Telegonia

Pojawiły by się portale randkowe - tylko dla dziewic i prawiczków, albo przy rejestracji byłaby opcja do odhaczenia dziewica/niedziewica.

Pojawiliby się szarlatani obiecujący uleczenie niedziewictwa i przywracający błonę... eeee, to chyba już jest. Cóż... ;)

Nie sądzę, żeby telegonia ujawniona jako sprawdzona i autentyczna miała aż taki wpływ na kulturę - zawsze emocje będą w wielu przypadkach dominować nad człowiekiem - skoro potężne religie nie powstrzymują większości od grzechu seksu przed ślubem to niby jak miałaby to zmienić wiara w telegonię? Jakoś dawno udowodniono, że papierosy są piekielnie szkodliwe, a wielu dalej pali, nic sobie z tego nie robiąc. Bo lubią.

I tak i nie. Zobacz, religie piszesz potężne. Ale gdzie takie widzisz? W Polsce postępuje laicyzacja w postępie geometrycznym, społeczeństwo po rewolucji seksualnej odrzucało stopniowo normy, które obowiązywały jeszcze naszych dziadków. Przecież jeszcze stosunkowo niedawno panna z dzieckiem to był wstyd (do dziś bywa), mieszkanie razem przed ślubem też. Czemu - bo to oznaczało seks pozamałżeński. To są zmiany naprawdę świeże. Tam, gdzie religia jest potężna np. w krajach islamskich za seks pozamałżeński idzie się do więzienia, dostaje chłostę albo traci życie. Myślisz, że tam się sekszą jak u nasz? Myślę, że niekoniecznie. Kiedyś na pytanie czemu Józef zamiast wziąć do siebie Maryję (z nie jego dzieckiem) chciał ją oddalić, ksiądz powiedział, że to było tabu. Tego nie wolno było robić, bo to był bodajże jakiś straszny grzech, zbrukanie, czy coś. A co do papierosów. Wiesz ile palono kiedyś a ile pali się teraz? To samo z piciem. Zapotrzebowanie było nakręcane przez mniej czy bardziej formalne wymogi stanu (np. szlachcie nie wypadało pić wody), reklamę (kto nie pamięta reklam malboro?) albo pokazywany w mediach styl życia gwiazd, który potem był kopiowany przez maluczkich. Mentalności ani nawyków wykształconych przez dziesiątki/setki lat nie nie zmieni w ciągu roku. Ale kropla drąży skałę. Kto 20 lat temu powiedziałby, że w polskim sejmie będą podnoszone prawa mniejszości seksualnych a w telewizji będą reklamy środków na potencję?! Pamiętam jakim dziwowiskiem była dla mnie reklama alwaysów.

branoc

jest film o telegoni druga strona seksualnej rewolucji to wyklada sie w rosyjskiej szkole

http://mar****.wordpress.com/2014/07/04/telegonia/

w linku powyżej mar**** = m/a/r/u/c/h/a

Fragment z powyższego liku \Być może, drogi Czytelniku, takie postawienie kwestii wyda Ci się nieco dziwne, chcę jednak przytoczyć jeszcze jeden przykład zadziwiających właściwości organizmu ludzkiego jako radioukładu. Pragnę opowiedzieć o żeńskich genitaliach jako o urządzeniu zapamiętującym. Zaprogramować genitalia kobiety może zawsze tylko pierwszy mężczyzna. Wszyscy pozostali – nawet jeśli postrzegają dzieci urodzone przez kobietę jako swoje powinni w końcu poznać prawdę. Są to dziec****erwszego mężczyzny ich matki. Kim on był? Wesołym kolegą z klasy, podpitym gawędziarzem, który uwiódł już niejedną dziewczynę nie chcąc brać na siebie odpowiedzialności? Lekkoduchem lub po prostu pasożytem? Dlatego dziewczyna, wykorzystana przez to zwierzę dla zaspokojenia i naturalnego instynktu i porzucona uważana była za zepsutą. Pierwszy mężczyzna zaszczepił jej dzieciom swój genotyp. Dlatego nasi przodkowie gardzili tymi, które nie zachowywały dziewictwa i nie pozwalali swym synom żenić się z nimi. Zjawisko utrwalania pamięci o genotypie pierwszego mężczyzny w żeńskich genitaliach nazywa się telegonią. Pierwszy zaś mężczyzna, który nie zostaje jednak ojcem dziecka, umieszcza biologiczną podstawę potomstwa kobiety niezależnie od tego, kiedy i z kogo je urodzi. Mężczyzna, który pozbawia kobietę dziewictwa, zostaje genetycznym ojcem jej przyszłych dzieci.

o kurna, ale mi w głośnikach zaczęło szurać, jak weszłam w ten wątek.

