Nie czerpię przyjemności z jazdy na nartach

Co wy w ogóle w tym widzicie? Nie rozumiem moich znajomych tak poniecających się jazda na nartach i wyjazadami na uropy zimowe. Mnie to męczy, zimo i w ogóle bez sensu....

myślę że twoje prowo mam w d***e bo dzisiaj wyjątkowo idę godzinę później spać

to współczuję bo to sama przyjemność

To nie prowo. Nie cierpię nart i nie rozumiem ludzi którzy tym się jarają. Możecie napisać w czym upatrujecie tę przyjemność? Zimno, leci wam śnieg na twarz, bola nogi i wszystkie mięśnie. Nie daj Boże jak się jeszcze glebę zaliczy...

mnie nic nie boli, a przed śniegiem lecącym w oczy chronią gogle. Trzeba się odpowiednio ubrać i jak człowiek się rusza to mu cieplej przecież.

Sex to sama przyjemność a nie jakieś tam narty....

Ja w sumie w swoim otoczeniu nie znam osób które nie jeżdżą, albo które tego nie lubią. Co prawda same ubrania mam tylko na stok, bo po za nim nie lubię się tak ubierać. Sama jazda sprawia mi wiele przyjemności i relaksu. Potrafię w ten sposób się nieźle wyluzować. Nawet w tym roku sprawiłam sobie nowe gogle na święta UVEX http://sportmix.pl/uvex/gogle-narciarskie/

A może to kwestia niezbyt komfortowych ubran albo takich które niedostatecznie trzymaja cieplo, mogę ci polecic sklep http://cerrotorre24.pl/, znajdziesz tam szeroki wybor kurtek narciarskich, w fajnych stroju od razu przyjemniej się jezdzi :)

Spróbuj alternatywy-jazdy na krytym sztucznym stoku. W Gdańsku jest taki. I działa cały rok. Wracając z plaży można sobie pojeździć :) też nie lubię zimy, dlatego podoba mi się taka opcja.

A może to po prostu złe narty, bo te w wypożyczalniach są mocno sfatygowane ;/ wiem bo na początku sama na takich jeździłam, dlatego polecam zakup nowych np. takie dla początkujących http://www.gosnow.pl/narciarstwo/narty/K2-Luvit-76-2016

Nigdy na nartach nie było mi zimno , im szybciej jeździsz tym ci cieplej. Lubię szybką jazdę. Jak bym jeździła jak żółw to też było by mi zimno i nie było by frajdy

Takie pytania żądają tylko ludzie którzy nie potrafią jeździć na nartach albo kiepsko jeżdżą.

*zadają miało być

Ja mam na nartach orgazm bo jak sobie zjeżdżam z górki to mam włączony wibratorek w majteczkach. Wybieram tylko stoki z wyciągiem orczykowym bo sobie go wkładam między nóżki i mnie ciągnie do góry, to też dobrze działa mi na pipkę.

Ja uwielbiam narty po prostu kocham! Teraz nawet kupiłam nowe, zamówiłan na www.bikershop.pl bo w sporej promocji dorwałam :) Ekspresowo przesłali dobrze zabezpieczone. Mega zadowolona jestem

To nie jest tani sport. Sam sprzęt jest kosztowny, specjalna odzież itd,