nie wiem czy dobrze zrobiłam...

Rok temu kupiłam mieszkanie. Bardzo chciałam, żeby znajdowało się na ostatnim piętrze no i takie znalazłam. A teraz zaczynam żałować tej decyzji, bo niestety mieszkanie jest zimne :(. Kaloryfery dają ciepło, ale prawie go nie odczuwam. Temperatura wynosi teraz jakieś 16 stopni, masakra. Ręce mam wciąż zimne. Kiedy wieje silny wiatr, słyszę jak huczy i nie znoszę tego dźwięku. Najbardziej zależało mi na tym, żeby nie mieć nikogo nad sobą i to jest wielka zaleta, ale zaczynam myśleć, że jednak popełniłam błąd, bo zapomniałam o kwestii ciepła w mieszkaniu :(. Ale jest już za późno, mam kredyt hipoteczny na wiele lat. Strasznie zazdroszczę tym, którzy maja cieplutko w domach... Musiałam się wyżalić.

Hej mieszkam na 4 ostatnim pietrze i nie narzekam. 54 metry 3 pokoje + kuchnia. Kuchni i sypialni kaloryfery zawsze zakręcone. Grzejemy tylko w dużym i u dziecka i tylko w dzień. W nocy wyłaczone chyba ze -20 na zewnatrz to wtedy na jakies "3". Mamy jakieś 21 stopni.

sprawdź, jak wygląda sytuacja docieplenia mieszkania od strony dachu jeżeli jest wspólnota mieszkaniowa to zgłoś problem do wspólnoty

W kuchni nie włączam w ogóle ogrzewania, bo uważam, że to zbędne zwłaszcza kiedy się coś gotuje itp. Moje mieszkanie ma 43 m2, dwa pokoje+kuchnia (blok z lat 80-tych, wielka płyta). Najbardziej zależy mi na większym pokoju, bo tam spędzam najwięcej czasu (czytaj: na bardzo wygodnej kanapie ;) ), ale zawiewa tam... Zastanawiam się nad uszczelnieniem drzwi balkonowych, ale czy to cokolwiek da? Kiedy był u mnie niedawno pan ze spółdzielni mieszkaniowej odpowietrzać kaloryfer, to powiedział, że zimno jest przez wiatry zachodnie (okna wychodzą właśnie na zachód). Kiedy pomyślę sobie, że niektórzy chodzą po mieszkaniu w krótkim rękawku, gdy na zewnątrz jest mróz to robi mi się jeszcze zimniej :(

Dodam ze nie mam 100% szczelnych okien przy silnych wiatrach czasem widac jak firanka tańczy. W sypialni mamy 19 stopni. Do kuchni nie mamy drzwi i ją też mamy chłodną ale tam nie przesiaduję. Owszem chciałabym mieć cieplej bo lubie ale staram się też nie nabijać rachunku. Przy takim ogrzewaniu i tak przy rocznym rozliczeniu mamy jakieś 100-150 zl dopłaty. i jeszcze czasem otwieramy drzwi łazienki by ciepło z niej wyszło :)

ostatni piętro nigdy nie jest najlepszym pomysłem, w lecie war, w ziemi mróz.... zapraszam na http://www.nursejackie.pl/

Wymiana okien koniecznie! Różnica będzie wielka. Dowiedz się jak z tym ociepleniem. Od biedy możesz zrobić je sama jeśli wieje od sufitu. Sprawdź to jeszcze ale pewien ekspert polecał na sufit i miejsca, gdzie grubość ocieplenia się liczy takie coś: 1. warstwa folii 2. folia bąbelkowa 3. warstwa folii Tanie i skuteczne jak 10 cm styropianu

I zauważyłam ze cieplej mamy jak jest bardzo niska temp. To kotłownia mocniej grzeje. A jak jest lekko na + to kaloryferymimo że są na max to juz nie są tak przyjemnie gorące. Dodam ze sąsiedzi niżej nie ogrzewają wcale mieszkania i z pewnością też na tym tracimy.

A jak jest rozliczane ciepło? Jeśli jest pomiar (mierniki) to sprawdź, czy są stosowane przeliczniki do korekty np. mieszkanie na rogu, strychu czy nieocieplanym parterze powinno mieć opłaty niższe niż wynika to z podzielników. Poczytaj ustawy, bo to tylko słyszałam. Jeśli mieszkasz we wspólnocie mieszkaniowej spróbuj przeforsować zamiast mierników równy podział w zależności od m2. Sąsiad zacznie grzać i u Ciebie będzie cieplej.

Niestety ja nie mam sąsiadów ani z jednej ani z drugiej strony, to jest mieszkanie szczytowe jakby w wieży. Ale też zauważyłam, że kiedy na zewnątrz jest ujemna temperatura i nie wieje, od razu robi się przyjemniej ( i ciszej), a masakra robi się właśnie, gdy wiatr przybiera na sile i temperatura jest powyżej zera. Tak jak dzisiaj, i podobno taka paskudna pogoda ma się utrzymać jeszcze przez 2 tygodnie.. Zgroza. Naprawdę zdecydowanie wolę jak jest -10 i leży biały śnieg. A propos okien - chyba nie ma potrzeby ich wymieniać, bo są raczej nowe (plastikowe).. Co do opłat za ogrzewanie, to ostatnio miałam jakąś symboliczną nadpłatę, ale może to dlatego, że część kosztów chyba pokrywał poprzedni właściciel (mieszkam od lutego 2014) i pełny obraz będę miała dopiero jak dostanę rozliczenie za okres grzewczy od października 2014.