A co z mężczyznami ? Oni też są zaprogramowywani przez pierwszą kobietę ? Czy kobieta rodząc dziecko mężczyzny, który wcześniej sypiał z innymi, musi się obawiać, że będzie ono podobne do jakiejś Elki z dyskoteki lub jakiejś Roksany z agencji uciech ? W jednym z pierwszych wątków na tym forum z dn. 2015.01.04 pisze, że: " Każdy stosunek seksualny pomiędzy ludźmi (i jakimikolwiek innymi formami życia też) sprawia, że dwie matryce energoinformacyjne - partnera i partnerki, nakładają się na siebie, trwale się ze sobą łącząc. To znaczy, że po każdym stosunku w Twoim ciele zostaje zapisana informacja o Twoim partnerze (nie ważne jakie żywisz do tej osoby uczucia). Ta informacja zapisywana jest w sposób trwały, niczym laser wypala informację na płycie CD lub DVD " To sugeruje, że również mężczyźni podlegają tym procesom.

dlatego ci staruszkowie co uprawiaja seks sa tacy szczesliwi...Maja tyle muzyki i filmow do slyszowidzenia...

To nie ma znaczenia, to jakiś ruski New Age, a nie prawdziwa teoria naukowa, w którą wierzyłby ktokolwiek mający rozum i godność człowieka podstawową wiedzę z zakresu biologii.

teleagonia to nie kwestia religijna tylko biologiczna,dziedziczenie i inne.

Telegonia może być starsza niż się wydaje teoria i wiedza oczywiście . Historia Onana z Biblii , są nowe badania na muszkach , polecam. Zapoznać się z tematem fantomowego DNA , tak jak woda ma pamięć ( pamięć wody) youtube , to są fakty przeszczepione wspomnienia taki film tez na youtube , jeszcze do niedawna nie wiedziano ze przeszczepione organy maja pamięć , to samo krew jesli jest się dawca to żyje się w innym człowieku i nasze informacje nadają  komunikują się oraz tej osoby w której jest nasza informacja. Zapis telegoniczny ma miejsce wtedy kiedy następuje orgazm od słowa orgon czyli energia , i może za niedługo nauka udowodni prawdziwość tej tezy bo myśle ze coś w tym jest .myślę że natura mogła by wymyślić takie zjawisko poto by ojciec zawrze był obecny duchem przy potomku który przychodzi na świat albo ma przyjść nawet jesli by zginął na wojnie to energetycznie obecny osobowością będzie , podczas aktu dwa pola energi które tworzą sumę po połączeniu się jak plus i minus jak podczas burzy . I powstaje błyskawica ta suma ściąga z zaświatów dusze która energetycznie pasuje do obrazu sum ojca i matki i się wciela , kto wierzy w reinkarnacje , to oczywiście gdybanie bo dowodów naukowych jest mało  ????? a jednak są i to całkiem mocne .

Dnia 30.04.2017 o 19:46, Gość gość napisał:

A co z mężczyznami ? Oni też są zaprogramowywani przez pierwszą kobietę ? Czy kobieta rodząc dziecko mężczyzny, który wcześniej sypiał z innymi, musi się obawiać, że będzie ono podobne do jakiejś Elki z dyskoteki lub jakiejś Roksany z agencji uciech ? W jednym z pierwszych wątków na tym forum z dn. 2015.01.04 pisze, że: " Każdy stosunek seksualny pomiędzy ludźmi (i jakimikolwiek innymi formami życia też) sprawia, że dwie matryce energoinformacyjne - partnera i partnerki, nakładają się na siebie, trwale się ze sobą łącząc. To znaczy, że po każdym stosunku w Twoim ciele zostaje zapisana informacja o Twoim partnerze (nie ważne jakie żywisz do tej osoby uczucia). Ta informacja zapisywana jest w sposób trwały, niczym laser wypala informację na płycie CD lub DVD " To sugeruje, że również mężczyźni podlegają tym procesom.

Tak faceci tez musieli by podlegać bo pola energi musza być połączone by się komunikować  , nowe naukowe dane to fantomowe dna naukowe  , Jezus mówił uczynicie wiarę rozumną , te przykazania z jego nauk nie są po to by ludziom szkodzić tylko może  dla ich dobra . To już jak kto uważa 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak faceci tez musieli by podlegać bo pola energi musza być połączone by się komunikować  , nowe naukowe dane to fantomowe dna naukowe  , Jezus mówił uczynicie wiarę rozumną , te przykazania z jego nauk nie są po to by ludziom szkodzić tylko może  dla ich dobra . To już jak kto uważa 

Polecam poczytać naukowe badania na temat fantomowego DNA  nawet myśli potrafią dotknąć człowieka , sam się przekonałem kiedyś jak dziewczyna kiedyś popatrzyła na moją dłoń a ja dosłownie fizycznie to odczułem 

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Polecam poczytać naukowe badania na temat fantomowego DNA  nawet myśli potrafią dotknąć człowieka , sam się przekonałem kiedyś jak dziewczyna kiedyś popatrzyła na moją dłoń a ja dosłownie fizycznie to odczułem 

Ha ha, już widzę, jak to by zaczęło być, jakby telegonia stała się czymś oficjalnie uznanym... Przecież faceci nie zdecydowaliby się na celibat (bardzo mało jest materiałów, które mówiłyby o tym, jak to na nich wpływa, mowa jest tylko o kobietach).
Pewnie byłyby dwie "kasty" kobiet, takie do rodzenia dzieci, które nie miałyby prawa nawet pomyśleć o seksie oraz takie, z którymi faceci by się zabawiali a które nie nadawałaby się do stworzenia rodziny.