Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spałam z żonatym

Polecane posty

Gość gość

Gdyby nie to, że nie chce robić scen chyba bym go utukła jak psa. Za nim wszyscy staną bo ma pozycję!! Menda jedna, niech mu zgnije ten badyl! Weźcie ich sobie trzymajcie pod kluczem niech nie łążą swobodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kogo chcesz utłuc, tego żonatego, z którym spałaś? aż taki kiepski był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry był ale zonaty i pewnie bachory dookoła...boze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bachory" to są po to aby z wami kończyć, ale nie sądzę byście zrozumiały co mam na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tzn kto? Odbiorcy kafe? Twoja myśl jest tak zawiła że chyba tylko ty znasz jej sens ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie wiedzialas ze zonaty? pierwszy raz to widzialas? nie znasz człowieka i idziesz z nim do lozka? gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie, a co to dzisiaj trzeba wywiad zrobić wcześniej, detektywa zatrudnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwestia podejścia. ja zanim się przespalam z moim mężem obecnym to byłam na paru randkach i się. chociaż podstaw dowiedziałam kim jest jaki jest co robi czy kogoś ma itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i uwierzyłaś bo ci POWIEDZIAŁ...no tak...fakt ciekawe co mi POWIEDZIAŁ...na pewno PRAWDĘ nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No skoro jestem jego żona to powiedział prawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale równie dobrze mógł ci tej prawdy nie powiedzieć nie? To że miałaś szczęscie nie znaczy że jesteś LEPSZA, bo też wierzyłas na słowo. Więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim się zoriętuje można ją nieźle zr***ać. Bo wiadomo, że tego nie udźwignie. Gorzej by było jak by chciała zostać. Dobry schemat i działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby to sa jednak je...e. Wszystkie jak leci. Laska sie bzyknęła, miała prawo, jej życie, jej wybór. Ale co sama się bzyknęła? Znów nagonka na kobiety i to od kogo? Od innej kobiety. Facet może się dupczyć dowoli i jest super, żadna tutaj nie nazwała go puszczalskim, mało szanujacym się szmatławcem, nawet to że jest żonaty nie wskrzesiło w paniach przesadnego zgorszenia. Najwazniejsze że wolna młoda laska sie bzyknęła przed ślubem. To było i jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe kiedy się żona połapie i ile ją bedzie można obracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt że on jest zwykłym szmatlawcem to inna kwestia. i nie uważam że jestem lepsza tylko lepiej obadalam czlowieka bo gadać to każdy potrafi a jam by mnie okłamał to by wyszło. ja byłam przezorna Ty teraz też będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I życzymy mu żeby żona się dowiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawno temu, kiedy dowody były jeszcze książeczkowe i wpisywano tam stan cywilny spotykałam się z chłopakiem 22 letnim. Nie raz i nie dwa miałam jego dowód w ręku i co z tego. Zgłosił jego zaginięcie bo myślał że zgubił, a nosił stary żeby udawać kawalera. Dowiedziałam się przez przypadek, że ma żonę. Oczywiście zakończyłam naszą relację, ale kilka miesięcy się spotykaliśmy, co więcej poznałam jego przyjaciela i część znajomych. Nikt mi nic na temat jego żony nie powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa po kilku randkach bo powiedział to lepiej obadałaś, miałaś ślepe szczęscie i trafiłaś na normalnego i tyle. Nie przypisuj sobie jakiś zdolności psychologicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile on jest po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz byc tępa ze sie nie zorientowalas ze ma żonę :D nastepnym razem zastanow sie komu dajesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka kiedys spotylkala sie z zareczonym kolesiem (oczywiscie zareczony nie z nia). Zwiazek trwal pol roku po czym dowiedziala sie prawdy i go pogonila. Ale wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze, ze kilka razy byla na grillu czy imprezie u jego znajomych i NIKT nie wspomnial ze ten facet ma narzeczona!!!! Straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tez mi coś. Wiele razy sypialam z żonatymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzial cie silom? