Picie alkoholu

Nie rozumiem co w tym takiego fajnego. Piwo jest dla mnie obrzydliwe, wódka zresztą też. Na imprezy chodzę tylko po to by potańczyć :P Pije drinki bezalkoholowe, jak kiedyś piłam alkohol to zaraz robiło mi się niedobrze i gorąco, okropnie się czułam. Teraz jak nie pije to bawię się o wiele lepiej. A moi znajomi chlają na potęgę, później robią różne głupstw i po co to komu?

elo...co za melo mez alkoholu loooool....na balecie ważny zgon:) bez rzygania nie ma brania a tym mówi każda dama:) Nie no, a tak poważnie to zgadzam się z tobą:) Tzn tak troche sie napić to fajnie, ale bez przesady:)

spierdzialam sie

Autor tego tematu ma rację. Alkool to zguba. Ja mam problem. Jestem chory, na alkohol wydaje masę kasy. Próbuje robić postanowienia, ale to jest zbyt silne. Piję już ładnych parę lat. Mam dobrą pracę, chodzę dobrze ubrany i czysty. Nikt nie wie, że mam problem

nie ma nic lepszego od zimnej perły chmielowej. takie mam zdanie co do alkoholu