dlaczego on oglada porno ?

Witam. Mam pewne obawy mój chłopak ogląda porno i wcale mi się to nie podoba :/ mogłabym zrozumieć ze ogląda jak jest na wyjeździe z pracy. Ale nie to ze ogląda to w toalecie kiedy jestem obok:( bardzo mnie to zranilo bo nie raz starałam sie rozmawiać czy chciałby czegos nowego jak tak to niech powie badz poprostu to zrobi. Ale on zawsze odpowiada ze wszystko jest super. Wiec gdzie jest problem? I na dodatek kiedy chce się zabrać do czego kolwiek on jest zmęczony. Albo jak juz to 3 min :( cos jest nie tak..

Bo porno i masturbacja jest łatwiejsza, nie trzeba się starać, nie trzeba dbać o potrzeby kobiety, itd... zmień faceta na normalnego, bo jak facet woli porno od żywej kobiety, to ma nieźle zryty beret.

porno jest łatwiejsze, skuteczniejsze i wymaga mniej wysiłku niż seks.

No właśnie to mnie boli ze ja jestem obok i czekam :(

Zastanów się czy warto z kimś takim być, co on ci w ogóle daje? Tam gdzie nie ma seksu, jest frustracja, brak wiary w siebie, niskie poczucie własnej atrakcyjności, a to doprowadzi do zdrady.

jak wyżej, z facetem jest coś nie tak. rozumiem, jeśli taka sytuacja zdarzałaby się sporadycznie, ale jeśli on zazwyczaj woli onanizować się przy porno nią kochać z Tobą, to masz problem.

Najgorsze jest to ze staram się rozmawiać. A on i tak swoje:( i niestety wczesniej tego nie robił a nie ukrywam ze juz troche czasu jestesmy rade ( 5 lat) i żadnych konkretnych odpowiedzi tylko przepraszam nie wiem dlaczego i chce byc z toba zawsze!

Ja z czasem wolałem sobie zwalić niż sypiać z moją dziewczyną, gdy po próbach zmiany zaistnialego faktu na prawidłowy doszedłem do wniosku że już mnie nie kręci i się nie spełniam erotycznie z nią po prostu się rozstalismy. Kawa na ławę i po krzyku. Szczerze, bez udawania, kłamstw i ciuciubabek ;) LG ;)

Skoro wcześniej było dobrze, to znudziłaś mu się, być może fascynacja przeszła i jest z tobą z przyzwyczajenia. Normalny facet jeśli coś czuje do kobiety z która jest i niekoniecznie musi to być wielka miłość, wystarczy przywiązanie... to na ochotę na seks i bliskość z tą kobietą, porno nigdy nie zastąpi kobiety, dotyku ciał, pieszczot. Gadaniem nic nie wskórasz, z czasem będzie jeszcze gorzej, coś minęło i już nie wróci.

Dziekuje wam za pomoc. Caly czas o tym mysle i nie daje mi to spokoju poprostu teraz ja nie mam ochoty :( jak pomysle:/ dziekuje za rady...

A i jeszcze jedno dlaczego nie chce się rozstac i zapewnia ze to blad zycia i juz tak nie będzie i ja jedna do konca zycia mimo ze ja widzę co innego :( a jak to wytłumaczyć?

I wcale nie jest problem w Tobie a w nim bo ma inne oczekiwania, wizje, fantazje czy pragnienia a skoro nie przyszedł do Ciebie i nie narzuciładnie rozmowy że chciałby to, to, to i tamto i spróbujmy i znajdzmy kompromis obustronny bo na tym polega związek to pal go licho... Odpuść sobie a on niech dalej marszczy freda. A Ty, poradzisz sobie, bycie z kimś nieszczęśliwym czyniąc siebie jednocześnie, nie warto... Pomorzanin :p

Bo się do ciebie przyzwyczaił, albo jest z tobą dla wygody, jak odejdziesz, to znów wszystko będzie musiał zaczynać od początku. Bardziej teraz przypominacie przyjaciół niż parę, więc czas pomyśleć czy tak sobie wyobrażasz dalsze życie... nie oczekuj też że z innym będzie zawsze super, bo tak nie będzie, z czasem ludzie popadają w rutynę, ale ci normalni pomimo rutyny i tak mają ochotę na seks :)

moim zdaniem nie ma do Ciebie pełnego zaufania. Tzn. wstydzi się Tobie o tym powiedzieć, bo obawia się, że nie zaakceptujesz tego. Może zauważył u Ciebie jakieś zachowania, które wskazują na to że nie akceptujesz albo nie rozumiesz facetów oglądających porno. Czasem też faceci chcą mieć swoją przestrzeń i po prostu lubią oglądać Porno. Ja jestem kobietą i też oglądam porno, ale mój facet o tym wie i czasem oglądamy razem. On też sam ogląda. Moim zdaniem spróbuj go zachęcic do wspólnego olądania. Ważen, żeby w związku nie było takch rzeczy, które robi się w skrytości. Porno to nic złego, daj mu to do zrozumienia.

porno owszem to nic złego, ale jak ktoś wybiara porno zamiast partnera, to to normalne już nie jest.

Pewnie ze nic zlego, ja ogladam codziennie choc mam piekna zone. Nawet jak sobie postrzelam to za 2 min moge znowu z zona ( i do tego dluzej :) )facetowi podobaja sie rozne kobiety, a nie tylko i wylacznie jego wlasna zona. Daj chlopakowi oko nacieszyc i powiedz ze jak porno to tylko razem, a jak nie to Ty zacznij wzbudzac zazdrosc w nim. Sytuacja naprawi sie szybko. On oglada porno, a ty wychodzisz z domu....bez klotni, bez wyrzutow i,... Bez wyjasnienia dokad, z wyl tel

ja

tez mi sie wydaje, ze robi to bo tak prosciej. tzn oglada porno i sie wtedy /pozniej masturbuje, zeby sie zaspokoic, a z toba sie kocha/uprawia sexdlaprzyjemniosci. Nie ma tu nic niepokojacego jesli chodzi o ciebie moim zdaniem, Zyjemy w takich czasach, ze ogolnie kazdy robi wszystk, zeby sobie uprosciczycie.

Zanim coś napiszecie przeczytajcie co napisała autorka!!! Sęk w tym że jej facet ogląda porno, a ją i jej potrzeby ma w d***e. Samo oglądanie porno od czasu do czasu, to nic złego, ale jeśli odbija się to na relacjach z partnerką, to jest to pierwszy z objawów znudzenia, braku uczuć i pożądania lub uzależnienia od masturbacji i filmów. Będzie gorzej.

drogi gość dziś No przecież o to chodzi, żeby coś zrobić i doradzić a nie czekać na koniec świata. Większość kobiet uważa że jak facet ogląda porno to już koniec świata. A ja wiem, że faceci są często sfrustrowani tym, że nie mogą się realizować ze swoimi kobietami, które mają różnego rodzaju opory, fobie, uprzedzenia. Brak działania i brak zmian się odbija na relacji, a żeby to naprawić, trzeba zacząć działać. Dlatego piszemy, że porno to nic złego, bo większość facetów tak robi, kochając swoje partnerki i żony. Jeżeli woli się zadowalać z pornosem niz z kobietą, to o czymś świadczy. Nie można więc mówić, że jak ogląda porno to już będzie gorzej. Trzeba poznać swoje wzajemne potrzeby i ukryte pragnienia. Jeżeli facet dostanie to czego chce w postaci dobrego seksu to jest duża szansa na poprawę relacji. Możliwe też, że uczucie się wypaliło i nie da się już nic zrobić, ale za mało mamy informacji, żeby to oceniać.