Wstydliwy problem, pomarańczowa galaretka po wypróżnieniu się.

Od jakiegoś czasu mam okropne zatwardzenia. Zdarza się, że siedzę w toalecie ponad pół godziny i płaczę z bólu. Dziwnie to zabrzmi, ale robię wtedy jedną ogromną kupę, po wszystkim strasznie boli mnie odbyt, leci krew. Czasami, kiedy jest "lżej", po podtarciu zauważam pomarańczowe małe "galaretki". Mam tak od miesiąca, moja dieta wcale się nie zmieniła, spożywam to samo, co dwa miesiące temu, pół roku temu, rok... Jem raczej normalnie, fastfood raz na pół roku, nie piję napojów gazowanych (chyba, że nic innego akurat nie ma). Kiedy szukałam jakiejś informacji na ten temat, doszukałam się tylko, że ludzie mają taki problem po zjedzeniu jakiejś ryby. Kompletnie zbiło mnie to z tropu, nie jadłam ŻADNEJ ryby od piętnastu lat! Czasami mam tę "galaretkę" też kiedy się tylko wysiusiam i wytrę odbyt oddzielnie, więc jestem pewna, że to stamtąd. Nie wiem czy to istotne, ale rzadko się wypróżniam. Raz na dwa dni, raz na trzy... Siusiam raz, góra dwa razy dziennie i jestem odwodniona :(

Strasznie Ci współczuję, bo to na dłuższą metę musi być męczące :( Pójdź do lekarza, bo jak tak dalej pójdzie, to nabawisz się czegoś poważnego.

Przebadaj się w kierunku candidy i innych pasożytów.

jesteś ignorantką chyba chcesz sobie wyhodować raka jelita grubego po pierwsze zmień dietę, jedz więcej owoców, warzyw, suszone śliwki nie dopuszczaj do zaparć, jak trzeba stosuj łagodne środki przeczyszczające np. Boldaloin powinnaś iść do proktologa by Cię zbadał bo objawy które opisujesz to mogą być hemoroidy lub szczeliny o***tu