BEZPŁODNA

witam drogie panie zwracam sie do pań ktore maja podobny problem jak ja czyli z niepłodnośćia drogie panie lecze sie juz jakis czas chodzilam do pani doktor na swiety marcin prywatynie stracilam duzo pieniedzy na leki (nie wiedzac co mi jest)ale coz pani doktor dala mi skierowanie do poradni nie plodnosci na polnej tam poszlam 12grudnia 2014 roku do doktora marcina kormana do was kobietki pytanie co myslicie o tym lekarzu bo ja mam mieszane uczucia i 2 pytanie jesli ktos mial podobnie jak ja to po jakim czasie od 1 wizyty w poradni mial robiona inseminacje ja dzis wyszlam ze szpitala mialam robione badania hormonalne ogtt i dopiero bede sie umawiac na wizyte kontrolna z moimi wynikami kobietki prosze napiszcie mi jak to u was wygladalo tak bardzo pragniemy miec z mezem malenstwo POZNAŃ

A wiesz co to znaki interpunkcyjne? Probowalam przeczytac ale nie dalam rady. Nic nie zrozumialam :/

skoro jesteś bezpłodna ( na jakiej podstawie taka diagnoza???), to inseminacja jest zupełnie bezcelowa, jedynie in vitro

weź sobie daruj to chamstwo, bo nikt ci tu nic nie odpowie- chociaż minimum kultury obowiązuje, a para która bezskutecznie stara się o dziecko ponad rok, traktowana jest jako niepłodna, a nie bezpłodna! a to ogromna różnica

Nie bezpłodna, tylko niepłodna - a to ogromna różnica. Po drugie naprawdę ciężko zrozumieć Twój wywód. A po trzecie to niezbyt fajne jak tak ludzi od debili wyzywasz.

Ty potrzebujesz psychiatry a nie ginekologa Autorko.

Bezpłodna osoba nigdy nie będzie miała dziecka. Niepłodna może.

Jak ona chce być matką, jak nie panuje nad sobą i swoim językiem, w dodatku bełkocze.

pomyślałam- wejdę, przeczytam, może pomogę, bo sama borykałam się z problemem niepłodności, ale z takim chamidłem jak autorka, to szkoda jakąkolwiek dyskusje podejmować

O, znów ta ordynarna chamka, co tu już tematy o "bezpłodności" zakładała.

Jeżeli to prowokacja to jesteś żałosną pustą idiotką. Jak prawda (a nie wierzę że są takie kretynki) to jeszcze gorzej i współczuję twojemu mężowi.

Ja bym jej chemią nie nazywała, ewidentnie widać że ta osoba ma problem psychiczny, jakieś zaburzenia, widać nie leczone

*chamką

i jak sprawa się toczy? Zdecydowałaś się na inseminacje? A może myślisz o in vitro? Ja z mężem staram się o dziecko od jakiś dwóch lat i teraz właśnie rozważamy inne metody poczęcia niż naturalna. Przygotowujemy się psychicznie do tej decyzji i czytamy różne poradniki i ksiażki jak b. pawelec in vitro ważne rozmowy na trudny temat. Jakoś pozwala mi się to oswoić z temat i podejść do problemu racjonalnie..