Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

saam

filtrowanie wstępne ogólnodostępne

Polecane posty

Z lotnictwem mam tylko tyle wspólnego, że od czasu do czasu dam się wznieść w górę i odstawić w inne miejsce:D Czasem podróż bywa męcząca a czasem całkiem przyjemna, na szczęście, jak do tej pory, ile miałam startów tyle szczęśliwych lądowań :D Pozdrawiam ciepło wszystkich lotników i mała prośba, by nie latali tak często nad moim domem jak do tej pory:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki gosciu . Widze ,ze pisalam jak potluczona ,ale tak sie czuje ,raz ze po tych rannych ptaszkach gosciach ,dwa jestem przytloczona ta wiadomoscia o smierci kuzynki Ulana . Obdzwonilam rodzine nasza bo mnie o to poproszono ,tak wiec i dobrze ,ze zadzwonilam do tej niezyjacej kuzynki ,na cos sie przydalam .W niedziele bedziemy wracac z moim bratem i bratowa ,bo oni tez beda na pogrzebie . Ferdzi ,nigdy mi sie nie zepsuly buraczki w sloikach ,troche to dziwne . Juz sie spakowalam ,obralam ziemniaki ,do tego beda jajka sadzone i buraczki z papryka i cebulka ,tylko Ulan sie spoznia .Musze zadzwonic do Starostwa ,ze dzis nie odbiore karty parkingowej ,bo nie zdaze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daa, coś masz same trudności z tą kartą parkingową:O stale coś przeszkadza. Wiesz, synowa raz robiła te buraczki i tarła je na miazgę. Można i tak, ale wtedy trzeba dłużej gotować słoiki. Widocznie za krótko gotowała i dlatego się zepsuło. Ja trę na dużych oczkach i takie gotuję całą godzinę na wszelki wypadek. Ona sobie nie da przegadać że to tylko czas gotowania miała za krótki, zraziła się i tyle, jak nie dostanie ode mnie to kupi w sklepie:O eh...młodzi. Tak myślę o tej kuzynce żonkila ...86 lat sporo czasu ale moja mamcia ma niewiele mniej:( Co prawda to 7 lat różnicy, ale dziś tak czas szybko leci...nie chcę nawet myśleć by jej nie było. Czasem mnie wkurza i denerwuje tak że mam ochotę wyjść z domu i już nie wrócić, ale wiem ze to tylko chwilowe emocje, później przechodzą i jest dobrze. Tak myślę, że ciężko by mi było przeżyć stratę mamy czy kogoś bliskiego:( Wiem jak bardzo przeżywałam śmierć taty😭 do tej pory nie mogę o tym myśleć bez wzruszenia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję że żonkil już w domku, zjada obiad i zaraz ruszacie w trasę. Pamiętaj o nas, jak tylko dasz radę, to machnij łapką że szczęśliwie dojechałaś👄 Saam, no właśnie o tym pisałam. Faceci się boją badań, bo jakby co wykazały, a przecież lepiej zapobiegać niż leczyć. Czasem nawet takie badanie może uratować życie, więc nie mów mi że nie masz czasu, znajdź go, bo życie masz tylko jedno. Kurcze, właśnie nad moim domem przeleciał bardzo nisko helikopter :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie jeden a dwa helikoptery, urządziły sobie trasę przelotu tam i z powrotem Jasny gwint jak mnie to wkurza, przecież lecą nad linią wysokiego napięcia. Kiedyś to było nie do pomyślenia a teraz w powietrzu jak widzę wolna amerykanka...no i znowu lecą, aż mi się dom trzęsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszlam jeszcze powiedziec Do Zobaczenia :-) Wlasnie Ulan wchodzi do domu ,ziemniaki sie gotuja ,jestem okrutnie glodna bo gdy goscie pojechali zjadlam 1 wafla ryzowego i troche twarozku grani . Nie wiem czy udaa mi sie napisac z Gdanska bo nie lubie tego komputera ogromnego brata . Do milego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak zrekompensujesz siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :) o Uff...nareszcie można przysiąść. Też się nalatałam ale ogólnie jestem hepi :D z dzisiejszego dnia :) Ale pisanie coś mi się nie klei, nie wiedzieć dlaczego😭 Zatem pozdrawiam cieplutko i życzę dobrej nocy wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniec latania na dzisiaj, jutro też jest dzień. Tylko