Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zanika mi pokarm?

Polecane posty

Gość gość

Karmie od 6 tygodni. Zawsze karmilam obiema piersiami na jedno karmienie, ale nie mogłam sobie dac rady z ilością pokarmu. Od 1, 5 tyg karmie na zmianę i do tej pory jakoś nie widziałam specjalnie zmniejszenia ilości pokarmu. Dopiero dzis widzę że jest go mniej i jestem zdziwiona, że aż tak mniej. Nie mogę odciągnąć laktatorem dużej ilości mleka, choć ręcznie gdy naciskam psika strumieniem. Czy tak ma być? Piersi są miękkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym raczej powiedziała ze laktacja ci sie normuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bywa tak. Nie tracisz pokarmu, ale nie trać samozaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie mam nadzieję, że to tak ma być. Gdy córka je, to mleko czasem aż cieknie jej po policzku. Co kilka minut sprawdzam czy leci i zawsze leci. To chyba jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laktacja się unormowala .Laktator sobie odpuść bo to dziecko reguluje ile go będzie przybywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak piersi są miekkie tzn ze sie laktacja normuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okolo 6-8 tygodnia laktacja sie normuje. U mnie piersi przestaly byc wtedy takie nabrzmiale. Tez sie balam czy mam dosc pokarmu. Przyrosty pokazaly ze tak. Karm jedna piersia. Proponuj druga ale dziecko samo wie, czy jest glodne i moze nie chciec tyle pic. Gratulacje, najtrudniejsze tygodnie za toba. Teraz tylko kilka skokow rozwojowych gdzie przez dzien dziecko moze wiecej pic a tak to luzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może pojawił się kryzys... Nie poddawaj się bo ja zrobiłam ten błąd. Niestety :( znajdziesz takie tematy u mnie na blogu www.MartynaG.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takuego jak kryzys, to dziecko potrzebuje eięcej mleka i najczęście reguluje to sobie poprzez wisienie na piersi, wtedy zamawia większą ilość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten 'kryzys' to wlasnie skok rozwojowy o ktorym pisalam wyzej. Dziecko rosnie i potrzebuje wiecej pokarmu. Wytwarza go sobie wlasnie wiszac na piersi wiecej niz zwykle. Ale nie trwa to dluzej niz dzien w porywach 48 h. Niektore kobiety mysla wtedy, ze dziecko sie juz nie najada, ze stracily pokarm wiec podaja mm i jest po karmieniu piersia. Jak ktos chce przejsc na mm to ok. Ale szkoda mi kobiet, ktore chca karmic a nie maja wsparcia ani kogo sie poradzic i niestety zostaja nabite w butelke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam, laktacja się normuje :D Takie nabrzmiałe i "nabite" piersi to domena pierwszych tygodni. Potem piersi miękną i kobitki się boją, że pokarm tracą. NIC Z TYCH RZECZY! Teraz mleko już nie robi się na zapas tylko dokładnie tyle ile dziecko potrzebuje. Musisz tylko pamiętać by odpowiednio często przystawiać malucha, niech ssie ile chce. Najlepiej dla laktacji jest nie dawać smoczków, i nie dopajać. Wtedy masz pewność że piersi zawsze wyprodukują dokładnie tyle ile dziecko potrzebuje. Zresztą teraz wszystkie najnowsze zalecenia mówią o tym, że pierwsze 6 msc zycia dziecka to tylko pierś ;) Karmcie się na zdrowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję, uspokoilam się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×