Pozyczylam komus zle spelnilo sie !!!!

Dziwnie sie z tym czuje :O Mialam okolo 18 lat i moja kolezanka z klasy raczej nie kolezanka ,ale naprawde wredna jedza ,zawsze wszystkim dokuczala do bicia byla pierwsza.Nie bilam sie z nia,ale juz nie raz prawie.Ogolnie wredna suka jak by tak doslownie napisac.Duzo bylo z nia problemow w szkole w domu tez rodzice nie wyrabiali z nia. x x x i teraz sedno.Czesto sie kazdy z nia klocil nie szlo sie z nia dogadac i wyzwiska lecialy zawsze w obu stron.I kiedys pociagnela mnie za wlosy chcialam jej oddac,ale nauczyciel stana miedzy nami i powiedzialam (obys zdechla na raka suko.)Ona w smiech,ze ja zdechne przed nia itd.....Potem kontakt sie urwal wyjechalam w PL po szkole wiem,ze ona urodzila dziecko ,zostala samotna matka z drugiej trony sie nie dziwilam ,bo miala mega ciezki charakter.Wiem tez ,ze dziecko ja troche ogarnelo.Dalej sie lala z wszystkimi przeklinala itd,ale podobno do dziecka dobra byla.I jakis czas temu dowiedzialam sie,ze zachorowala na raka i bardzo szybko na niego zmarla :(Kurcze wiem,ze to bylo dawno,ze to bylo w gniewie ona tez mi tego raka zyczyla,ale zle sie z tym czuje.Byla jedza straszna,ale smierc i osierocenie dziecka jej sie nie nalezalo. x x x Jak mam dalej zyc :(