Podrywa mnie gej a ja czuje sie tym dowartosciowany

To może dobrze. Uczucia są ważniejsze niż seks.

No to w czym problem? Przecież możecie się zaprzyjaźnić. Sytuacja jest jasna dla niego itd.

Tylko ja po prostu nie rozumiem, co to ma byc?

jak co to ma być? Po prostu wyobraź sobie że spotykasz się z dziewczyną która ci się podoba ale wiesz że z nią nigdy nie będziesz. To w takiej sytuacji też od czasu do czasu powiedziałbyś jej coś miłego i tak samo robi on w stosunku do ciebie.

Myslisz, ze to przyjazn sie tak objawia?

po prostu jest miły bo mu się podobasz, mimo iż wie że nic między wami nie będzie. Nie widzę w tym nic złego

Mialem na mysli moje zachowanie w stosunku do niego, on zachowuje sie okay, nie moge mu nic zarzucic, nie jest wulgarny, chamski ani natarczywy. Tylko ja po prostu nie rozumiem tego co ja czuje, mam na mysli, ze to jest w jakis sposob duze zrozumienie a moze nawet fascynacja bez czynnika seksualnego. Ale ktos napisal o przyjazni. Moze to po prostu taka glebsza przyjazn, kit z tym, ze z gejem - wlasciwie to chyba o czyms takim kiedys czytalem ale po prostu nie widze tego wspolczesnie

a co to z gejem nie można się przyjaźnić ?? Za dużo myślisz lubisz go, fajnie się z nim gada to się spotykajcie

Mozna, tylko przez chwile faktycznie wkrecalem sobie czy to nie oznacza, ze zaczynam byc bi i nawet zastanawialem sie, czy podobaja mi sie jacys faceci :o

A on ci się podoba jako mezczyzna z wyglądu? Jak w ogole on sie zachowuje, jest typem zniewieściałym czy normalny męski facet? Co ciebie w nim intryguje?

Wyglada zupelnie normalnie. Nie jest ani zniewiescialy, ani "macho" z wygladu, jesli chodzi o zachowanie ma duzo cech zarowno stereotypowo "meskich", jak i "babskich" ale to jakos nie przeszkadza, bo to nie te cechy, ktore powoduja, ze facet jest smieszny. A podoba mi sie w nim to, ze jest w jakis sposob bardzo podobny do mnie pod wzgl. podejscia do zycia, spostrzezen i do tego jest naprawde inteligentny

Gdyby nie powiedzial mi, ze jest gejem, to bym sie nie domyslil, poza tym trzeba byc odwaznym, zeby sie do tego przyznac obcej osobie.

Trochę zazdroszczę Twojemu koledze bo ja też jestem gejem i na seks nie mam ochoty, wolałbym głęboką męską przyjaźń ale do tej pory nikt mi się nie trafił tak wyrozumiały jak ty. Może znalazłeś swoją bratnią duszę skoro twierdzisz, że w pewnym sensie przypomina on Ciebie?

No chyba. Dlaczego nie mozesz znalezc przyjaciela? Nie mozesz sie z nikim dogadac, czy nikomu przyznac do swojej orientacji? Nie wiem czy to kwestia wyrozumialosci, sa zachowania, ktorych nie akceptuje, ale sama orientacja, religia itd mi nie przeszkadza jesli ktos nie probuje mnie nachalnie przekonac do zmiany pogladow

Wbrew pozorom mojej orientacji ciężko mi się rozmawia z mężczyznami, trochę się ich obawiam i dlatego nie dopuszczam do siebie kontaktu.

Obawiasz sie, ze sie domysla? A jakbys czul sie w takiej sytuacji? Moglbys zaakceptowac "kosza" czy w glebi ducha jednak bys liczyl na zmiane sytuacji

Pogodziłbym się z sytuacją, z dumy i godności nie narzucałbym się jednak głęboko w sercu chciałbym, żeby miał chociaż o mnie dobre zdanie. Wiem to głupie ale jako gej chcę akceptacji mężczyzny, czasami aż za bardzo.

Nie czulbys sie zle i bylbys zadowolony z takiego obrotu spraw? :)

Na pewno byłoby mi smutno, ale nigdy bym się nie narzucał. Trochę byłoby mi też głupio, że wyznałem swoje zaloty ot tak otwarcie :)

To mi ulzylo.

Spokojnie, o Twój tyłek DOSŁOWNIE nie musisz się bać :D

Jakbym sie bal o moj tylek to bym z nim nie gadal. Balem sie raczej, ze mu bedzie przykro, bo ktos tu napisal, ze niepotrzebnie kontynuuje znajomosc, ze bedzie mial nadzieje.

Jak jest dojrzały psychicznie to nie będzie sobie wyobrażać nie wiadomo czego tam :)

mordo, jesteś gejem

Księża Józef i Krzysztof Litwa i Krzysztof Polewka nie uprawiali seksu z kimś spoza zaufanego grona?
wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/po-tym-zabojstwie-przes talem-wierzyc-w-boga-czy-to-ksieza-zabili-roberta-wojtowicza /jgk7cjs