Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak pogodzic sie z rozstaniem?

Polecane posty

Gość gość

minelo kilka dni a ja ciagle placze, nie moge sie z tym pogodzic. namawiam go zebysmy sprobowali jeszcze raz. jak to zrobic? nie chce z nim zrywac kontaktu, nie wiem jak to rozegrac. on tez cierpi, pisal mi ze teskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się pogodzić? Jak dorosły człowiek. Zagryźć zęby, przetrwać no i myśleć.. głową. Albo płakusiować na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie musisz przez to przejść. Spróbuj jakoś podtrzymywać się na duchu. Jak Ci trzeba, to się schowaj z książką, wyrycz na ramieniu przyjaciółki, pobiegaj. Słowem wszystko, co będzie trzymało Cię na powierzchni. Kto zerwał i czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro oboje tesknicie i jest wam tak źle osobno, to duża szansa że wrocicie do siebie, tylko dajcie sobie trochę czasu żeby naprawdę zrozumieć ze się kochacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemu się odechciało, ja go prosiłam zebysmy sprobowali jeszcze raz. plakalismy oboje. dla mnie to trauma, nie spodziewalam sie tego, nie chcialam. on nie mial zamiaru mi powiedziec! czekal nie wiem na co, mial nadzieje ze cos sie zmieni ale jednak nie. po wszystkim napisal mi ze teskni, przeprasza i ze tez jest mu ciezko. nie wiem jak go przekonac zebysmy mogli zaczac od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tanga trzeba dwojga a miłość trzeba puścić wolno. Z szantażów, miłości trzymanej kurczowo nic dobrego nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim jesteście wieku i ile byliście ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pol roku, ja 26, on 31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje plakalismy:D Jak czytam taki tekst to mi slabo! Podobnie jak "jemu sie odechcialo zwiazku ale mowi ze teskni" :D Czyt. Byc z Toba nie chce ale poprzytulac sie i owszem. Kretyn i naiwna idiotka. Zaproponuj mu sex bez zobowiązań to zobaczysz jak przybiegnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Może mieć rację :( Swoją drogą ciekawy test...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zgodzi sie na cos takiego, bo wie ze mi bardzo zalezy i ze skrzywdzilby mnie tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta sobie tlumacz ze sie nie zgodzi na sex bez zobowiazan bo nie chce cie skrzywdzic. Ale jak cie rzucil to cie nie skrzywdzil? Dziewczyno przestan go idealizowac bo wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja chce zeby wrocil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu czas. Nie kontaktuj się, daj przemyśleć. I co najważniejsze, wdrażaj plan B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gadaj z nim i zerwij kontakt. Litości :D. Nie musi to byc na zawsze, możecie się kiedyś widywać, spotykać, kontaktować, może nawet się zejdziecie, ale nie teraz, kiedy sama widzisz, że jesteś w złej kondycji psychicznej. Zadałaś bardzo dobre pytanie: jak zapomnieć. Najlpiej zająć się czymś innym, nowym dla ciebie, ekscytującym. W moim przypadku było to nurkowanie - długo się zbierałam, żeby zacząć, a gdy już zaczęłam to myślalam tylko o tym (adrenalina itp.). Pomyśl, co mogłoby ci sprawić przyjemność: podróże, sport, nauka ? Przy okazji poznasz nowych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ze to dzieki niemu zaczelam robic inne rzeczy - nauczyl mnie plywac, na wiosne mielismy biegac - ja w zyciu bym sama nie zaczela a dzieki niemu chcialam. mialam zapisac sie na fitness. wszystko mi o nim przypomina, chce go w swoim zyciu. nie wiem jak to przetrzymac, nie jestem taka silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jesteś sama, więc myśl o sobie - co sama lubisz. Jeśli lubisz biegać albo chciałabyś zacząć - rób to. Czy sama nie miałaś żadnych marzeń ani hobby albo chociaż małych przyjemności? Może zrob sobie jakąś potrawę której chciałas zawsze spróbować? Albo zacznij lepić z gliny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skyisalimit
