Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość z uk

poród PL czy UK

Polecane posty

Gość gość z uk

jestem w 7 miesiącu i zastanawiam się czy rodzić w uk czy wracać do Pl na ten czas. to jest moja pierwsza ciąża. jeśli wrócę to mąż zostaje tu w Pl mama mi coś pomoże, jeśli bym została tu to mama może przyjechała by na 2 tyg nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam ten sam dylemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z uk
a w którym miesiącu jesteś i które dziecko i jak u ciebie z ang. bo u mnie może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_rzuca okiem
nie rodziłam w Polsce, ale gdyby mi sie poród w Polsce zaczął to kazałabym się wieźc do UK, nawet gdybym miała urodzić po drodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 5, dziecko też pierwsze, tyle że ja mieszkam w innym kraju, niż UK, z językiem nie mam problemu, ale właśnie obawy przed dobrą opieka tutaj, reszta to tak jak u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z uk
exdebill_rzuca okiem a jak u ciebie z ang. bo ja nie znam tych medycznych pojęć boję się że się nie dogadam. rodziłaś tutaj. jakie masz wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_rzuca okiem
wrażenia mam bardzo dobre, z angielskim spoko, a jesli chodzi o medyczny to nie ma filozofii - kilkadziesiąt słówek zdązysz jeszcze opanowac - sama tez się ich uczyłam w trakcie ciązy (i nie nauczyłam się wszystkich, ale nic się nie stało), ale jesli nie bedziesz się czuła pewnie to poszukaj kolezanki, albo tłumaczki - moze akurat się uda, zazwyczaj się nie rodzi w 5 min. jak się dogadujesz z połozną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z uk
do położnej właśnie zawsze chodzę z tłumaczem, chociaż większość rozumiem co mówi, ale zawsze wolę mieć. najbardziej się boję tego szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UK. Mentalnosc polznych w UK i w Pl dzieli przepasc. Mozesz w Pl wykupic swoja albo liczyc na szczescie. Druga sprawa w Pl to rutynowe ciecie krocza. I czesto brak skutecznego znieczulenia przy szyciu brrrr. W Pl moga byc tez trudnosci z porodem rodzinnym jak sala zajeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK jeśli chodzi o sam poród opieka bardzo dobra, za dużo słówek znać nie musisz,zresztą może być z Tobą non stop mąż, nawet spać w szpitalu.Te pierwsze chwilę po porodzie dla Was powinny być najważniejsze i razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybralabym uk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybralabym uk,bez problemu poród rodzinny, chcesz znieczulenie to dostajesz,a polozna jest przy tobie caly czas,a nie tylko dogląda,co 10-15 min.monitoruja bicie serca dziecka, moja polozna caly czas mowila swietnie sobie radzisz,podawala wodę do picia,glaskala po glowie. W Polsce te polozne są zazwyczaj chamskie, nie siedza przy tobie i nie monitorują ciągle bicia serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinoowka
Ja wybralabym UK. Mam dobre porownanie bo rodzilam w styczniu2014 w UK, a moja bratowa dwa miesiace pozniej w jednym z krakowskich szpitali w PL(obie ciaze niskiego ryzyka) Jak tak porownywalysmy doswiadczenia, to nie mogla mi uwierzyc ze np. tutaj o wszystko sie Ciebie pytaja, czy chcesz znieczulenie, czy masz plan porodu, nawet czy moga ci cisnienie i temp zmierzyc :) Wyrazilam zgode na obecnosc studentki wiec ta byla ze mna caly czas, a polozna nawet jak wychodzila to za 5 min byla z powrotem. Bratowa niestety trafila gorzej, nie pozwolili aby maz byl przy porodzie, nie obylo sie bez chamskiego traktowania, no i oczywiscie trzeba bylo posmarowac komu trzeba. Wiadomo, ze nie mozna generalizowac, ale z opowiesci jej i moich kolezanek wydaje mi sie ze PL jest jeszcze jakies X lat do tylu. Ja nie mialam ani jednej platnej wizyty podczas ciazy, ona prawie wszystkie, bo jak na poczatku chodzila do lekarza na NFZ to zbywali ja ze wszystkim. Jesli chodzi o porod to ja dostalam swoj pokoj z pilkami, wielka wanna, workami, specjalnymi taboretami do rodzenia i moglam sama decydowac co i jak. Bratowa musiala lezec, jak cos sie dzialo to z wielka laska ktos tam przyszedl...Ale jak mowie- moze akurat miala pecha, nie wiem... Jakkolwiek nie wybierzesz autorko- zycze Ci szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×