że już skończyły mi się dni wolne urlopowe. Dobrze że jutro sobota. Pewnie już cała filtrownia spi. Ja idę na kolację a potem do kąpieli l Za czasów Układu Warszawskiego miałem lotnisko wojskowe całkiem niedaleko. Co prawda starty i lądowania odrzutowców nie były slyszalne ale przeloty nad linią brzegową to była codzienność. A jak były loty czyli ćwiczenia to czasem aż szyby drżały w oknach. Teraz lotnisko zaroslo trawą. Amerykanie od kilku lat przymierzają się do założenia tu bazy ale finału jakoś nie widać. Myslę że to chyba nawet lepiej. W wojsku lotnictwo było dla mojej jednostki wrogiem podstawowym. Oczywiście wrogie lotnictwo. Ale odróżnienie wroga od swojego nie zawsze było prostą sprawą, przynajmniej w tamtych czasach. Może dlatego jeszcze nie leciałem samolotem :p l dobrej nocy wszystkim :) l kolorowych latających ... l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
l Czyżbym wirtualnie wstał pierwszy? :classic_cool: Dawno się to nie zdarzyło. A może tylko wyprzedziłem kogoś o długość nosa. l dzień dobry! :) l Ostatnia sobota sierpnia i ostatni weekend wakacji. Ale tym akurat sie nie przejmuję bo nie mam obowiązku szkolnego ani bezpośrednio ani po potomku. Dzień słoneczny i dzisiaj ma nie padać. Będę mógł więc dokończyć malowanie płotu. I zacząć następny, z drugiej strony. Tutaj powinno się przyjemniej pracować bo praca z widokiem na sąsiadkę :p l Dzisiaj w kalendarzu Dzień Sprzeciwu Wobec Prób Jądrowych oraz Dzień Strażnika Miejskiego i Gminnego Ze strażnikami nigdy nic wspolnego nie miałem, nawet fotki nie udało im się zrobić przy przekraczaniu. Natomiast co do prób jądrowych to myślę że przy sobocie jakaś ciekawa próba byłaby wskazana ;) l Życzenia dzisiaj można składać Janom, Beatom i Sabinom. To ostatnie imię kiedyś było mi bardzo bliskie, można nawet powiedzieć że zawróciło mi w głowie. Chyba raczej dobrze że nie na długo. l udanego dnia życzę wszystkiem :) l l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry sobotnio U mnie kolejny upalny dzień się zaczyna. Noc była z pełnią, chyba przez ten księżyc z całą tarczą, był powodem mojego przebudzenia około godziny 1. Kilka godzinnych bez snu, ale na szczęście udało mi się zasnąć około 4. Niestety, noce też zrobiły się cieplejsze, mam nadzieję że to już ostatnie takie dni z upałami. Mam nadzieję że Daa, szczęśliwie dojechała do celu. Calinessa, wczoraj zmęczona ale szczęśliwa , może dziś zda nam relację z wczorajszych lekcji jazdy. Saam, to ciesz się, że tego lotniska jednak nie ma, pewnie hałas byłby ciągły i nie do wytrzymania:( Dziś zaplanowaliśmy wyjazd do rodziny, co prawda niezbyt daleko, ale pewnie wrócimy dopiero wieczorem. Życzę wszystkim pięknego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pięknie, w trakcie pisania komputer się zatrzymał i nie mogłam nic wysłać , dlatego okazało się że był już Saam i Jola Jakieś te dni są bardziej militarne, wczoraj świętowało lotnictwo, dziś znów coś z bronią w dodatku jądrową, a ze Strażą Miejską miałam raz do czynienia, kiedy założyli mi biżuterię na koła :D No ale wtedy skończyło się na pouczeniu:D Saam, malowanie płotu to całkiem przyjemna czynność, szczególnie że nie będzie okazji do drobnych konfliktów z żonkilą:D Joluś, dziękuję za kawusię, pyszna, słodkości chyba się nie otwierają, ale wyobraźnia pracuje, na pewno też pyszne. Pozdrawiam Was cieplutko i uciekam już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Wam :) u mnie też upalnie się zapowiada . Widzę, że wszyscy lukają tu z rana póki chłodniej:D a ja z kolei gdy mam chęć popisania to nie mam czasu:( Mam sobotę i niedzielę pracowitą i niestety muszę lecieć na 10 do pracki. He he... te próby jądrowe skojarzyły mi się ze zrobieniem tiki-taka :D Ups, łazienka już wolna o miłej soboty owocnej roboty pa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×