Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rzucilibyście pracę

Polecane posty

Gość gość

pracuję w stresujących warunkach /współpracownicy, trudni klienci/ :( za 3 tys. boję się jednak tak z dnia na dzień odejść, bo nie mam nic innego /to już długo trwa/ nie wiem co robić ... zostać czy iść na żywioł, mam męża niestety nie zarabia kokosów, no i mamy dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pytanie dla Ciebie samej i Twojego meza. :) Ja nie rzucilabym pracy "na zywiol" (chyba, ze macie spore oszczednosci), za to intensywnie szukalabym innej pracy. A w miedzyczasie sprobowalabym "nabrac dystansu" do obecnej pracy. Dlaczego nie rzucilabym pracy? Duzo latwiej szuka sie pracy majac prace i nie majac "noza" na gardle. Inna sprawa, ze zdrowie ma sie tylko jedno. A praca w stresujacych warunkach niestety odbija sie strasznie na naszym zdrowiu (stres jest przyczyna wielu chorob, lacznie z atakiem serca, bardzo czesto smiertelnym). Dlatego musisz robic wszystko, zeby do czasu znalezienia innej pracy - nie przejmowac sie tak obecna praca :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to szukaj innej pracy w międzyczasie, bo pozniej bedziesz plakac ze bezrobotna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, na żywioł bym więcej nie rzuciła. Wlasnie ostatnio złożyłam wypowiedzenie i kilka dni później dowiedziałam się, że w ciąży jestem :-/ teraz mnie czeka odkręcanie wszystkiego, niezadowolenie szefowej itd... przemyśl dobrzr, bo ja mam wrażenie, że sama strzeliłam sobie w kolano :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×