Kurde ....znowu dalam sie nabrac

No naprawdę fajny facet:(

w glowie mi sie nie miesci ja bylam u niego jeszcze 4 dni temu. A tu wczoraj ten telefon.........ta laska...tz byla

daj sobie spokoj z nim

to nie zbieg okolicznosci. Dyma inna i tyle

A jakiej on jest narodowości?

I czy on i ta jego eks byli zaręczeni, a ona teraz jest żoną innego?

on jest polakiem. Z byla byli raem 7 lat z tego 4 albo 5 lat razem mieszkali. Byli zareczeni 2 lata z zaplanowanym slubem, zaproszonymi goscmi itd, z kupiona sukienka i wodka itd. Z tego co wiem on z nia zerwal zareczyny i odwolal slub na miesiac przed albo nawet krocej. Slub mial byc w zeszlym roku w pazdzierniku. Ja poznalam go pod koniec pazdziernika. Widzielismy sie pare razy tak naprawde bo on mieszka za granica. Ja u niego bylam 2 razy w tym raz teraz na sylwestrze. a w miedzyczasie on byl w polsce 2 razy

a z tego co on mi mowil w pazdzierniku ona ma jakiegos goscia przynajmniej w pazdzierniku sie z kims spotykala i w listopadzie. Potem w grudniu powiedzial mi ze juz sie nie spotyka z tym gosciem i to byl dla niej podobno klin. Zreszta on sie bardzo do mnie zalil na nia ze ona zla i ze jej odbilo przed slubem. Ze dziwnie sie zachowywala i ze ma podejrzenia ze ona go zdradzala. Byl bardzo nieszczesliwy. Nawet stwierdzil ze wraca do polski na stale. Co ma nastapic w tym roku kolo kwietnia, dlatego remontuje to mieszkanie w polsce a ja mu pomagam bo mam klucze. Nie wiem czy ona kogos ma teraz bo w sumie od ich niedoszlego slubu minelo dopiero 3 miesiace. Napewno nie ma meza. Ten facet byl tak niedowartosciowany po tym zwiazku ze masakra. Mowil z eja go dowartosciowalam- zreszta sam chcial zebym do niego przyleciala. Sam kupil mi bilety. I powiem szczerze nie za bardzo milo wypowiadal sie o tej swojej bylej. A tu nagle ona w nocy odbiera telefon i pisze do mnie takie rzeczy.Ze sie spotykaja regularnie ze on chce do niej wrocic. Napisala mi ze ze on jest niestabilny emocjonalnie bo odwolal slub a po meisiacu zdal sobie z tego sprawe i robi wszystko zeby sie zeszli.

ale napisala mi tez ze dalej sie kochaja w specyficzny sposob ale ona z nim nie bedzie po tej akcji i chce zebysmy my razem byli bo ona wtedy bedzie miala swiety spokoj. A i napisala ze on u niej jest codziennie bo ona sie wyproiwadzila. On mi duzo o niej mowi, ze jezdzili na fajne wakcje, czym sie zajmuje - ja naprawde wiem o niej bardzo duzo. Pokazywal mi ich wspolne zdjecie itd. No i powiedzial ze ona teraz jakis fajny dom kupila po tym rozstaniu (on tez ma dom) dodam ze jak ja u niego bylam to byla tam masakra - byla sie wyprowadzila i podobno zabrala mu wszystko....zalil sie ze zabrala i talerze i sztucce i szafki ze sciany - sprzed agd mu zabrala - no jego dom to obraz nedzy i rozpaczy. Ale ladnie pomalowany i ladnei byl chyba urzadzony wczesniej. On bardzo dobrze zarabia za granica ale ona podobno 2 razy tyle co on. No ale zachowala sie nieladnie i zabrala praktycznie wszystko- lacznie z posciela recznikami - w sumei do tej pory w laziece sa jej kosmetyki jakies - takie koncowki kosmetykow - powiem ze bardzo dobrych marek - w sumei dziwie sie ze tego nie wziela . Ona wyprowadzila sie we wrzesniu - ale jak u niego bylam dalej w neiktorych szafkach sa jej dokumenty czy jakies kobiece rzeczy. No i w tej lazienc pelno tych kremow - tz koncowek. Wszystko jest zakurzone i wyglada jak by bylo nieuzywane. No i wyprowadzajac sie zostawila mu wielki balagan. Ma brudne podlogi. Na scianach widac dziury po meblach. Niektore jego rzeczy leza na podlodze w duzym pokoju bo podobno pozabierala mu meble.