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie poszłam do łóżka z facetem zanim odwiedziłam go w domu. Przecież to proste! Np z obecnym poszłam na 5 randce - na 4 byłam u niego na seansie filmowym. Na 5 po imprezie wylądowałam u niego i zostałam do rana. W tej sytuacji żony by nie ukrył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ciekawe, bo mój brat ma żonę co to na delegacje wyjeżdza. dom mają bardzo surowo urządzony. Wszystko pochowane w szafkach. Wszystko wyczyszczone. Nawet wazona z kwiatami nie uświadczysz. Są foty ale to 5 minut roboty, schować i po fakcie. Mój szef u którego byłam gdy był chory z dokumentami, pracocholik. Z żoną na podzieloną dom, ona malarka on dyrektor, potrzebują przestrzeni. Gdyby wyjechała do mamusi, bez problemu zbajerował by każdą szurniętą co to myśli że ma jakiegoś czuja i jest taka mądra bo ją nikt nie okłamał. Mój pier..ty mąż miał drugi dom po mamusi. Niby remontował do wynajęcia bądz spzredania a gził się tam. I tak może byłam tępa ale to mieszkanie to dwie przecznice od jego pracy! Równie dobrze nie trzeba być z zonatym żeby takie niby mądre kwoki robić w balona. Zaprasza dziś do domu an seans filmowy, fakt nie ma żony ale za to jutro jest truga dupa na podobnym seansie a ty się nawet nigdy nie dowiedziałaś np i co? Zgrywa teraz mądrą. Ciekawe co powiesz o żonach, które żyją i sypiają i pzrez kilka a nawet kilkanascie lat nie przyłapią fagasa na zdradzie bo nie mają zamiaru latać z kamerą czy go szpiegować. A ty się obcej laski uczepiłać i myslisz że jakaś stuknięta małolata będzie wywiad środowiskowy prowadzić o obcym facecie, pewnie znacznie starszym. Tacy nawet wolni nie lubia jak się im prywatną przestrzeń narusza. I nie każdy też lubi naruszać cudzą prywatną przestrzeń na etapie poznawania się. Tu się mówi i robi co chce. Tylko baby bluszcz mają inną teorię n/t. Poza tym młode laski w 21 wieku co to są wyzwolone i lubią seks niekoniecznie wczesniej chodzą na 50 randek, nawet na 4. I mają do tego prawo. Ich wybór. Nie wiem może Cv niedlugo będzie wyznacznikem tego czy nie jest się tępym dając wierząc na słowo. Choc w sumie mimo że to dokument ludzie i tak w nim kłamią ale takiej matce polce a w życiu nie podstawią fałszywego, a gdzie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli są tak wyzwolone, że robią co chcą i idą z facetami do łóżka natychmiast, to niech się potem nie dziwią, że co drugi nie-znany, lecz przeleciany facet jest zajęty. ja tam nie powiem, nie mam nic przeciwko przygodnemu seksu, mam parę fajnych wspomnień zanim wyszłam za mąż, ale nigdy wtedy nie pytałam o stan cywilny, bo i na co mi to :p ale jak już czułam, że chłopak fajny i przez myśl przeszedł mi związek, to skupiałam się na tym, by tak jak już tu ktoś wyżej dzis o tym pisał (ta od seksu na 5 randce po oglądaniu filmu) kolesia co nieco poznać. jasne, są i tacy, którzy całe życie prowadzą podwójne życie i takiego nie rozgryziesz. ale jęśli to normalny facet to nikt mi nie powie, że nawet na początku związku go nie rozgryziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdu pierdu..wyzwolone to nie znaczy NATYCHMIAST i z każdym po kolei. Wiele z was nie wyszło za mąż za nie fajnego faceta. Skoro szłyście do ołtarza to znaczy