Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wczoraj spotkałam się z moim przyjacielem i niespodziewanie mnie pocałował

Polecane posty

Gość gość

zrobił to tak szybko ze nie zdążyłam zareagować. Pocałunek mi się spodobał i przez dłuższą chwilę on trwał. Był taki delikatny a zarazem namiętny, bez języczka a jednak z nim. Myśląc o nim rozpływa się. Nie wiem jak mam się teraz wobec niego zachować.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo romantycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawariowałaś?s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrzód na d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzwonił dziś do mnie, chciał się spotkać tyle że ja nie wiem co mam mu powiedziec i jak sie zachowac. czy on chce mnie przeprosic czy zapytać o to czy chciałabym z nim być..... co robić gdy jest się niezdecydowanym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę późno na analizy. Uważaj, możesz go zranić. Musisz zdecydować. Przyjacielem już raczej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaźnimy sie od 10 prawie lat. Nie spodziewałam sie tego pocałunku.... nigdy nie myslałam o nim jako o moim artnerze ale jednak ten pocałunek troche namieszał. co go tak nagle wzieło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak masz dobrze, bo chociaż jasną sytuację. Ja do dziś nie wiem, dlaczego ktoś się ze mną rok przyjaźnił, a potem zniknął z mojego życia. A dla mnie był miłością mojego życia i nic o tym nie wiedział bo nie miałam odwagi mu tego powiedzieć. A teraz jest za późno. Wolałabym być na Twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkaj się i porozmawiaj. Nie bój się tego. Jeśli od razu będzie ok, to znaczy że się rozumiecie. Tak to jest z tymi przyjaźniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagle? Po 10 latach to nagle????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaźniliśmy sie tyle lat wiec myslałam ze to czysta relacja. Jednak widać ze on nie traktował mnie jako przyjaciłóki tylko i wyłącznie. Ciekawe co on musiał czuć gdy opowiadałam mu o moich zauroczeniach ;/ teraz mi głupio przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i tak bym się z Tobą zamieniła. I wolałabym mieć taką możliwość jak on - pocałować go i zobaczyć, co z tego wyniknie. Ale nie było takiej możliwości, a straciłam kogoś, z kim mieliśmy mnóstwo wspólnego. A on nawet nie wie, że coś do niego czuję, a był dla mnie tym jedynym. Zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aj te sprawy damsko- męskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I widzisz, nawet gdybym ja w teorii miała możliwość pocałowania go, bo byśmy się widzieli, to i tak bym tego nie mogła zrobić z pewnych innych powodów, chociaż oboje byliśmy wolni. A teraz nie mogę o nim zapomnieć i nikogo innego nie chcę, bo on jest tym jedynym, o którym zawsz marzyłam. Więc i tak Twoja sytuacja jest o lata świetlne lepsza niż moja. A ja już długo cierpię i wcale nie przechodzi, bo to była ta prawdziwa miłość, ta pokrewna dusza. Zasnanów się dobrze, czy on też dla Ciebie tyle nie znaczy, może tak się przyzwyczaiłaś do tego, że zawsze jest i będzie, że nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, że znaczy dla Ciebie coś więcej? Może na jakiś czas się zdystansuj i zastanów, czy coś do niego czujesz, by zobaczycz, czy Ci go brakuje i czy to miłość czy tylko taka braterska więź i żeby go nie zranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dopisałam jeszcze jednego. Skoro pocałunek Ci się podobał, to znaczy że jest międy Wami chemia. Bo gdy jej nie ma, to nic nie pomoże. A do tego macie przyjaźń, może Ty też uczucia dla niego. Zastanów się nad tym dobrze. Tak jak pisałam, w oddaleniu od niego, bo to pomaga zauważyć, czy się coś do kogoś czuje. Jeżeli Ty też coś czujesz, to będziecie szczęściarzami. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz z nim odnowić kontaktu? Powiedzieć mu o swoim uczyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie mogę niestety odnowić kontaktu i mu powiedzieć, bo on nie chce już tego kontaktu. :-( A ja i tak go kocham i tak już zostanie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też brakuje mojego "przyjaciela". Przyjaźniliśmy się kilka lat az pewnego dnia doszło miedzy nami do zbliżenia, było cudownie. Postanowilismy spróbowac, nie wyszło z różnych głupich spraw. Postanowiłam to zakonczyc skoro on nie umiał sie odnaleźc w związku i co?? teraz nie mam przyjaciela a dodatkowo tęsknie za nim bo jednak czuje coś do niego......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak Autorko? Coś postanowiłaś? Odetnij się od niego tak, jak pisałam, żeby się upewnić, czy coś do niego czujesz. To że macie tą chemię to już dobry znak, a do tego przyjaźń, to solidne fundamenty. Zastanów się, jakie są Twoje uczucia, zanim go stracisz tak jak ja mojego przyjaciela, co do którego do dzisiaj nie wiem, czy mu na mnie zależało, a ja go kocham. Między nami do niczego nie doszło, ale i tak jest tęsknota za człowiekiem, który stał się mi bliski. Wołałabym się znaleźć w Twojej sytuacji, chociaż nie musiałabym tonąć w domysłach. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO gość 21:10 Wiesz, masz rację lepiej jest spróbować niż żałować. Wydaje mi się ze coś poczułam do niego, w każdym bądź razie zaczynam tęksnić za nim. Chyba spotkam się z nim i porozmawiamy szczerze. A Ty ? Pisałaś że Twój przyjaciel nie chce z Tobą mieć kontaktu, a wiesz dlaczego tak jest? co się stało? On ma kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żona odkryła tajemnicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj - ten z 22.37 to jakiś podszyw. On nie ma żony. Nie, nie wiem dlaczego, nic mi nie powiedział. Mogę tylko zgadywać. Ale nic już zrobić nie mogę. I nie wiem po co ostatnio zrobił w pracy coś, w czym umieścił wszystko to, o czym wiedział że mnie interesuje. Ale nie chcę się nad tym zastanawiać, bo niczego to nie zmieni, skoro się nie odzywa. Za to Ty nie zmarnuj tego, póki jeszcze możesz, jeżeli masz dla niego uczucia. Bez Twojej wzajemności nic się nie uda, dlatego pisałam, żebyś postarała się na razie od niego odciąć na trochę dłużej i zobaczyć, czy coś do niego czujesz. Bo jeśli tak, to macie wszystko, co pozwoli stworzyć pełen harmonii i miłości związek. Namiętność, przyjaźń i uczucie. :-) Oby się Wam udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale spotkaj się z nim, jeśli będziesz pewna, a nie będzie Ci się "wydawało", że coś do niego poczułaś, żebyś go nie zraniła. Dlatego radziłam niekontaktowanie się z nim przez jakiś czas, bo to Ci pomoże dowiedzieć się, co czujesz. Tylko go o tym uprzedź, że potrzebujesz sobie przemyśleć parę spraw w spokoju. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie są skutki tzw. przyjaźni damsko-męskiej, niedomówienia, sekrety, nieporozumienia i rozczarowania. Chcesz się przyjaźnić z facetem, szukaj geja albo gościa w wieku twojego dziadka, któremu już nie w głowie amory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 1.37, nie. Tak jest czasem. Gdy oboje mają o czym ze sobą rozmawiać to można byc prawdziwymi przyjaciółmi przez wiele lat. Znam z własnego doświadczenia. Ale czasem gdy są dwie wolne osoby ktoś się zakocha. To zwykle jest jednak tak, że ta osoba zakochuje się już w przyjacielu czy przyjaciółce od pierwszego wejrzenia, tylko o tym od razu nie mówi, a potem ta przyjaźń jest po to, żeby być bliżej tej osoby. To inna sytuacja niż przyjaźń po prostu. I ta druga jest trwała, bez miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro mój przyjaciel wyjezdza na 3 tygodnie do pracy, sotkac sie z nim za te 3 tyg czy dzis? jak myslicie? Boje się ze moze w tym czasie kogos tam poznać itp estem troche zazdrosna a zarazem sama nie wiem czego od niego oczekuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem dokładnie w odwrotnej sytuacji. Pocalowalam go .....w policzek ale tak dlugo i mocno. On na kolejnym spotkaniu byl jakby wycofany. czuje sie jak idiotka, masakra. Nie umiem sobie poradzic z tym odrzuceniem. No nie umiem. On mi dawal takie sygnaly ze mu sie podobam, a tu jak przyszloodo okazania mojej sympatii to on w tyl zwrot. i jak tu zrozumiec chlopow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 13:53 Pocałowałaś go w policzek a on dalej nic z tym nie zrobił? wczesniej dawał CI sygnały komplementy itp ze jest Tobą zainteresowany? Jezeli tak to masz do czynienia z niezdecydowanym dzieciakiem, lepiej dac sobie spokój i nie ma co tracic nerwów na takich.Ja imałam sytuacje ze koleś mnie adorował, pisał, dzwonił mówił piekne rzeczy któegoś dnia mnie pocałował i kilka razy sie jeszcze spotkaliśmy po czym zaczął mieć coraz mniej czasu ale cały czas twierdzi że jestem dla niego ważna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonkaabc
A ja też mam problem z przyjacielem : ( też znamy się kilka ładnych lat około 6, wiem ze mu się od początku podobałam i podobam nadal. Potrafił on rozdzielić miedzy nami przyjaźń i jego sympatie czy też zauroczenie w stosunku do mnie. Było miedzy nami bardzo dobrze, mogłam mu wszystko powedziec wyżalić się czy pojść razem na impreze. Jednak on zawsze dawał jakis mały sygnał ze chciałby sie ze mną spotykać na innych warunkach. Pewnego dnia postanowiłam (szczerze poczułam coś do niego)ze chciałabym spróbowac być z nim w związku, wiec zaczęłam dawać mu tez sygnały. Pocałował mnie i w sumie długo nie mógł w to uwerzyc ze ja chce z nim być. Było nam bardzo dobrze ok 2 miesiące. Po tym czasie zaczęło sie psuc a z jakiego powodu? On poprostu bardzo jest zżyty ze swoim kuzynem i dwoma przyjaciółmi, był na kazde ich zawołanie. Była taka sytuacja że był u mnie dosłownie 10 minut, zadzwonił kuzyn on nagle wyparował, mowił ze za 20 minut wróci, czekałam i czekałam az w koncu po 2 godzinach napisał ze dzisiaj jednak nie spotkamy się, zebym nie była zła i ze mi to wynagrodzi. Po kilku takich akcjach poprostu powiedziałam ze to nie ma sensu. Od naszego "rozstania" mineły juz 4 miesiące i on zaczyna do mnie znowu pisać ale niby na koleżeńskiej stopie. Jakos nie chce mi sie wierzyć ze jest to czysto koleżeńskie. Problem tkwi w tym ze brakuje mi go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×