Mam problem z zawodem..

Mam problem. Mianowicie do LO chcę iść na profil humanistyczny, bo mam raczej umysł humanistyczny, ale kompletnie nie wiem, co dalej. Tzn. mogę się nauczyć języka, generalnie nie mam problemów z żadnych przedmiotów, oprócz matematyki, fizyki, co wynika z wcześniejszych braków, a to z powodu nauczyciela. Mogę to ogarnąć, ale raczej nigdy nie na szóstkę i nie interesuje mnie to zbytnio.. Za to historia, polski, wos.. są ciekawsze. Tylko co po takim humanie robić? Mieszkam na wsi, chcę się stąd wyrwać, chcę mieć dobrze płatną pracę. Myślałam o czymś związanym z psychologią.. bo w prawie raczej się nie odnajdę (żadnych znajomości), albo dziennikarstwo, ale tu raczej trudno o dobrą pracę, w ogóle o jakąkolwiek pracę.. W międzyczasie mogłabym robić to co lubię, czyli podać książki.. być może bez żadnego powodzenia. trudno:)

jesteś ze wsi prawdopodobnie szkoła pewnie ma słaby poziom więc radzę ci iść do zawodówki na serio studia są przereklamowane i kasiory z tego nie ma jak chcesz się wyrwać musisz kosić kasiorę idź na jakiś chodliwy zawód typu mechanik samochodowy elektryk zdobądź doświadczenie uzbieraj trochę kasy i wyjedź do większego miasta np. Warszawa tu dobry elektryk może zarobić 10tyś w dzisiejszych czasach liczą się fachowcy wykształcenie zawsze można zdobyć

Ja i mechanik? Yhym. Wole juz w polu robić. Jestem ze wsi, to co? Jestem gorsza? Ile ludzi ze wsi pracuje w miastach? Boże, ludzie, jacy wy jesteście staroswieccy.. Kiedyś tak bylo, ok. dzieci dziedziczyły po rodzicach, dzieliły sie i o żadnym mieście mowy nie bylo, a dziś? Droga do edukacji otwarta dla każdego, przecież można sie samemu dokształcać..

jeżeli nadal nie wiesz kim chcesz być czyli nie masz szans na wielką karierę taka prawda pieniądze na drzewie nie rosną po studiach humanistycznych praca jedynie na kasie w markecie na wsi jest tak że za to co w mieście dają 2 na wsi dadzą ci 5 tak poziom jest strasznie słaby bez korepetycji nie dasz rady kto cię utrzyma na studiach? no chyba że masz bogatych rodziców jak tak to wybierz ten sam zawód i po problemie

Osoba wyżej ma rację, z humanistyki ciężko wyżyć. Nie chcę być złym "prorokiem", ale kończąć studia na taki kierunku skończysz w najlepszym przyadku jako sprzedwaca w skiepie monopolowym, kasjerka w biedronce lub jako sprzedawca na stacji benzynowej. Jednym słowem praca za najnizszą krajową. Pomyśli co lubisz robić i w czym możesz zostać fachowcem. Może architekt, projektantka wnętrz, specjalista od zarządzania produkcją.

architekt nie radzę autorce bo trzeba mieć korki z malowania :D tak na prawdę żeby się dostać na dobre studia trzeba dużo pracy i kasy a przede wszystkim pasji

dobrze ze z wzwodem nie masz

wydaje mi się, czy na psychologię trzeba mieć biologię?

No z tą kasą to bym nie przesadzał, jak poszedłem na studia byłem " goły" i w dodatku z małego miasteczka. Pracująć i studjując jakoś dałem radę. Czasami cięzko było, ale jakoś się udało. Niestety prawdą jest to, że studiowałem z pasją i tylko dzięki pasji i talentowi technicznemu udalo mi się coś osiagnąć. Z swojego doświadczenia mogę doradzić tylko i wyłącznie kształcenie się w kierunku takim który rokuje na przyszłość (nie humanistyczny ) i taki którym się interesujemy i w tym zawodzie chcemy pracować.

Biologie i chemie myślę, ze mogę ogarnąć. Jeżeli poszlabym na profil biologiczno chemiczny, co mogę robić potem? Jakie studia? Oprócz medyczne, o których kiedyś marzyłam, ale nasluchalam sie opowiadań koleżanki, która właśnie studiuje medycynę, obawiam sie, ze nie dalabym rady, bo z moja psychiką, oglądanie wnętrzności trupów, bylo by wystarczającym powodem, żeby te studia opuścić.

?

??

Zerknij na to http://youtu.be/jbBcKD-XPBw i jeszcze tutaj http://youtu.be/9jc_XjRGFHE. Zapowiada się fajna seria, może to pomoże w dokonaniu właściwego wyboru? Kto wie :)