Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość xyzqweety

Co myslec o takim zachowaniu kolegi

Polecane posty

Gość gość xyzqweety

Witam, mam znajomego, co do ktorego posiadam mieszane uczucia. Poznalismy sie, kiedy bylam po rozwodzie, on rozstal sie z narzeczona, oboje bylismy zranieni, wiec spedzalismy duzo czasu razem, nocowalismy wzajemnie u siebie. Nie doszlo do niczego wiecej niz pocalunki, chociaz bylo czuc chemie. W podobnym czasie zaczal do mnie podbijac pewien mezczyzna. Z tym kolega urwal sie kontakt (gdzies wyjechal), z mezczyzna dobrze mi sie ukladalo, wiec po krotkim czasie bylismy para. Kilka miesiecy temu ten kolega sie odezwal, tak ni z gruchy ni z pietruchy, okazalo sie, ze ma dosyc powazne problemy. Pomyslalam, ze chce sie wygadac. Okazalo sie, ze wrocili do siebie (on i jego eks narzeczona), w dodatku ona byla w ciazy. Co jakis czas rozmawialismy, oboje bylismy zajeci, wiec wszystko wydawalo sie byc w porzadku. On chcial byc ojcem dla tego dziecka, jednak dziewczyna perfidnie je usunela (nie odmawiam prawa do aborcji, jestem za, ale on uzyla slow mniej więcej "ciesze sie, ze usunelam to dziecko, myslalam, ze to tobie na zlosc, ale to tez lepiej na mnie, skoro o wszystko mnie obwiniasz" przy jakiejs klotni). No wiec z nim rozmawialam, on opowiadal, ze to byl blad, ona nic sie nie zmienila. Po jakims czasie zaczelam odczuwac, ze on zachowuje sie, jakbym byla kims wiecej - tyle, ze nie wiem, czy to nie sa moje urojenia, moze po prostu chce byc adorowana? Pisze np., ze gdybym z nim byla, to zrobilibysmy cos tam, niby zartem, ale jednak ciagle mnie to zastanawia. Mowil, ze ma w planach pojechac za granice, do skandynawii, i ze moge pojechac z nim (wie, ze kogos mam). Czasami mowi komplementy, czasami, ze cieszy sie, ze jestem szczesliwa w zwiazku, jak ogladalismy ostatnio film, to trzymal jedna reke na moich plecach, a druga na nodze. Zastanawiam sie, czy on po prostu potrzebuje kogokolwiek, jakiejs bliskosci, czy moze jednak cos tam do mnie czuje? A moze nic, tylko taki jest? Staralam sie napisac w miare zwiezle, ale jednak troche tego jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem byłaś jego odskocznią planem B bo jak by coś do ciebie czuł by do niej nie wrócił jak mu teraz z byłą nie wyszło to uderza do ciebie prawdopodobnie by cię zostawił jak by znalazł lepszą od ciebie co do twojego związku jak myślisz o kimś innym to wynika z tego że twój związek nie ma szans i pewnie niedługo też się rozpadnie poszukaj sobie pana numer trzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość xyzqweety
Dzieki za odpowiedz. Ogolnie nie mysle o nim jak o potencjalnym partnerze, z obecnym wiadomo nie jest kolorowo, po jakims czasie nie ma chemii jak na poczatku, to normalne. W kazdym razie nie mam nadziei, ze on cos czuje do mnie, raczej sie tego boje, bo to chyba by zepsulo nasza znajomosc. Co do planu B - nie wiem, byc moze, jesli tak, to jest to smutne... Kiedy sie tylko widywalismy na samym poczatku, to chcialam zwiazku, ale od niego nie wyszla inicjatywa, wiec uznalam, ze nasz moment minal i to tyle. Zaczelam byc z tamtym, a kiedy on wrocil do narzeczonej i dlaczego to nie wiem, ale czuc bylo podczas rozmow, ze nadal o niej mysli. Moze mial nadzieje, ze sie uda? Nie wiem, trudno powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×