robi żonę w bambuko, ale trzeba ją chronić, beznadziejne rady zona ma prawo wiedzieć, bo to może trwać w nieskończoność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można przecież powiadomić nie bezpośrednio, są inne sposoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drogie Panie, które chciałybyście wiedziec. To oczywiste, że chciałybyście wiedziec, ale nie zastanawiacie się, jakie nieszczęścia zwalą się na Wasze głowy po otrzymaniu tej "radosnej nowiny". Dobry informator/informatorka też nie będzie miała lekko, tylko może przyczynic się do rozpadu czyjegoś związku i czyjegoś nieszczęścia. Nie pakujcie się takie maliny, nie pakujcie się w czyjeś życie. Zauważcie, że autorka postu jest znajomą faceta, który zdradza, a nie jego żony. Jeżeli to byłaby jej bliska przyjaciółka, która ma właśnie wyjśc za mąż, to można jeszcze się zastanawiac, ale ta Pani chce przekazac "sensacyjną" wiadomośc nieznajomej kobiecie. Takie zachowania mogą wypływac tylko ze złych pobudek. Możemy szczerze ostrzec nieznajomego, żeby nie wychodził z domu, bo chcą mu donicę zrzucic na głowę, ale nie przekazuje się nieznajomemu (w szczerej intencji) informacji, która wiemy, że będzie przyczyną cierpienia tej osoby. Autorko posta, zastanów się, DLACZEGO tak naprawdę chcesz "POMAGAĆ" tej kobiecie. Czy to szczera pobudka ? Czy życzysz temu małżeństwu szczęścia ? Czy chcesz zobaczyc co się stanie , albo nie lubisz tej kobiety, z którą ten facet ma romans ? Zastanów się co naprawisz wyjawiając tę prawdę ? Kto będzie szczęśliwszy ? Prawda ma często działanie niszczycielskie! Nie mieszaj się w te sprawy, bo możesz tylko zepsuc ludziom życie, przy okazji także swoje relacje w pracy. Odradzam ze względu na dobro wielu osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty bys nie chcial wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez taka "życzliwą"omal nie rozpadło się moje małżeństwo. Widziała cos czego nie było..zadrosnica jedna, Oj natlumaczylam się przed mężem przez nia.Ale to ona na głupia wyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcielibyscie zeby was zdradzali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie..,wolimy same zdradzać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żona musi wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem lepiej nie wiedziec, bo nie wiadomo, jak bez tej wiedzy potoczą się losy tego małżeństwa. Tu nie chodzi o "chęc wiedzy". Co roku młodzi ludzie skaczą latem na główkę do wody, bo chcą wiedziec jak to jest i kończą na wózku inwalidzikim. Oczywiście że większośc osób chciałaby wiedziec, ale czasem warto zataic prawdę, aby nie rujnowac czyjegos szczęścia. Wszyscy chcemy prawdy i szczerości, ale takie przysługi ze strony osób trzecich robią więcej złego niż dobrego. Jeszcze raz -zastanówmy się, czy to co chcemy powiedziec komuś, przyczyni się do jego szczęścia ? To że wszyscy chcielibyśmy wiedziec to jeszcze nie znaczy, że to poprawi nasze życie. Po latach się może okazac, że ta kobieta w ogóle wolałaby nie wiedziec o tym, bo związek z kobietą z pracy pewnie by się i tak rozpadł, a tak, zamiast tego, rozpadło się ich małżeństwo i dzieci zostały bez ojca. To bardzo trudne sprawy, indywidualne. Nie róbcie niczego, jak podejrzewacie, że wiadomośc możę komuś zniszczyc życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt ci za to nie podziękuje, a na pewno nie ona. poza tym rogacze często wiedzą domyślaja się, ale wolą udawać, że "deszcz pada", a tu ktoś OBCY zmusza do konfrontacji i zmierzenia sie z faktami, czego oni wcale nie chcą robić!! no i "żona znajomego"?! czyli nawet nie znasz kobiety, nie jesteś stroną w sprawie-chyba że to ty bzykasz znajomego:D więc co? wścibska nadgorliwa wariatka bez granic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a chcesz, żeby ci język odpadł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem autorka i absolutnie nie rozumiem kogos,kto zastanawia sie czy mam czyste intencje? Nieznam osobiscie tej dziewczyny,alewiem wlasnie, ze jest faja i mila osoba,(napisalalam to). Jeste mi jej szkoda,tylkodlatego, ze wszystcy wiedza poza nia. Poza tym tonie jest moje wyobrazenie, a fakt, ktorego jak napisalalam nie maskuja nawet tamci (maz i kochnka). Poza tym,takze nie rozumiem, jak ktos z komentujacych moze pisac,ze moglabym zniszczyc czyjes szczescie...???? kogo masz na mysli,bo na pewno ta zona nie jest wedlug mnie szczesliwa ani obecnie w zwiazku ani po usluszeniuu prawdy, Poza tym,paradoksalnie wlasnie prawda moze uratowac ten zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam pytanie do facetow,czy gdyby ich zona zdradzala, czy wolelibyscie, zeby ktos wam o tym powiedzial, czy wolicie by kazdy dookola was nazywal robaczem za waszymi plecami? Sadze, ze patrzac z tej strony Panowie chyba odpowiedzielibyscie inaczej (sadze, ze niektore odpowiedzi na "nie" sa autorstwa panow-wiem, ze nie wszystkie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz swojego życia,ze w cudze się w/p/i/e/r/d/a/l/a/s/z?przeciez nic nie wiesz o ich związku?obrończyni moralności publicznej się znalazła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzialas ich uprawiajacych sex? No wlasnie Uwierz, malzenstwa zdradzaja sie na potege, tyle ze jedni kryja sie lepiej inni gorzej. Nic nam do tego.Reagowac to musimy jak komus dzieje sie krzywda, np. jest ofiara przemocy itp I cos jeszcze, jesli tak sie z tym afiszuja to dlaczego do tej pory nie znalazl sie nikt zyczliwszy od Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tego nie wiem,moze jeszcze sie nie znalazl a moze ktos zyczliwy juz jej powiedzial, skad mam wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×