a jeszcze wczesniej jak bylam w listopadzie - to nawet u niego w domu bylo gorzej - wszedzie lezaly kartony z jej rzeczami i wygladalo to tak jak by ktos pakowal to w pospiechu. Zapytalam si ego dlaczego tego nie wzieala to powiedzial mi ze obecnie ona mieszka u znajomych i nie ma gdzie tego wziasc a ze kupila dom i czeka na klucze to on jej pomaga i narazie te rzeczy sa u niego. I to bylo w listopadzie. A teraz jak bylam na sylwestrze to tych rzeczy juz nie bylo - tylko wielki brud w domu. Ni sprzed agd zniknol i gaarnki i wszystko - wczesniej bylo wszystko i piekne krysztaly i super jakosci garnki wszystkie te rzeczy jak bylam w listopadzie naprawde byly bardzo dobrych marek. Wziela franca wszystko! zostawila mu jakas posciel nei do kompletu i jakies stare reczniki. Pare jakichs poubijanych talerzy i garnki z wytarta emalja. Pozabierala wiekszosc pamiatek zostawila mu jedynie pare rzeczy.

a nie wpadlas na to ze to byly jej rzeczy? a nie jego? i zabrala wszystko co swoje?

Przecież musieli się dogadać co zabiera. Chyba nie wyszedł do pracy a ona zapakowała i zniknęła. A to ,że ma syf w domu to chyba jego wina a nie jej skoro z nim nie mieszka.

no te rzeczy lezaly zapakowane jakis miesiac. Tz rzeczy z kuchni nie byly popakowane - ale zniknelo wszystko - przyprawy caly sprzet itd. Zostaly tylko jakies smieci..tak naprawde. Ale on zapewnial z emu na mnie zalezy- jak u niego bylam to mowil ze sie cieszy ze u niego jestem. Zabral mnie na pare fajnych wycieczek. Na sylwestra pojechalismy do jego znajomych ktorzy meiszkaja daleko, mielismy zostac tam do neidzieli ale w sobote musielismy wracac bo obiecal jakims znajomym przysluge. Zniknol na 4 godziny w sobote wieczorem. A w niedziele tez zniknol i to na 5 h bo niby dalej robil ta przysluge znajomym. Nie wiem gdzie byl.

kobieto daj sobie z nim spokoj

może i fajny facet, ale dla niektórych seks to tylko seks i mimo że miał żal do narzeczonej to nie przeszkadza mu w tym żeby dalej z nią sypiać.... bo może akurat nie ma z kim... też znałam kogoś takiego, nie warto się wiązać na stałe z kimś takim ;)

ja po takiej akcji zakonczylabym znajomosc natychmiastowo

no tak sex to tylko sex - ale ona napisala ze on chce do niej wrocic i robi wszystko zeby tak sie stalo. Ona napisala ze do niego nie wroci ale czuje satysfakcje z tego ze on sie stara i chce wrocic i ze do niego nigdy nie wroci. I ze sypiaja ze soba

Ale jesteś głupia autorko Aż przykro się Ciebie czyta

Dlaczego twierdzisz ze jestem glupia? Poznalam facta fajnego - bylam u niego 2 razy on w polsce tez pare razy. Nie wyszedl mu zwiazek. Zwiazalam sie z nim i nagle dowiedzialam sie ze on kreci cos na boku z ta byla.

Naprawdę też twierdzę jak piprzedniczka że jesteś głupia. Ty nigdy nie poznasz uczciwego faceta bo jesteś tak naiwna ze masakra. Facet wciska ci kit i wymyśla historie które się kupy nie trzymają a ty wszystko lykasz od razu. Weź go zostaw bo ewewidentnie kręci coś i znajdź sobie kogoś odpowiedniego i czasu nie trać tym bardziej że masz 30 lat i dziecko.

