Facet mnie olewa więc ja postanowiłam

Zupełnie wyłączyć telefon na np miesiąc( mam drugi,którego on nie zna), to boli cholernie ,ale już nie zniosę dłużej tego olewania mnie , tego milczenia dzin czy dwa po spotkaniu i tak nagminnie...mogłbym mu powiedzieć ,że to koniec ,ale niech sie troche pozastanawia czy chociaz mnie zalezało

bo kocham go i jestem szczesliwa jak sie do mnie odezywa czesto bo i tak bywa, ale czesto tez mnie olewa szczegolnie po spotkaniu wiec musze go olac chociaz to boli ,ale juz mam dosyc

co ci to da, ze wylaczysz komore? i tak bedziesz odliczac minuty do momentu jej wlaczenia i sprawdzenia czy dzownil/pisal.

to mi da ,że jak bedzie włączona i bede na nia co chwile patrzec to bedzie jeszcze goezej dopoki on nie napisze.. a tak to nie bede wiedziała czy sie odezwał czy nie, bedzie mi tez ciezko ,ale troche mniej. najlepiej zostawie ja w domu u rodziców jak bede i nawet nie bedzie mnie kusiło wtedy... może ja włączę za tydzien, może w ogole...tylko strasznie mi smutno :(

wiem , to takie troche dziwne ,ale nie mam sily sie juz denerowować dlaczego on sie dlugo nie odzywa wiec ciul, nie wiem czy sie odezwie , jesli tak to trzeba było wcześniej, zreszta on jeszcze za mna zateskni ja to wiem predzej czy pozniej tylko może juz byc dla niego za pozno.

tak czy siak bedziesz w zawieszeniu, a to chyba gorzej niz postawic sprawe jasno i zostac ewentualnie kopnieta w d**e. nastepnym razem jak sie odezwie kaz mu sie okreslic i koniec. jak juz na samym poczatku nie ma ochoty na czeste kontakty, to co bedzie pozniej?

na samym początku kontakty były codzienne, ostatnio własnie zaczął odwalac takie jazdy ,że milczy dzien , dwa nawet wiecej sie mu zdarzało ,ale niby z jakis waznych okoliczności, co tez nie wiem czy było prawda, czasem odzywa sie co chwile, wiele razy dziennie ,a czasem milknie sczezgolnie po spotkaniu i seksie, nie wiem czy tym razem zamilkł na dobre czy nie, ale ja już wole chyba to zawieszenie... zerwanie bym bardzo przezyła, teraz też przezywam ale tak jest mi łatwiej, a poza tym niech on tez sie troche pozastanawia czy to mnie zalezy , niech poczuje jak to jest jak ktos olewa

ale jak teraz pojade do rodzicow i zostawie tam telefon a w pon wroce tu gdzie mieszkam to nawet nie bede jak miała włączyć telefonu przez conajmniej kilka dni i dobrze, nie bedzie mnie kusiło, tzn napewno bede myslec czy dzwonił itd ,ale to lepsze jak zerkanie w komórkę,a jeszcze by mnie cos podkusiło i bym do niego napisała

Ma inną i dlatego milczy

tzn on całkiem nie milczy, od spotkania w poniedziałek sie odzywał dwa dni, wczoraj milczy , dzisiaj też milczał do 14 wiec wylaczyłam telefon...bo nie chciałam sie dluzej denerwować. Nie wiem czy ma inną, nie śledzę go , podejrzewam ,że nie w tym tkwi przyczyna tylko w tym ,że po seksie jak sie zaspokoi to nie musi juz tak o mnie zabiegać, a jak mu sie zachce to mu sie przypomina :(

ale jak on uważa ,że bede panienka jak mu sie zachce raz na jakiś czas to jest w głębokim błędzie bo ja na takie coś nie pójde, mimo ,że mi na nim zależy... Najgorsze ,że czasem robił mi nadzieje bo czesto sie odzywał ,pisał ,że teskni, marzy o mnie itd , to już byłam szczęśliwa przez ok 2 tygodnie, spotkaliśmy się i znowu czar prysł... znowu rzadsze odzywanie się , a ja pisalam ostatnio to nie bede sie narzucac

Wtedy kiedy milczy uprawia seks z inną. Sprobuj do niego dzwonić kiedy on milcz jesli nie odbiera to będzie tak jak pisze. Skąd ja to znam? Cwaniaki

ktora z nas tego nie przezywala? :O tez sie sklaniam ku temu, ze ma inna, a ty jestes z doskoku. u mnie to bylo tak, ze na poczatku kontakty byly 1000 razy dziennie codziennie, az sama mialam tego dosyc, az tu nagle jeden sms-ek dziennie, potem zaczely sie przerwy kilkudniowe (sama nigdy nie pisalam i nie dzwonilam, no moze z raz, bo dziwilam sie co sie tak dlugo nie odzywa), non stop sie denerwowalam o co chodzi (bo juz sie zdazylam zakochac), az w koncu sie wqrwilam i powiedzialam, ze mam tego dosyc, ze najwidoczniej chce zeby sprawa umarla smiercia naturalna, a on mi na to, ze poznal inna i nie wiedzial jak mi to powiedziec. takze ewakuuj sie z tego 'zwiazku' poki jescze nie wpadlas po uszy.

nie wiem może macie rację z tą inną, a może nie...w każdym razie jaka by nie była tego przyczyna nie zniosę takiego olewania...za duzo mnie to kosztuje

i tu nie chodzi tylko o to ,że jest zajety akurat w tym momencie inną ( nie wykluczam ,że jej nie ma , nie wiem tego) bo jak jest w pracy też się nie odzywa, a on ma taka prace ,że ma czas na smsy bo mi z niej je czesto wysyła. Więc chyba niestety po seksie ze mną czuje sie zaspokojony na jakis tam czas i rzadziej sie odzywa ,a w koncu sie odzywa czesto jak mu brakuje seksu... a może i juz całkiem mu sie znudziłam nie wiem..

up