nie umiem jezdzić samochodem, ktoś też tak ma?

Nie umiem jezdzić, nie potrafię ogarnąć wszystkiego na raz, znaków, świateł, ludzi, siebie. Boję się jezdzić. Nie potrafię myśleć szybko i logicznie na ulicy. Nie ma mowy żebym wyjechała do większego miasta samochodem bo bym się zabiła. Po zdaniu prawka jezdziłam samochodem tylko przez kilka tygodni, ale te kila tygodni było strasznych. Byłam chaotyczna, wyjezdzałam ze skrzyżowania mimo że nie mogłam, ludzie na mnie trąbili, cały czas miałam wrażenie że jadę za wolno albo za szybko. Czy to się da wyleczyć? Bo uważam że nie ma szans.

Jeżdżenie samochodem jest proste tylko wtedy gdy niczego nie ma wokół.

Za ktrym razem zdalas to prawko?

za pierwszym :o

ja tak mam i nie jezdze autem:) zdałam za 3 razem

ja zdałam za pierwszym razem tylko dlatego że spodobałam się egzaminatorowi :o według mnie gdyby chciał mógł mnie spokojnie oblać. Potrzebuję samochodu, mam szanse na pracę na końcu miasta, gdzie nawet nie dojezdzają autobusy. Nie mam się czym tam dostać. :O Boże jaka ze mnie sierota :o

u mnie jest to spowodowane tym ze od zdania prawka minely 3 lata i zwyczajnie nie miałam czym jezdzic. nie mam nadzianych rodziców tzn ojciec jest nadziany ale ogranicza sie do alimentów a mama zarabia 1150 netto więc na auto nie możemy sobie pozwolic. Teraz mój chłopak próbuje mnie nakłonic zebym jezdziła ale mi to nie wychodzi. boję sie wsiadać za kółko nie synchronizuje wszystkiego.. jest cięzko

Mnie tez w sumie nie stać na samochód, mój facet świetnie jezdzi wszystkie jego byłe miały samochód, a ja nawet nie potrafię jezdzić :O Czasami coś mruczy że fajnie byłoby żebym ja go też powoziła bo przeciez mam prawko :o Kiedyś próbował mnie uczyć na swoim audi z manualną skrzynią ale to była masakra.

MAM TO SAMO, zdałam prawo w jazdy w wieku 18 lat. Za pierwszym razem, na nowych przepisach! I co, nie potrafię jeździć. I to nie wynika z panikowania a z tego, że zwyczajnie sobie nie radzę. Wymuszam pierszeństwo, nie zauważam znaków, potrafię serio nie zauważyć znaku stop, jeżdże na pamięć. I niestety nie jest to moja subiektywna opinia:( Jestem załamana, Ola

w tych czasach nie jezdzić samochodem to wstyd. ja potrafię jezdzić ale moja dziewczyna wozi mnie nawet na wakacje i radzi sobie świetnie.

Ja wiem że nie dam rady już sie nauczyć jezdzić :O to nawet nie chodzi o przepisy bo te mogłabym wykuć na blachę, tu chodzi o jakąś panikę przed kółkiem. Przez ten strach tracę głowę :o nie moge wtedy myśleć trzeźwo i boje się że mogłabym w kogoś wjechać albo ktoś we mnie.

jak wy chcecie dostać pracę jak nie potraficie jezdzić samochodem???

ja na twoim miejscu zaczelaby jezdzic w nocy albo bardzo wczes ie rano kiedy nie ma ruchu aby opanowac strach przed jezdzeniem, kiedy to nie bedzie juz dla ciebie problemem wtedy mozesz sie przerzucic na godziny z malym ruchem itp. na wszystko potrzeba czasu a niektorzy po prostu potrzebuja go wiecej niz inni. powodzenia :)