że fajny. A potem zdrada. Czyli jednak nie taki fajny i poznany dobrze jak wam się wydawało, bo żadna za k..a by nie wyszła. Wiec te bajki jak to fajnego faceta sobie bardzo dobrze poznajecie jak on ma swoje życie a ty swoje życie na poczatku znajomości to sobie zachowajcie dla siebie. To jest stek bzdur. I kwestia szczęscia. Nie wiem jak można być tak naiwynym zeby uważać że się faceta bardzo dobrze pozna po 5 randece po filmie ha ha. Śmiechu warte. Doprawdy. Zaraz jakaś niepokalana dziewica napisze, ze ona w białym związku rok i wtedy się dobrze poznaje faceta. I jak wy wychodzicie z tymi swoimi 5 z filmem? No jak te co dają byle komu od razu. Co to 5 randka? To jest nic. Sama sobie przeczysz. Najpierw piszesz że normalnego od razu rozgryziesz a potem ze są tacy co całe życie kręcą i ich nie rozgryziesz. Wszystko wychodzi z czasem. Czasem po 20 latach bycia w związku!! Nikt mi nie wmówi że człowieka jest się w stanie dobrze poznac w 5 minut czy po 5 randach a nawet po 2 latach. To jest nirealne. Jak trafisz na normalnego masz po prostu szczęście ( a normalnych wbrew pozorom jest sporo) i po prostu nie ściemniają a jak ściemniają to nieszkodliwie aby się popisać. Wiele z was może nawet nie wiedziało ze na początku nie byłyście same a było was z 2 czy 3..choć żony nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiem wam moją historię. Pewnie zaraz mnie tutaj rozjedziecie. Jestem inrowertykiem, bardzo ciężko nawiązuje relacje z otoczeniem, izoluje się. nie lubie się narzucać, i tego samego oczekuje od innych. Bardzo nie lubie jak ktoś w sumie obcy zaraz mi cały zyciorys chce wygrzebać od znajomych z fb itp. Zawsze jednak lubiłam dojrzałych mężczyzn. No co? Lubie i już. Nic nikomu do tego. Wielu jednak to samotne dziwaki, rozwodnicy a najwięcej z nich to zonaci. W moim życiu się trochę tego przewineło. Trochę nie znaczy dużo. 3. 1. To byl mężczyzna starszy o 8 lat. Był pierwszy, zabujałam się. Nie naruszaliśmy swoich stref prywatności. Nie narzucaliśmy sie sobie. Na zasadzie: gdzie jesteś, co robisz 200 razy dziennie. Musiałam wierzyć w to co mi mówi. Wizyta w domu? To tylko kilka godzin. Nie wiem co tu mozna zobaczyć, udowodnić. Nie miał żony raczej, ale może inne dziewczyny. Nie traktował mnie poważnie raczej, chć bajerował dobrze. Wam się to nie zdarzyło nie? Wszystkie wielkie miłości, które kopałyście w d..ę? 2. Mało istotne. Raczej nie miał żony bo dużo wyjeżdzaliśmy razem we dwoje. Nie wychodziliśmy w ogole razem bo ja nie lubie. On był podobny. W pracy nie bywałam bo co powiem? żem córka? Jak 10 lat młodsza a z wyglądu karzeł lat 18? On do mnie tez nie przychodził bo nie wiem po co? Szef by się wkurzył. 3. Nowy współpracownik ojca. Co sie miałam zapytać? Tato wolny? Chyba by mnie wydziedziczył :) Musiałam wierzyć w to co mi mówią. Inaczej bym w paranoję wpadła. Do tej pory za żadnego bym sobie nie dała nawet włosów obciąć. Szczególnie za 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie, ze nie wiadomo do konca faceci nawet jak sa wierni na poczatku to jak sobie kogos poznaja w trakcie zwiazku to przyprowadza do domu jak partnerki nie ma albo sie gza po hotelach / mieszkaniach, ktore 'remontuja' (ktora madra chodzi po remontowanych mieszkaniach, to smierdzi dlaczego nie zaprosil w normalne warunki, albo dziwa wie jak jest, koles powie zonie, ze remont... a ten remont zrobil rok temu) nie zawsze mozna poznac jak taki zachowuje sie normalnie, niby jak zona ma klase to bedzie patrzyla na takie same jak ona, a tu zonk, maz chodzi ze znajoma, ktora nawet sie dobrze nie umie wyslowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zwiazku z powyzszym, z faceta zawsze trzeba miec jakis interes, korzysci, facet musi cos zapewnic i wygladac, bo kazdy zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×