Czy wiecej osob zaluje ze sie za bardzo puszczalo czy ze za malo seksilo?

wydaje mi sie, ze patrzac na lata tak zwanej mlodosci wiecej osob zaluje ze nie korzystalo z zycia jak powinno, niz zaluje ze sie bylo zbyt rozwiazlym seksualnie.

to prawda, żałujemy tego, czegośmy nie spróbowali. Wiele razy to słyszałam. Starsi ludzie też mówią, że człowiek nie potrafi korzystac lub nie docenia młodości, gdy jest młody, a potem jest już za późno. hehe, stary dylemat. Ja mam od kilkunastu lat stałego partnera, zawsze miałam tylko jednego z którym straciłam dziewictwo i moje pożycie jest bardzo udane, w zasadzie nie mam potrzeby, żeby szukac nowych wrażeń. Jednak tak patrzę dookoła i widzę, że praktywnicze jestem gatunkiem odosobnionym, bo kobiety zazwyczaj mają znacznie większe doświadczenie na tym polu - więcej partnerów, przygód etc. Z drugiej strony, to chyba dlatego, że tak naprawdę nie spotkały swego jedeynego natychmiast, a mi się to udało. Jednak taka wątpliwośc gdzieś we mnie jest. Zastanawiam się, czy za kilkadziesiąt lat nie będę załowac, zobaczymy ....

ja jestem zadowolona raczej. mam 30 lat, miałam 3ech partnerów. jak dla mnie w sam raz. moim zdaniem bez sensu żałować, że za bardzo albo za mało. to, jak się żyło, wynika z pewnych uwarunkowań, różne ludzie mają potrzeby, różne okresy w życiu itd. pewnie u każdego ta liczba partnerów jest taka, jaka u tej osoby być powinna. ja miałam 3ech, nie wykluczam, że będzie więcej, jeśli zajdzie potrzeba. nie wykluczam też, że ten 3eci będzie ostatnim.

w ogóle nie mam takich myśli,choć Ci co nastawali na ...:P komentowali,żem głupia i życie marnuje.. ..ale to moje życie i moje wybory sex to nie sport,dla mnie to dopełnienie miłości ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie na ten temat.

Ja szalałam, ludzie plotkowali na mój temat i różnie mówili o mnie, ale ja nie żałuję byłam młoda i korzystałam z życia. Przynajmniej mam co wspominać :)