U mnie taka sama sytuacja, 4lata razem 2mieszkania,on zerwal bo sie wypalil. Minal rok,najgorszy okres w moim zyciu ,pelen bolu,nic nie pomagalo...ja go oczywiacie nadal kocham..prosilam o szanse by nas naprawic ale on nie chcial,przeastal kochac ..po roku gdy wyjezdza do innego miasta cos sugeruje ze moze zrobilismy blad, ze zaluje..ale nic z tym nie robi.dalej nie wie co czuje.. co ci moge poradzic,im dalej sie oddalisz i szybciej to on predzej wroci ,ja zaluje ze bylam za dobra i namawialam na szanse i probowalam nawiaAc dialog..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pewnie taki typowy 30 letni ru\chacz po wielu związkach. sama pomyśl dziewczyno, czego ty sie spodziewałaś? jakby był wartościowy to już dawno miałby żonę, a nie był wciąż kawalerem, od razu widać że coś tu nie tak. Nie płacz za nim, nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrafie w tej chwili myslec o niczym innym, tylko o nim. Codziennie mi sie sni ze mnie zostawia. Mam ferie swiateczne wiec duzo wolnego, zero zajec, tu gdzie jestem nie ma co robic. Pozniej czeka mnie przerwa na sesje, znowu 2 tyg na myslenie. Biore tabletki na uspokojenie, ale nic mi nie pomaga. Na chwile wydaje sie ok, a pozniej lzy plyna same... Ciagle czekam na wiadomosc od niego. Ciagle mam nadzieje. A pozniej zwatpienie i tak w kolko. Chyba oszaleje. Nigdy bym sie nie podejrzewala o takie zachowanie, zawsze sie nasmiewalam z takich histeryczek. Moje przyjaciolki mnie nie poznaja, nie wiedza juz co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skyisalimit
Ja ci.sie wcale nie dziwie moja droga. Ja trafilam do szpitala bo nie ruszalam sie z lozka tydzien ,zero jedzenia i sie odwodnilam i musieli mnie przywracac do zycia. Potem z nerwow stresu popekal mi uklad pokarmowy i stwierdzili u mnie chorobe ,dostalam wyrok: nieuleczalna,do konca zycia tabletki..on o niczym nie wiedzial ani sie caly rok nie interesowal bo jezdzil.sobie po.swiecie....przygotuj sie ze nie poznasz tego mezczyzne ktorego kochasz....my mielismy zaplanowane dzieci,zarwzerwowana sale ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przeciez od dawna cie olewal...powinnas byla to przewidziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skyisalimit
Gosciu u mnie dzialo.sie to po zerwaniu ,jak.bylismy razem.to chlopak to.rany przyloz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sky, to bylo do autorki, bo na innym topiku opisala historie...wiec juz ja olewal jakis czas, nie mial nawet czasu jej wyslac smsa, w swieta tez...dopiero jak do niego ponad 100km przyjechala dowiedziec sie co sie dzieje, to jej powiedzial ze jej nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skyisalimit
Aha to sorry ,z tego co opisala nic takiego nie wynika....autorko topiku babcia mi zawsze powtarza ze prawdziwa milosc krzywdy nam nie.zrobi a tez czasamu trzeba sie rozstac by naprawde do siebie wrocic...jedno jest pewne.to.on niej teraz walczy o ciebie bo inaczej sila dlugo tego nie pociagniecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie poradze sobie z tym, im wiecej czasu mija tym jest mi gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość case_closed
5 etapów umierania :p. http://forum.gazeta.pl/forum/w,36214,75923858,75923858,5_etapow_umierania_.html On też niedawno zakończył naszą relację po 4 latach. O ile z początku było mi to obojętne, bo i tak się zaczęło wypalać (więc może dlatego mi jest "łatwiej" niż Tobie) tak ostatnio taka chandra mi się załącza, chyba przez to, że 3-4x jeszcze do mnie napisał z pytaniem co u mnie itd. Na ostatni sms już nie odpisałam. Najpierw wbijają szpilę w serce, a później mają czelność się jeszcze dopytywać. Nie chcę odpisywać, chcę po prostu zapomnieć. Wyrzuciłam zdjęcie z portfela, zastanawiam się czy nie kupić sobie nowego wisiorka i zdjąć ten co mam od niego. W końcu pierwsze święta, sylwester osobno. Myślę, że to przejdzie, tylko trzeba czasu. Zamartwianie się nic nie da. Ja się rzuciłam w wir pracy i w tej chwili tylko to jest moim głębszym sensem życia. Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poradzisz, tylko zacznij zyc swoim zyciem, a nie koncentruj sie na nim. Byliscie razem bardzo krotka, bo nawet nie pol roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×