Jezu jeszcze do niego jedziesz a ten cię zostawia na parę godzin. A nie pomyślałas że gdyby jechał tam gdzie mówił to by cię wziął ze sobą? :( facet kłamie i mu raczej nie zależy na tobie tylko jesteś zapchajdziurą. Szanuj się kobieto!

niech ci nagra rozmowe z nim

no chyba to wszystko faktycznie nie wyglada dobrze. ale rozmawialam z nim i on sie wszystkiego wyparl. Powiedzial ze jego byla go przesladuje i musiala sie wlamac na jego konto tej aplikacji. I ze on wtedy grzecznie spal w domu. Zapewnia mnie ze mu zalezy.

gdyby tak chciał do niej wrócić to po co by jej o Tobie opowiadał? i nie używał by kont do których była zna hasła, raczej by o Tobie nie wiedziała...

opowiadal zeby wzbudzic zazdrosc

Być może, a mówią że to kobiety są skomplikowane :)

Pamiętaj. Żaden facet nie przyzna ci się nigdy do winy. A czego oczekujesz po zapytaniu się go wprost? Ze powie ci przepraszam to prawda? Nawet jeśli tamta laska trochę koloryzuje to i tak to śmierdzi jakąś nieuczciwą grą ze strony faceta. Może lubi wzbudzać zazdrość? Miałam kiedyś takiego partnera, szybko się rozstalismy bo tak się nie da żyć a jeszcze pomyśl o swojej córce, po co się angażować w takie zagmatwane coś? Nie lepiej poszukać kogoś w Polsce i bez takich gierek?

gość dziś - dzięki że odpowiedziałaś. Pytałam, bo znam podobnego człowieka, myślałam, że może to o niego chodzi, ale po tym co napisałaś wiem, że to nie on. Wydaje mi się, że zbyt szybko weszliście w związek. Oni nie byli razem 3 m-ce czy pół roku, tylko 7 lat i mieli wziąć ślub. Po czymś takim ludzie często cierpią, może on też i niektórzy szukają klinów. Obawiam się, że możesz być dla niego takim klinem. Możliwe też, że przynajmniej połowa z tego, co mówi jego eks nie jest prawdą - ona może nadal go kochać i chcieć odzyskać, niektórym nie przeszkadza, że mówią o swoich byłych nowej kobiecie źle, bo chcą zniechęcić tą nową. A może chce się na nim odegrać i nabruździć w Waszym związku na zasadzie, że jak oni razem nie będą, to on nie może być szczęśliwy. Sama pomyśl, jakie denne są teksty o niestabilności emocjonalnej - pokaż mi kogoś kochającego, kto miał niedawno brać ślub, z którego nic nie wyszło, żeby tego nie przeżywał przez przynajmniej kilka kolejnych miesięcy. Bądź ostrożna, żeby nie dać mu się zranić, ale też nie wierz we wszystko co mówi była kobieta mężczyzny, z którą on miał niedawno się ożenić.

witam tu autorka, Problem w tym juz pomijajac fakt czy ona klamie czy nie - ona w nocy odebrala jego telefon! Ona w nocy pisala ze on u niej jest , i pisala ze ze soba sypijaja i on probuje ja odzyskac. Czyli wnioske taki on u niej spal czyli cos w tym jest bo jak to inaczej wytlumaczyc?

to prawda. akurat tego, że ona w nocy odbiera jego telefon, nie da się chyba wytłumaczyć inaczej. ale ja na Twoim miejscu nie podejmowałabym drastycznych decyzji. jesteście związkiem na odległość, z krótkim stażem. oni mają swoją długą, piękną historię. nawet jeśli on się waha... coś do nie czuje, nie umie jej się oprzeć. mówiąc wprost - nawet jeśli Cię zdradza, to moim zdaniem nie musi to oznaczać Waszego końca. nie wiem, ja zawsze uważałam, że zdrada z byłą to jakby mniejsza zdrada - i tak już z nią spał. na razie udawaj, że mu wierzysz albo w ogóle za dużo o tym z nim nie rozmawiaj. pogadacie, jak się spotkacie, bo na odległość trudno w takich sprawach coś postanowić. może ma jakiś kryzys, jest sam tam na obczyźnie, to się za nią stęsknił. cały czas pewnie ma poważne uczucia do niej, tak bywa, po tylu latach związku, jeśli to była wielka miłość. ale to nie znaczy, że do siebie wrócą - zwłaszcza, jeśli ona nie chce. może się trochę pogubił, ale to nie znaczy, że o Tobie nie myśli poważnie.