Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Olaa17

Związek z Egipcjninem

Polecane posty

Witam ;) Mam taką nietypową sytuację. Od roku jestem w związku z Egipcjaninem, poznaliśmy gdy byłam na wakacjach i może to dziwne ale już po paru dniach coś do niego poczułam. Spędziłam z nim dużo czasu podczas tych wakacji i po moim powrocie codziennie mamy ze sobą kontakt przez internet. Po pewnym czasie doszliśmy do wniosku, że warto by było spróbować być razem. Niestety nie widzieliśmy się jeszcze od czasu tamtych wakacji, bo problem jest w tym że mam 17 lat (on ma 25 lat) i nie mogę jechać do niego sama. On obiecuje że poczeka, bo mu na mnie na prawdę zależy i chciał by spędzić ze mną resztę życia. Ja chciałabym też wyjechać do niego i spróbować żyć razem z nim w Egipcie, lecz mam wiele obaw. Proszę o wasze zdanie o tym. =) Czego powinnam się obawiać i na co uważać? Czy to ma szansę się udać? I jak wyglądało by moje życie w Egipcie i tamtejszej kulturze? A i jeszcze jedno on jest muzułmaninem ale z tego co zauważyłam niepraktykującym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi być prowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola musisz byc bardzo ostrożny. Dzieci z takiego związku bedą własnością ojca. Jesteś bardzo młoda. Potraktuj to jako wakacyjna znajomość i tyle. Wiem, ze to trudne ale jak poznaszkogos w pl to szybko zapomnisz o tamtym. Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyegzotyczna
Niepraktykujący - oni doskonale się kryją ze swoją wiarą, wierz mi. Jak złapią kobietę na haczyk, to wtedy wyjdzie szydło z worka, że jednak nie taki on niewierzący, jak się wydawało. Znam historię - dziewczyna zakochała się w Egipcjaninie na wakacjach, po jakimś czasie wyjechała do Egiptu, wzięli ślub, trochę tam mieszkali. Krótko przed zamieszkami w 2011 r. przenieśli się do Polski na stałe, on szybko się odnalazł w kręgu innych wywodzących się z tej kultury mieszkających w ich mieście. Znalazł też sobie inną, żonę olał i się wyprowadził. Ona zakochana nadal na 150 była, więc kiedy kochanka faceta pogoniła, to wrócił jak pies i żona go przyjęła. Nie minęło dwa-trzy miechy, żona w ciąży. Zabezpieczenie - nawet w razie rozwodu tak łatwo już go z Polski nie wywalą, bo mają dziecko wspólne. Radzę więc przemyśleć raz jeszcze to wielkie uczucie. Swoją drogą - dziewczyno, masz dopiero 17 lat! Faceci starsi, w dodatku "egzotyczni" potrafią namieszać we łbie. Znam taką historię też - Polka się związała ze srilańczykiem, zrobił jej dziecko i siedział z małym w domu. Ona pracowała, on podrywał sąsiadki - do mnie się przystawiał, aż się kurzyło, myślał, że na głupią trafił, co to po główce i pleckach pogłaszcze, a nóżki ziuuuu! na boki dla egzotic-lovera. Nie ze mną te numery :P Trzymaj się i pomyśl jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest wg ciebie nietypowa sytuacja? To jest szablonowa sytuacja moja droga. Wiesz ile identycznych historii na samym kafe? Dlatego to jest albo prowo albo kolejny przyklad głupiej gąski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"On obiecuje że poczeka, bo mu na mnie na prawdę zależy i chciał by spędzić ze mną resztę życia. " X Hahaha co za bulls**t.