zwariować idzie, blendowanie obiadów

Moja córka ma 14 miesięcy i nie zje obiadu w kawałkach od razu pluje. Jak dostanie w kawałku jabłko, chrupka czy bułkę to nie ma problemu, ale obiady to katorga. Co ja mam z tym fantem zrobić?

za długo dawałaś jej papki...

dokladnie, przyzwyczaila sie do tego ze nie musi gryźc , jedzenie powinno sie przestac miksowac jak wyjda dziecku pierwsze zeby ewentualnie nie miksuj na calkowita papke tylko zozgniataj delikatnie widelcem tak zeby nie bylo jako takich kawalków jedzenia ale tez nie papka calkowita

Odkładaj czesc jedzenia i gniec ja widelcem reszte zblenduj i zmieszaj calosc i tak coraz grubsze te kawałki. Swoja droga moj syn mial pierwszy zab na 5,5 miesiaca i jeszcze blendowalam jakis czas jedzenie a teraz ma 16 miesiecy 14 zebow i potrafi zjec prawie wszystko.

Zaczynaj powoli, dorzuć malutkie grzanki do zupy, ryż, makaron, wyjmij marchewkę czy ziemniaka i pokrój drobno albo delikatnie rozgnieć widelcem. Przyzwyczai się. No i ile się da dawaj jej tak żeby mogła jeść sama, kanapki w kawałkach na talerzyku, owoce właśnie skoro lubi, kawałki ziemniaka na obiad, może po prostu forma podania jej nie pasuje... Mój synek lubił właśnie wszystko wymieszane, kasza z gulaszem, makaron z sosem, nie zjadł obiadu jak miał osobno mięso, ziemniaki i surówkę, jak mu miksowałam wszystko z podobnych składników to wsuwał. Najlepiej poszły zupy z większymi kawałkami, a poza zupami wszystko solo, tzn. dostawał np. kawałki mięsa do jedzenia rękami, placki, racuchy, naleśniki. Teraz już przedszkolak, dalej je po swojemu, np. polewa ziemniaki sosem, zjada je, a potem mięso w kawałkach, surówki nie zje wcale za to zje bez problemu jabłko czy marchewkę, i selera nawet, osobno.