Znikający płyn chłodniczy

Jakieś 2 miesiące temu po nocnym postoju nastąpił wyciek płynu chłodniczego gdzieś w okolicy prawego koła. Nie było można znaleźć skąd on wyleciał, dolałam ok 2 litry. Od tego czasu płyn nieznacznie ubywał. Po przejechaniu paru km zbiorniczek kontrolny był pusty ale po odkręceniu korka płyn wraz z bąbelkami powietrza wracał do zbiorniczka. Był kilka razy odpowietrzany. Dziś po kilkunastu minutach jeżdżenia po mieście i po wyłączeniu silnika, wentylator w dalszym ciągu pracował. Okazało się że zbiorniczek jest pusty i nawet po jego odkręceniu płyn nie wrócił. Dolałam litr płynu chłodniczego i samochód z otwartym korkiem chwile pracował, płyn nie opadł. Ale na następnym postoju okazało się, że zbiorniczek znów jest pusty i znów dolałam kolejny litr. Po powrocie do domu zobaczyłam, ze płynu znów nie ma. Dolałam na zapalonym silniku. I teraz było widać, że płyn opada. Dolałam 2 litry. Samochód długo stał w miejscu - przez ten czas silnik był uruchomiony i nie było widać żadnego wycieku - wokół zbiorniczka i kable suche a płyn ciepły. Samochód dziwnie nie kopc****ali od razu, oleju nie przybywa. Myślałam, że jest już wszystko ok więc pojechałam do sklepu (ogólnie 4 km trasa w obie strony) i po powrocie znów zbiorniczek pusty. Kable jak były suche tak są więc gdzie ten płyn może znikać i to w takich ilościach?

przez zbiorniczek wyrównawczy wywala, kup nową zakrętkę kur/wo

Przepraszam ale proszę z kulturą bo ja nikogo nie obrażam. Zbiorniczek wyrównawczy jest cały czas suchy.

samochód to mały fiat z 1985 r :)

up

Poszla uszczelka pod glowica i plyn leje sie do silnika. Zajrzyj pod korek od oleju czy nie ma piany. Mechanik w kazdym razie konieczny.