Smsy do partera od jego eks czy to norma

Hej proszę o wasze opinie w mojej sprawie. Zacznę od tego że mój partner jest w trakcie rozwodu a jego relacje z eks nie sa dobre praktycznie w ogole ze soba nie rozmawiają ani telefonicznie ani osobiście. Nie są ze sobą ok. 4 lat. Ufam mojemu partnerowi a on mi. Bardzo się kochamy. Ale ja nie wytrzymuje i wybucham gdy on dostaje smsy z życzeniami na urodziny czy to na święta. Partner twierdzi że nie ma na to wpływu. Oczywiście nie reaguje na te smsy nie odpisuje po prostu. To niszczy nasz związek. Choć wiem, że nie powinnam być zazdrosna o nią w żaden sposób(partner mówi że eks jest wielka i brzydka) ale nieważe ... Chodzi o to że czuje że któregoś dnia nie wytrzymam psychicznie. Powiedzcie czy to normalne czy ona próbuje przez to coś osiągnąć?

Jak ma dziecko to muszą się kontaktować .Jak jesteś chorobliwie zazdrosna, to daj mu spokój bo z taką osobą długo nie wytrzyma.

Dodam że wcześniej nie pisała dopiero od niedawna.

Znajomy wyprowadził się od żony i przestali utrzymywać kontakty (bo dzieci już były dorosłe, to pro prostu czasem były u niego), ale ona sobie przypomniała chyba po 8 latach że nie mają rozwodu i że w ogóle to najlepiej go zatrzymać. A wiesz dlaczego? Bo jego firma zaczęła rosnąć i przynosić zyski. Oczywiście finalnie była jakaś ugoda, że nie musiał jej oddać połowy czegoś, do czego nie przyłożyła łapki, ale o ile wiem to "przyjęła" parę setek tysięcy "na osłodę".

niektóre kobiety zrobią wszystko by zniszczyć swojego byłego...

Lepiej uwazaj.Moj facet byl juz po rozwodzie o bylej zonie wyrazal sie zle nawet bardzo zle. Po rozwodzie bedac ze mna zaczelo nam sie powodzic (nowy samochod mieszkanie) i nagle byla zona zaczela udawac jego przyjaciolke po 5 latach od rozwodu. I co sie stalo? Moj facet zakonczyl nasz 4 letni zwiazek i wrocil do niej...okazalo sie ze zdradzal mnie z nia.

A dodam jeszcze ze to jego zona chciala rozwodu.Wyzywala go od nieudacznikow i smieci. Ale gdy po rozwodzie zobaczyla ze on uklada sobie zycie na nowo i mu sie powodzi nagle znow zaczela go kochac. On sie skusil uwierzyl jej. Od tego czasu gdy do niej wrocil minal ponad rok:) Dowiedzialam sie ze M. jest teraz bardzo nieszczesliwy bo nie uklada mu sie z byla a ona znow go wyzywa wykorzystuje i nie szanuje.Podobno on popada w coraz wieksze dlugi bo ona ma wciaz nowe zachcianki:D On teraz zaluje ze ze mna sie rozstal dla niej:D No coz to byl jego wybor do mnie powrotu nie ma.

Każda sytuacja jest inna i każdy człowiek jest inny. Ale współczuje sytuacji w której się znalazłaś.

Mam podobny choć nie taki sam dylemat. Kiedy poznałam mojego partnera był zgnieciony jak puszka piwa. Nerwica lękowa stany depresyjne, niewiara we własne mozliwosci. Pomału krok po kroku z moim wsparciem zaczął wychodzić na człowieka. Teraz to inny facet męski, konkretny, przystojny. Zmieniła się jego postawa ubiór fryzura

To gratulacje widać przy Tobie odżył na nowo mam nadzieję że to teraz nie jest powód Twoich zmartwień ...

gość z 14:36 Też teraz jestem taki, i nie mam już siły... Ale nie ma takiej mądrej osoby, która by mnie wyciągnęła z tego, a mam za mało jaj żeby to zrobić samemu.

ooo tak,d***** przypisują sobie powrot k****arza do "człowieczeństwa".To przez taką habetę ,nie jeden spieprzył sobie zycie. Pewnie zona nie dała się męskiej dziwce.I na pewno zdemaskowala ją/go

przy k****e,prostytutce k****arz dostaje zamroczenia