A jak sie sprawdza czy mierniki sa dostosowane do warunków w jakich się mieszka?

w spółdzielni albo u zarządcy, ale najpierw poczytaj ustawy, żeby wiedzieć o czym chcesz pogadać i jakie masz umocowanie prawne. Tata mojej koleżanki miał narożne mieszkanie. On miał niedopłaty 600 zł, a sąsiedzi nadpłatę (nie wiem ile). U niego było zimno (oszczędzał), a u nich ciepło (chodzili w koszulkach). O taki przypadek chodzi.

Jak zawiewa od okien/drzwi balkonowych, to kup zasłony izolujące plus do nich karnisz " z zakrętem"/profilowy (bok dochodzi do ściany). Będzie izolacja jak ta lala :) Jak sufit: zrobić podwieszany a nad nim izolację. A tak czy siak, interweniuj gdzie się da.

Sprawdź koniecznie jak jesteście rozliczani. Jak my z mężem kupiliśmy mieszkanie okazało się że mamy stare podzielniki i żeśmy się spóźnili na wymianę więc trzeba było czekać do przyszłego roku. A ze starych podzielników rozliczano nas z ryczałtu. wyszła nam niewielka dopłata za tamten rok ale 2500 za ogrzanie 40 m2 to jakis absurd. Rodzice taniej ogrzewali dom jednorodzinny. Po zamontowaniu liczników mieliśmy ponad 1000 zł zwrotu a za bardzo nie oszczędzaliśmy. jak masz gaz w ryczałcie to możesz trochę gazem podgrzewać. Przyjrzyj się oknom czy nie ma szczelin. U nas się okazało że jak robili remont balkonów to naruszyli nam coś przy drzwiach balkonowych i całym profilem wiało a pod podłoga przelatywało szczelinami w parkiecie. Problem w tym że nie ma sensu tego łatać jak jest na dworze niska temperatura. Też na początku trafiliśmy na mieszkanie na ostatnim piętrze i już byliśmy zdecydowani na kupno ale wynikły problemy bo gość musiał odczekać 5 lat na sprzedaż mieszkania i o tym nie wiedział. i w sumie dobrze wyszło bo trafiliśmy na lepsze mieszkanie i lepszą okolicę.

A może rolety zewnętrzne? Przy wietrze i mrozie dużo dają.

Mam podzielniki ciepła, które są raczej nowe, a przynajmniej tak wyglądają. Co do rozliczenia to na razie nie miałam jeszcze takiego pełnego za cały okres grzewczy, więc ciężko stwierdzić jakie będę miała niedopłaty. Dowiem się zapewne latem. Ktoś zaproponował rolety zewnętrzne... całkiem niezły pomysł, będę musiała go rozważyć. Nie chcę słuchać tych okropnych podmuchów wrrr

ja kiedyś sobie kupiłam uszczelkę żeby podkleić drzwi wejściowe i zostało mi jej trochę więc przykleiłam na największą dziurę w oknie przy balkonie i od tamtej pory nie wieje. Może niech ci jakiś fachman sprawdzi czy przypadkiem nie masz w oknach poluzowanych zawiasów. to jest częsty problem zwłaszcza przy drzwiach balkonowych. Nie wiem czy wiesz ale konserwacja okien wymaga żeby te zawiasy raz na jakiś czas podokręcać bo się luzują. Nawet na stronach producentów okien są czasami takie instrukcje jak to zrobić i możesz sama spróbować. Ja też muszę obczaić jak to się robi bo jak w zeszłym roku poprosiłam męża żeby się tym zajął to dalej czekam. W tym roku też zainwestowałam w folię aluminiową izolacyjną. taką za kaloryfer. W obi dałam 20 zł za 5 m i połowa mi została. I odkąd mam to w łazience mam piekarnik, bo tam grzejnik chodzi na okrągło. Pozostałe pomieszczenia jeszcze tej zimy za bardzo nie włączałam więc nie jestem w stanie ocenić ale wydaje mi się że się pomieszczenie szybciej nagrzewa. Ale zależy czy masz budynek ocieplany czy nie bo jak ocieplany to za wiele to nie da.

No właśnie wpadłam teraz na pomysł, żeby się zwrócić do fachowca od regulacji okien zanim na serio rozważę kwestię tych rolet zewnętrznych. Niestety u mnie nawet w łazience nie jest zbyt ciepło, bo kaloryfer tam non stop się zapowietrza.. Tą folię aluminiową mam za kaloryferem, ale nic to nie daje.

My kupilismY mieszkanie ale na 2 pietrze odpadalo najwysze Pietro bo latem goraco ,zima zimno,a parter jeszcze gorzej wiecznie zimno z piwnicy,chodzacy ludzie pod oknami w niedziele i swieta emeryci z pieskami sa juz öd 6 rano " aktywni" i dyskutuja pod oknami,przyjezdzajaca smieciara,wiecznie stojacy pod drzwiami ludzie ktorzy czekaja na Winde no i zaciemnione okna przez duze drzewa( Wiem bo moja mama mieszka na parterze/koszmar)..A ja mam cieplo i spokoj....

Może masz nieszczelne okna, skoro jest u Ciebie tak zimno. Ja wiem coś na ten temat. Ale odkąd wymianiłam je na okna drewniane z salonu drzwi i okien Stoba (http://www.drzwiokna.wroclaw.pl/) to problem zniknął.