wcale sie nie dziwie, ze faceci zdradzaja

Zanim zaszlam w ciaze wieszalam psy na facetach zdradzajacych zony. No bo jak to tak? Jak zobaczylam dwie kreski i po jakims czasie zaczelam odczuwac przykre objawy ciazy totalnie odbilo mi na tym punkcie. Myslalam sobie, ze biedna kobieta meczy sie w ciazy a temu d*****nie w glowie. Jak dowiedzialam sie o koledze meza, ze zdradzal zone w ciazy to krew mnie zalala (ehhh te paskudne hormony). Wiecie co sie potem okazalo? Pierwsza ciaza. Seksu brak od razu bo nie daj Boze dziecko ucierpi. Porod, polog i te sprawy - seksu nadal brak, zrozumiale. 3 lata osobnego spania. Mamusia z coreczka, tatus na kanapie. Seks sporadyczny. No ale mamusia zechciala kolejnego dzidziusia wiec do dziela! 2 miesiace staran i znowu pelna abstynencja. A panienka po porodzie sie wielce zdziwila jak do drzwi zapukala kochanka (bo ciezko jej sie zylo z wyrzutami sumienia...). Niektore kobiety same prosza sie o zdrade ;)

ok kobieta przesadziła masz rację ale ten gość to co - zrobił drugie dziecko żonie mając kochankę?

a ty się prosisz żeby dostać w ryj :) Następna kretynka użala się nad cudzymi chłopami i tylko kobieta potrafi tak dowalić kobiecie :( Faceci powinni załatwiać takie sprawy z żonami i rozwiązywać problemy skoro już się wzięło ślub nad którym tyle piejecie, a nie "śpię na kanapie, taki jestem biedny, nie umiem zrobić z tym porządku więc poru/cham na boku" Patrz na siebie w swoje gniazdo skretyniała autorko!

Moze kogoś to zainteresuję. Wylicytowałam telewizor za 169zł. Strona jest nowa dlatego mało osob licytuję. Po dwóch dniach od zakończenia licytacji był kurier (przesyłka darmowa) Warto wykupić kredyty i wziąć udział w licytacjach,żeby wygrać np.laptopa czy telewizor. http://tanieaukcje.com/p/6724e89a965911e491220025907bb422

Sama bym ******* na boku jakbym byla na jego miejscu.

masz meza?

No jasne, ze mam. Ale mam tez swiadomosc, ze facet ma potrzeby seksualne. I tak jak kobiecie wystarczy usmiech dziecka tak facetowi niekoniecznie. Jestem w stanie zrozumiec faceta, ktorego rola ogranicza sie do zapladniania raz na pare lat.

Autorko, ja się z Tobą zgadzam. To co piszesz - to jedno. Ale inna sprawa co te babska we łbach mają - popatrz jakie tutaj głupoty wypisują. A przecież to tylko ułameczek ich poglądów, zachowań. Jakbym była facetem, uciekałabym od takich gdzie pieprz rośnie :D

boże, przecież jak z ciążą jest wszystko ok to można spokojnie seks uprawiać (a wręcz nie tylko spokojnie ;)), my z mężem uprawialiśmy ile tylko mieliśmy ochotę (owszem, czasem miałam gorszy dzień albo na sam koniec ciąży było mi ciężko to trochę odpuściliśmy). Po porodzie seksu nie było przez 7 tyg, wiadomo - wszystko musi się zagoić itd, ale przecież można się pieścić i dać z siebie trochę facetowi jak macie chęci, tym bardziej że noworodek dużo śpi, więc nie byłam wykończona. No a po 7 tyg, ostrożnie wróciliśmy do seksu i potem normalnie się kochaliśmy. Wiadomo jak jest dziecko to człowiek jest zmęczony, ale to mąż może też pomóc (zawsze można go zachęcić, że jak on pomoże więcej to żona będzie lepiej wypoczęta i będzie miała więcej chęci na igraszki ;) ), poza tym ja mimo zmęczenia miałam chęć, a nawet jak nie miałam to skoro się kocha męża to można od czasu do czasu ustąpić i się przemóc i zrobić mu przyjemność bo on też ma swoje potrzeby i chce się czuć ważny, mąż za to wzorowo udzielał się w opiece nad dzieckiem (żeby nie było i bez tego się udzielał), chciał mnie odciążyć, zrobić mi też różnymi gestami przyjemność (to kwiatki, to coś specjalnego ugotował) i był spełniony i zadowolony i też był potem bardziej wyrozumiały bo widział że nie jest tak że teraz tylko dziecko a ty to spadaj bo nic ode mnie nie dostaniesz, chociaż wiadomo że jak byłam wykończona to nie naciskał. Teraz syn ma rok a my już od dobrych kilku miesięcy szalejemy ile wlezie, bo maluch ładnie śpi, my jesteśmy wypoczęci i jest fajnie :) Prawdopodobnie jeszcze z pół roku i znów się postaramy, mąż już o tym rozmyśla a i ja też bo wiemy że dziecko nie sprawiło że o sobie zapomnieliśmy, pomagamy sobie na wzajem, dbamy o siebie, czerpiemy z tego radość i chociaż czasem byliśmy wykończeni to i tak było wspaniale. Powodzenia wszystkim kobietom i trzeba myśleć trochę o drugiej połówce no i jakoś na nią też wpływać żeby korzyści były dla was obojga. Więc jak się w sumie nie dziwię że facet ma w myślach zdradę. Nie popieram tego, bo w końcu brał ślub i przysięgał i przecież kocha to powinien się powstrzymać, ale jednak rozumiem że może się czuć odtrącony, niepotrzebny i niespełniony, więc nie dziwię się że w końcu dochodzi do zdrady... I pisze to kobieta. Więc babki - wszystko jest kwestię współpracy, zrozumienia w związku i tego na ile się o siebie wzajemnie troszczycie!

bla bla bla ale wypociny :o idźcie już lepiej oprawiać lachę waszym mężuniom zamiast tu pisać moralesy, bo jeszcze do innej pójdą :P

mąż jest w pracy :P , dopiero zaraz wróći

pracuje w sobotę :o robol znaczy się? fuj!!! niech chociaż pytę sobie umyje!

yy wtf? ma swoją małą firmę

Ja tez nie. Sama czasem mialabym ochote.

Proponuję żebys zgłosiła się do wolantariatu, będziesz dawać d**y potrzebujacym mężom:D:D:D

Nie wiem, skad pomysl, ze potrzebowalabym jakichs specjalnych wysilkow, zeby znalezc chetnych. Moze z doswiadczenia ;)

o ja też myslę, że autorka powinna charytatywnie wypinać się dla potrzebujących mężusiów hahaha

A to przepraszam, ze sie wtracam, myslalam, ze tamten post byl do mnie

Ja mam jedną rade dla mężow tych nawiedzonych mamusiek klód. Tez odmawiać seksu gdy się debilce zachce staraczkowac, serduszkowac i przytulać. A co to facet to maszynka do seksu w dni płodne?☺

PPopieprzoe świętoszki Seks uprawiałam w ciąży i 4 tyg po porodzie nie umarłam od tego . Potem sie dziwicie i zalicie ze mąż porno ogląda albo posuwa sąsiadka

Wole zrobic laske facetowi niz podniecac sie kolorem kupki dziecka