Mój przyrodni "brat" zachował się wobec mnie agresywnie.

Ok, przyznaję, byłam dla niego złośliwa i przykra ale to co on zrobił to jest przegięcie. Popchnął mnie tak, że poleciałam na ziemię a jak wstywałam to zagroził, że jeszcze raz się w ten sposób do niego odezwę to pożałuję. Mam okropne życie.

wyjasnij przyrodniemu bratu ze grozby na ciebie nie dzialaja

Dobrze zrobił. Nie ublizyl, nie uderzył, a nauczkę ci dal.

A jak ty stosujesz agresje psychiczną to czego sie spodziewasz? Sama jesteś sobie winna.

Okej, byłam wobec niego nieprzyjemna, może mogłam się powstrzymać ale przecież to go nie upoważnia żeby na mnie podnosić ręki, szczególnie, że jest starszy! Jestem taka zła, nikt mnie NIGDY nie uderzył, NIGDY a on mnie popchnął tak, ze poleciałam na ziemię.

to normalne przecież pochodzicie z patologicznej rodziny i dziedziczycie tylko 25% wspólnych genów :)

Olga17trojmiasto dziś Okej, byłam wobec niego nieprzyjemna, może mogłam się powstrzymać ale przecież to go nie upoważnia żeby na mnie podnosić ręki, szczególnie, że jest starszy! Jestem taka zła, nikt mnie NIGDY nie uderzył, NIGDY a on mnie popchnął tak, ze poleciałam na ziemię. x Jak widać powinien ci ktoś przyp/ierdolic. Może byś się nauczyła szacunku do innych.

Nie jesteśmy z patologicznej rodziny, jego ojciec i moja mama są architektami.

normalne jest tylko jedno jak widzisz liste przyjetych do przedszkola to ja zdzieraj i zachowuj w swoich skarbach zeby pokazac wnukom :P, :P, :P

JESTEŚCIE PATOLOGIĄ BO Z RÓŻNEJ SPERMY JESTEŚCIE!

;p

powinien ci poprawić, tak się kończy bycie suką. Zaskoczona?

a czego się spodziewałaś po byciu "złośliwą i przykrą"? że Cię pogłaszcze po główce? Marne prowo :P Albo autorka idiotka