KUCHNIA połączona z SALONEM największy dramat naszych czasów

Skąd coś takiego się wzięło - a głowę zachodzę. Ani to ładne, ani wygodne. Umęczenie i codzienny dramat stukających garów podczas oglądania tv. Co za bagno...

Mam taki "twor" w nieszkaniu ;) Nie wiem co gorsze, bo mialam do wyboru osobna kuchnie ale spanie w salonie na sofie ktora dupcza goscie :/ i jak maz ma nocke w pracy to nie mialby gdzie w spokoju sie wyspac. Wybralismy przebudowe i aneks kuchenny mamy w salonie, w miejscu kuchni jest pokoj syna a my mamy swoja sypialnie i garderobe. Jest dobrze, nie narzekamy. Wojska nie karmie wiec przy garach nie kwitne caly dzien, mam dobra wentylacje i okap :)

Ja tez tak mam i uważam , ze jest ok. Dlaczego ty uważasz to za dramat? :O