była mojego obecnego

Kiedyś ex mojego chłopaka strasznie sie interesowała naszym życiem. Do niego pisała smsy i na fb, do mnie na prywatnych wiadomościach odpisywała na posty z mojego fejsa które były widoczne dla "znajomych od znajomych". 2 razy mnie zaczepiła w knajpie próbując się przywitać, wysłała mi zaproszenie na fejsie,wypytywała o mnie wspólnych znajomych. Na społecznościówkach dała mi spokój od kiedy ukryłam cały profil więc tak namacalnie nie czuję już jej zainteresowania. Ale oni nie są ze sobą od 5 lat! Ja z nim jestem od 4.  Znacie takie przypadki? Ona się odczepi kiedyś? Mieszkamy wszyscy 3 w 3 różnych sasiadujących wzajemnie miastach. Po co jej wiedza co lubię,co robię w życiu, jaka jestem? A może same jesteście takimi ex?

idiotka

Że niby kto?

a kto z kim zerwał?

ty

to upokarzające. nawet gdyby nadal go kochała a o Ciebie była zazdrosna to powinna zachować się z klasa i odejść. z tego i tak już nic nie będzie.

widocznie nie miala wlasnego

On z nią bo się o wszystko awanturowała i udawała niewiadomo jaką gwiazdę, taka typowa laska zmuszajaca faceta do walki o nią na każdym kroku

Raczej ona z nim, bo po co jej facet, który się zmusza na każdym kroku

Jak czuł że go wykorzystywała to chyba miał powód zeby mieć dosyć?

Tu nie chodzi oto że on się zmuszał bo to fajny, dbający o swoją kobietę facet. To ona była taka że np. Umówiła się z nim a godzi ne przed czasem odwołala, jak nie naciskał zeby jednak z nim poszła to obrazala się ze o nią nie walczył. Wtf. Nie o to chodzi tylko o jej podejście do mnie gdy oni już nie są razem. Czemu ona tak probuje się do mnie zbliżyć? Uprzejmie odpowiadala mi na pytania jakie np. Zadałam na fejsie, z 5minut po publikacji posta a nie miała mnie w znajomych!

Miałam kiedyś taką koleżankę, która była zakochana w swoim przyjacielu. On był trochę playboyem, zmieniał dziewczyny co dwa miesiące. I ta idiotka do każdej z jego dziewczyn się przymilała, szukała okazji żeby się zapoznać, zaprzyjaźniała się z nimi. Jak ja się zaczęłam z nim spotykać, to też się wcinała na każdym kroku. Do tej pory nie wiem czemu to robiła. Chyba po prostu była p******a. Odcięłam się od niej i nie mam kontaktu już parę lat.

a może po prostu - była z nim kiedyś, więc nie chce udawać, że się nie znają, bo to bez sensu i przez wzgląd na wspólną przeszłość, chce się zachować normalnie jak koleżanka?

Jasne, jak koleżanka, spoko. Tylko raczej powinna pisać do niego. A skupiła się na mnie, z nim mijali się tylko kiwajac głową, napisała do niego kilka razy w porównaniu z tym ile do mnie. Ja już raczej jako jej koleżanka nie wystąpię... Nie trzymało by się to kupy skoro wcześniej sie nie znalyśmy... Rozstali się w "stanie wojny" więc pisali do siebie zdawkowo, mi próbowała udzielać rad i dzielić się swoimi doswiadczeniami gdy pytałam na fejsie jak wykonać pewną fryzurę na spotkanie fandomowe.