Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

koleżanka vs moja ciąża proszę o rade

Polecane posty

Gość gość

hej powiedzcie i poradzcie. mam koleżankę spędzaliśmy razem masę czasu weekendy razem imprezy mężowie też, telefony codziennie. najpierw ona zaszła w ciążę a tak się złożyło ze ja dwa tygodnie po niej też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jaka rade ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co? Nie wiesz czy to dziecko twojego męża czy jej męża?ona tez nie wie czyje dziecko nosi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urwało mi cały tekst prawie sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jej ciąża obumarla. w 7 tygodniu. przestała dzwonic, spotyka się z już z innymi znajomymi. nawet rozumiem że nie może na mnie patrzeć ale jakoś myślałam że przyjaźń przetrwa. już w ogóle prawie do siebie nie dzwonimy a jeśli już to rozmowa o d***e maryni za przeproszeniem. chciałabym być dla niej wsparciem ale przecież nie mogę ciągle czuć się winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo złe się czuje i ciąża też nie idzie tak jak powinna bo biorę zastrzyki w brzuch, lezalam w szpitalu I raz do mnie zadzwoniła i jakoś tak wyszło że się poskarzylam że złe się czuje i mnie boli to powiedziała żebym się cieszyła ze w ogóle jestem i nie marudzila. wiem o tym nie chciałam jej zrobić przykrości po prostu taki dzien. teraz ona znów jest w ciąży ale gadka sucha. wczoraj dzwoniłam chciałam złożyć życzenia to nie odebrała. napisała jest w gościach i ze życzy szczęśliwego nowego roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ktoś poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że to nie Twoja wina, że zaszłaś w ciążę, a jej się wydarzyła tragedia. Jest rozżalona, Ty masz coś do niej, ona do Ciebie. Nie wiem, ja bym olała sprawę, trochę wyszło jaka jest naprawdę. Ty usiłujesz załagodzić sytuacje, a ona nadal wkurza się o przeszłość. Może poczekaj, trochę jej przejdzie i się odezwie? Bo nie ma co na siłę komuś w tyłek wchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę że najlepiej na razie zostawić ta znajomość. Napewno ty nie powinnaś czuć sie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym ją olała, zawsze tak będzie że jak jej będzie dobrze to się odezwie, ale jak coś pójdzie nie po jej myśli to będziesz się czuła winna. Wiadomo że przeżywa śmierć dziecka, ale Ty niczego winna nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj jej kilka tygodni czasu przejdzie jej to naturalne ze przeżywa swoją sytuację. Ja po stracie dziecka urwalam kontakt z koleżankami na ponad rok. A straciłam dziecko w 37 tc im dłużej trwa ciążą tym więcej czasu potrzeba aby dojść do siebie w razie straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanawiam się tylko czy to wynika ze straty czy właśnie z charakteru. wiem że ona taka jest ze musi mieć więcej A przynajmniej tyle co inni ale nie sądziłam że to aż tak się jakoś odbije na naszych kontaktach. my z mężem w tym roku też trochę kłopotów mieliśmy finansowych i utrata pracy i też.mi podkreślała że beznadziejna tam jakąś pracą że żenada pracować za 3 tysiące. nie stać nas już było na restauracje i różne atrakcje je ale jak ktoś nie ma pracy a dziecko w drodze to się cieszy ze w ogóle.ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 16:00 ale to już trwa 7 miesięcy. poza tym ona znów jest w ciąży. a dwa ze zabolało mnie ze nawet wczoraj nie odebrała tylko SMS ze jest gościach. macie rację dam sobie spokój. mam niedługo poród i mam zajęcia ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takich sytuacjach często wychodzi na wierzch czyis charakter :( zastanów sie czy warto wogóle sie z nią przyjaznic, bo wychodzi na to ze pluje jadem za to co ja spotkało i jest zła na ciebie ze smialas też zajść i ciążą idzie ci gładko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak trwa 7 miesięcy to nie fatyguj sie i zakoncz te znajomość nawet jak będziecie miały kontakt to ona zawsze będzie miała ci za źle ze wcześniej niż ona urodzilas, twoje dziecko wcześniej zacznie chodzić mówić i takie tam. Drugie będziesz mieć wcześniej, zawsze będzie coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie... ale chyba łatwiej poznać przyjaciela po tym jak "znosi" twoje szczęscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 18 lat macie, jestescie niedojrzałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy niedojrzałe??? Sama znam kilka takich kobiet co zazdroszczą jedną drugiej ciąży, albo pracy albo sukienki albo ladniejszego męża, niektóre baby maja nierówno pod garem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie mało jest takich sytuacji ze jedną baba zachodzi z ciążę po drugiej ??? Jak sie zapytałam kilka razy to mi odpowiadały ze szczęście jest zarazliwe a to dupa prawda! Baby zazdroszczą ciąży jedną drugiej kiedyś byłam.świadkiem sytuacji w pracy moja znajoma przyszła zaplakana i wściekła do pracy a ja sie pytam co co jest?? A ona ze jej szwagierka w ciąży jest, a ja do niej no i co z tego ?? Przecież ty nie chcesz mieć dzieci mowilas?? A ona: ale teraz już chce bo ona będzie mieć i nie moze być tak ze szwagierka ma a ja nie :/ zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kiedy masz termin autorko? a nią się nie przejmuj tylko ciesz ciążą jak to mówią przyjdzie koza do woza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkl
A ja rozumiem Twoją koleżankę. Też tak miałam i teŻ nie chcialam spotykać się ze znajomymi ktore byly w ciąży. Nawet wtedy gdy bylam w drugiej ciąży. Ona nie obwinia Ciebie tylko Twoj widok przypomina jej o bólu i stracie a to dla niektorych może być nie do zniesienia. Druga ciąża to u niej wielki steach że wszystko może się powtórzyć. Ty nie masz takich doświadczeń nie rozumiesz co ona czuje. Ona ciągle się boi a Ty myslisz tylko o sobie i swoich uczuciach. U mnie ten proces tewal pięć lat dopóki nie ueodzilam zdrowej córki. Wrocilam do znajomych przyjaciół i do zycia. Nie rezygnuj z niej. Daj jej czas. Jak urodzi zdrowe dziecko bedzie chciała wrócić. Poczekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam termin na styczen ☺ tak tylko ze ja też chciałabym mieć przyjaciółkę w trudnych chwilach A kto mnie pocieszy? różne są w życiu sytuacje i myślałam że razem będziemy się wspierać. i nie myślę tylko o sobie- tyle razy wyciagalam rękę, nie opowiadalam o dziecku, jakby nie było ciąży. ale stwierdzam że to chore. jestem tym zmęczona życzę jej z całego serca żeby się jej udało ale przyjaźni raczej już nie ma lub nigdy jej nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkl
Nie chcialam Cie urazic tylko pokazac ze ona moze czuc cos czego Ty nie rozumiesz bo nigdy tego nie przezylas. My mieliśmy paczkę 4 małżeństw i kiedy poeonilam odsunelam się od wszystkich. Potrzebowalam czasu zeby się z ty uporać. Pozniej w ciazy była jedna z tej paczki i pamietam jak ją spotkalam u lekarza a ona była już w 9 miesiacu. Porozmawialam z nią jakby nigdy nic o p*****lach ( z gula w gardle) a później wyszlam z osrodka i sie poryczalam nie z zazdrosci czy złości na nią ale z żalu tesknoty za dzieckiem moim ktorego nie było. Daj jej czas i nie naciskaj. Może wart dac jej szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka. w sylwka nie odebrała tel później już się nie odezwała. dziś dzwoniłam i nawet nie odebrała ani nie oddzwonila. daje sobie spokój mieliście rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×