Moja matka ma Alzheimera, mam już dość opieki nad nią, nie wytrzymuje

jestem wykonczona, glownie psychicznie :( do tego ostatnio wymyslila sobie, ze ma raka, wariuje płacze, chce bym jej drukowala informacje o raku, mowi ze jej niedobrze ze nie ma sily, ze chyba ma guza w piersi, jutro idzie na badanie :O dzis na mnie krzyczała bez powodu teraz śpi a ja rycze, moj brat mieszka zagranicą nie pomaga mi w ogole :(

Tez spiertol za granice nieudacznico przed matka hipochondryczka. Jak takie glupie zyje. Alzhaimer to normalne u starych a ty sie rozczulasz.

pomysl o osrodku. opieka nad tak chora osoba nie jest zadaniem dla 1 czlowieka, tylko dla wykwalifikowanego personelu

Mozesz ja oddać do zakładu... Ciesz sie, ze jeszcze Cie poznaje, za jakiś czas przestanie i zacznie krzyczeć, ze ją sila przetrzymujesz, będzie uciekać z domu bo to nie jej dom i zacznie szukac rodzinnego w ktorym mieszkala jako dziecko, zacznie być niebezpieczna, moze puścić chatę z dymem lub rzucić sie na Ciebie z nożem... Nigdy nie wiesz co sobie wymyśli taka osoba - moja babcia jest w końcowym stadium, uwierz - koszmar... Juz Ci wspolczuje, przykre ale u nas wszyscy odetchną gdy babcia (o ile można ja tak nazwać bo w ciele babci jest ktos zupełnie obcy) odejdzie...

tylko wspolczuc . Rozwazalas inna opcje , niz opieka samej?

Chciałam wynając opiekunke, ale wszystkie te panie chciały sporą kase a mnie nie stac. U mamy szybko sie to pojawiło, ma 63 lata, ja pracuje, studiuje zaocznie, nie mam zadnego zycia towarzyskiego, poki co mama siedzi sama w domu gdy jestem w pracy, sasiadki do niej przychodzą, chodza razem na spacery, do kosciola, mama mnie poznaje, ale trac***amiec, zapomina co robila, mowie jej cos a potem znow sie o to samo pyta 5 razy, pyta co u Pawła, czy mamy dzieci :O pawel to moj brat, pyta sie potem czy paweł dobrze sie uczy bo matura niedlugo, a on jest przed 30stką. Gdy mowilam jej o domu opieki zaczela plakac, ze co ona zrobi, ze jak tak moge, ze jest sama, kleczala w pokoju modlila sie plakała wzywała Boga :O ma takie napady

To zdaj sobie sprawę, ze za kilka miesięcy będziesz musiała rzucić szkole i prace bo taka osoba potrzebuje opieki 24h/7

popros brata o pieniadze, zlozcie sie po polowie np. wlasnie na opiekunke/osrodek

Ty i brat jesteście jedyną rodziną? Zastanów się kto mógłby Wam jeszcze pomóc może udaj się do księdza poproś by kolekta z niedzielnej mszy była np na jej opiekę wynajmij kogoś za te pieniądze szukaj wsparcia bo sama nie dasz rady. Dom pomocy do dobre rozwiązanie gdy mówi się o kimś kogo się nie zna osobiście nie chciałabym tam trafić choć może i jest dobra opieka to zawsze opcje miejsce a jak to mówią starego drzewa się nie przesadza. Trudno mi Ci doradzić nie mam pojęcia co przeżywasz ale to co tu piszą to chyba prawda i może być już nie długo Ci bardzo ciężko a wręcz niemożliwe by sama się zajmować. Pogadaj z bratem zorganizuj pieniądze na wszystkie sposoby pomoce z UG nie wiem skądkolwiek i wynajmniej kogoś uczciwego na 24/7

oBce miejsce analfabetko wtorna :p

Autorko, wspolczuje ci a jednocześnie podziwiam... Popros brata o pomoc finansową, składajcie się na poł na jakiś ośrodek... a może znasz jakas zaufana osobe bezrobotna, która chciałaby dorobić sobie i posiedzieć z Twoja mama, kiedy Ty będziesz zmeczona albo będziesz chciała dla oderwania się od problemów wyjść z koleżankami?

Musisz coś wykombinować,bo jeszcze trochę a sama będziesz kłebkiem nerwów. Sama mam brata idiotę więc wiem że też mnie samej kiedyś przyjdzie opieka mad rodzicami.Walcz Walcz i jeszcze raz Walcz.

Podciagam temat w gore dla autorki.

W tym wypadku jak najszybciej dom opieki, z każdą chwilą będzie coraz gorzej i trudniej, teraz może być łatwiej przetłumaczyć, zresztą po co mówić że do domu opieki, na początek że na tydzień na wczasy, a po tygodniu to sama będzie chciała zostać dłużej. Z moim ojcem tak było, w końcu spodobało się i trafił do http://www.domopiekipalac.pl/ i jest ok.

ile kosztuje pobyt?

2500 DO 3000

oby wszystkie brednie które tutaj wypisujesz nie wróciły do ciebie.Jesteś idiotką, czy też idiotą ponad miarę przeciętną. Zgłaszam twój bełkot jako nawoływanie do nienawiście, lecz się na dynię, a nie na kafe siedziisz.

poproś brata o pomoc, jelsi dalej tak będzie zostaniesz kiedyś sama jak palec, bez swojej rodziny, bo matką się opiekowałaś.Pomóc, owszem, opieką zapewnić oczywiście, ale nie takim kosztem,nie kosztem swojego zdrowia i życia.Matka nie jest w stanie racjonalnie się zachowywać, bo jest chora, sama sobie z tym nie poradzisz im wcześniej to zrozumiesz tym lepiej dla ciebie, szkoda życia , nie poświecej się jak cierpiętnica bo na końcu zostaniesz sama jak palec i nikt tego za dobrą moinetą miał iebędzie.

jezeli do panstwowego domu opieki , to trzeba szybko zglosic , bo nie wiem czy nie czeka sie 3 lata na miejsce

Musisz szukać pomocy jak najszybciej zanim mama będzie potrzebowała opieki 24/h. Nie będziesz w stanie sama się nią opiekować kiedy będziesz musiała rzucić pracę. Porozmawiaj z bratem niech też czuje się odpowiedzialny za matkę przynajmniej finansowo

up

Alzheimer - czy to da sie leczyc?

nie, nie da sie

Kochaj ja z calych sil poki ja masz

Kosztem własnego zdrowia, rodziny, dzieci i wszystkiego? Coś Ci się chyba pomyliło,albo najzwyczajniej w świecie nie masz pojęcia o opiece nad starszą chorą osobą.

mialam matke chora na alzheimera :( wiec nic mi sie nie pomylilo kochanie

Ja opiekuje sie starsza pania z alzhaimerem. Ciezka to praca. Codziennie pyta mnie kim jestem,nie pozwala sie myc,musze robic to sila,wali po oknach zeby ja ratowac,szuka meza,matki,nie poznaje juz dzieci,zna ich ale kim one sa to nie wie

Alzheimer to straszna choroba, zabiera wszystko... No i co gorsza osoba z tą chorobą wymaga opieki 24h/dobe. Nie można inaczej, bo może coś złego się stać, wiem o czym mówie... W domu nie byliśmy w staie opiekować się całodobowo mama, wiec teraz jest w Domu Rodzinnym w Nowym Dworze Mazowieckim. To bardzo doby dom opieki i wiem, że ma ta najlepze warunki z możliwych.