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale chodzi jeszcze o to że nie podobają mi się faceci w Polsce. I nie wyobrażam sobie żyć kiedyś tutaj. Przyszłość w tym kraju jest niestety bardzo marna, długoletnie studia i żadnej przyszłości później. Po skończeniu szkoły chciałabym wyjechać właśnie gdzieś do Afryki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz uslyszec nasza aprobate a prawda jest taka ze on ci bajki opowiada i to sie dobrze nie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Ola, moja bliska koleżanka miała podobną sytuację tylko z Turkiem – również wakacje, miłość, potem ona kilka razy pojechała do niego Turcji, na 2 czy 3 takim wyjeździe on się jej oświadczył, wszystko było fajnie pięknie, ale czego Afrykańczycy czy Turcy oczekują od naiwnych dziewczyn – otwartej i legalnej drogi do Europy. W przypadku mojej koleżanki miało to odbyć się tak, że rodzice koleżanki wysłali urzędowo zaproszenie dla tego turka do polski, aby miał poświadczenie, że na miejscu będzie miał ewentualne utrzymanie. Chcieli wziąć ślub, aby on miał polskie obywatelstwo, w ostateczności on przedostał się do europy, ale do Niemiec, bo tutaj był jego brat i ona co jakiś czas jeździła do Niemiec i zaczęły wychodzić ogromne różnice kulturowe – gdy on był w pracy, ona nie mogła wychodzić z domu, tylko na niego czekać. W między czasie wyszło, że on gdzieś ma jeszcze jakąś narzeczoną i dzieci… Więc jak najdalej od takich sytuacji. Też byłam kiedyś w Egipcie i tam co drugi marzy o przedostaniu się do Europy za lepszym bytem, jednak są to zbyt duże różnice kulturowe. Daj sobie spokój. Dobrze Ci radze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja słuszna rada,jedź do Afryki i nie zawracaj ludziom gitary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezla prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba zła bo odkryta juz na początku. Takie typowe. Laska wstawia "swoje" zdj że niby ze slonecznych wakacji w Egipcie, w niku już ma wpisana 17tke żeby nas w oczy raziło, a temat to zwykła ściema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyegzotyczna
Radzę obejrzeć sobie film "Tylko razem z córką" i/lub przeczytać książkę "Sprzedane przez ojca" Zany Muhsen. Opisana/pokazana rzeczywistość w krajach arabskich. Swoją drogą wystarczy pomyśleć - teraz jest pięknie, ładnie, jesteście razem parę wakacyjnych dni. Potem mija kilka tygodni, miesięcy, lat - i mija urok nowości, mija pierwsza namiętność, oczarowanie i fascynacja. Zaczyna się wyraźnie dostrzegać różnice kulturowe - niestety, na niekorzyść punktu widzenia Europejki. Afryka to dobre miejsce na odskocznię, na wakacje. Ale na stałe w porównaniu do Europy to niebo a ziemia. Łatwo się mówi - mam ochotę zamieszkać w Afryce. Poczytaj, dowiedz się, jak tam jest naprawdę - nie w ładnym, obleganym przez białych kurorcie nad Morzem Czerwonym lub Śródziemnym, ale w zwykłej szarej rzeczywistości, gdzie kobiety są traktowane nieraz jak towar, są własnością męża. Twój luby nie przyniesie ci drinka z palemką ani nie będzie nosił na rękach. To nie ta kultura. Jeżeli u nas baba ma prawo się zbuntować, wrzasnąć "dość garów, zakupów, sprzątania, kiedy stary siedzi z girami na stołku i piwskiem w łapie!" - to w tamtej części świata dostanie za to (i to lekko mówiąc) "w papę", jak nie zrozumie po jednym razie, to kolejny, aż do momentu, kiedy dotrze do niej, że lepiej siedzieć cicho i zadyrdalać z chochlą i odkurzaczem w garści, niż mieć znów siniaki na całym białym ciele. Nie twierdzę - i w Europie zdarzają się tacy tyrani, ale u nas są na nich paragrafy, a w Afryce nie zdziałasz nic totalnie. I jest takie stare mądre przysłowie polskie: "Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma". I tego się trzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×