Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zacząć cieszyć się zyciem

Polecane posty

Cześć. Dziś odpoczywam cały dzień:) Na Twoją ciężką pracę autorko zaleciłabym Ci masaże i saunę która idealnie relaksuje i ładuje akumulatory. Ktoś tutaj dzisiaj jest obecny o tej porze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Dziś odpoczywam cały dzień:) Na Twoją ciężką pracę autorko zaleciłabym Ci masaże i saunę która idealnie relaksuje i ładuje akumulatory. Ktoś tutaj dzisiaj jest obecny o tej porze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszyć się życiem można na wiele sposobów. Ja uwielbiam wyjechać do innego miasta, odpocząć z dala od rodziny, od pracy. Ostatnio byłam w Białymstoku i zarezerwowałam sobie pobyt w hotelu http://hotelcristal.com.pl/. Tam maja eleganckie pokoje, wyśmienite jedzenie w restauracji i SPA :) To akurat uwielbiam. Coś wspaniałego pójść na masaż i na zabiegi odmładzające, potem czuję się błogo. Polecam wam ten hotel i koniecznie zajrzyjcie do SPA, będzie wam wspaniale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padarek
Powiem tak... też szukałam sensu, celu, ale to jest trudne. Na pewno warto mieć jakąś pasję, zajęcie poza pracą, wielu przyjaciół. Dużo dały mi spotkania z coachem, Joanna Konieczna nakręśliła mi kilka kwestii, które z jednej strony powinny banalne, ale z drugiej tak trudno na nie wpaść. Wrzuciłam wyższy bieg. Żyję na prawdę inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 31 lat, męża, dwoje dzieci i niczym nie umiałam się cieszyć...Niczym nie potrafiłam się odprężyć, wyluzować...wszystko robiłam z trudem...wymuszałam na sobie każde działanie. Nie płakałam od ładnych paru lat..każdy smutek przeradzał się w złość...wszystko mnie irytowało. Objadałam się do bólu i nienawidziłam siebie za tą słabość...nie czułam się atrakcyjna, warta czegokolwiek...z pomocą przyszła mi magia….chodzi tu o oczyszczenie aury które zamówiłam na http://moc-energii.pl , dzięki temu moje życie zaczęło się zmieniać. Znowu potrafię poczuć się świetnie i zaczęłam akceptować samą siebie. Przestałam się objadać i schudłam już 7 kg. Czuję że idę z każdym dniem do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfggff
ja czuje ze zycie mnie nudzi i kazdy dzien to udreka. Wstaje rano i czekam na pojscie spac. Weekendy to dramat bo juz calkowicie w domu gnusnieje. Postanowilam zapisac sie spowrotem na fitness/ silownie bo endorfiny "po" naprawde pomagaja. Musze miec motywacje do wyjscia z domu do ludzi do aktywnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam nawócenie. Modlitwa do Jesusa ze szczerego serca. I podstawa to szczera Spowiedź, bez picowania. Częste Sakramenty św. I Różaniec św. I wtedy demon depresji i smutku nie ma do nas dostępu. Człowiek wtedy czuje, że żyje :) Z pokojem serca i radością życia :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×