Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

finanse pomocy!!!

Polecane posty

Gość gość

Problem polega na tym, że to moj mąż zajmuje się finansami w naszym domu. Jest czlowiekiem rozzutnym, pieniadze rozchodza sie i nawet nie wiadomo na co. Jak mu brakuje bierze male kredyty. Pozycza od znajomych i nie oddaje. Jak powstaja problemy z bankami to ja musze wszystko zalatwiac, on nie potrafi. Znajomi tez wsciekaja sie na mnie. Oplaty musze robic ja on sie tym nie interesuje. Kiedys nie pozwolil mi wyslac jednej oplaty za rachynki wlascicielowi mmieszkania bo uwazal ze za malo zostanie do konca miesiaca. Wlasciciel sie nie zorientowal ale boje sie ze jak to zauwazy to nas wyzuci. Zarabia ok. 5tys zl miesiacznie a czesto nam brakuje. mieszkanie wynajem + oplaty to niecale 2tys. Probowalam zaproponowac ze ja zajme sie wszystkimi finansami ale tylko sie na mnie wsciekl. Meska duma sie odezwala. Ja nie pracuje. Zarabiam czasem uczac dzieci ale to nieduze pieniazki. Chcemy wziac kredyt hipoteczny i wykonczyc dom w stanie surowym ktory mamy. Ale z tymi jego wszystkimi kredytami boje sie ze nie dostaniemy zgody. Prosilam zeby oszczedzac splacic to co mozemy, bedzie latwiej o kredyt ale on tylko sie wscieka. Nie wiem co mam zrobic. Nie wiem na co on wydaje tyle kasy... a to wszystko skupia sie na mnie. Bardzo chcialabym mieszkac w tym domu. Na swoim. Przepraszam za wszystkie bledy ale jestem bardzo zdenerwowana. Wlasnie dowiedzialam soe o kolejnyk kredycie. Nawet mnie nie pyta czy sie zgadzam bierze kredyt nie informujac mnie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak dalej pojdzie faktycznie mozesz obudzic sie z reka w nocniku. ja bym na twoim miejscu podpisala intercyze, bo kiedys calkowicie nieswiadoma moze w wielkie g owno wdepnac. i koniecznie szukaj pracy zeby liczyc tylko na siebie, bo z takim facetem daleko nie zajedziesz niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×