Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anetka________________

Jestem ubezwłasnowolniona przez własnego męża

Polecane posty

Gość anetka________________

Wiem, że sama do tego się przyczyniłam. Mąż zawsze lubił rządzić i mieć nad wszystkim kontrolę. Jeszcze przed ślubem. Po ślubie jeszcze studiowałam więc przeszłam na jego garnuszek i wprowadziłam się do jego mieszkania. Szybko wyszło, że kto ma kasę ten rządzi. O żadnym partnerstwie nie było mowy. Owszem mieliśmy kasę ale o każdym zakupie decydował mąż, włącznie z zakupami spożywczymi. Dzieci rodziłam też pod jego dyktando. Nie ważne było, że akurat znalazłam dobrą pracę, mogłam dostać awans, ale zaszłam w ciążę i awans przeszedł mi koło nosa. Ale z drugiej strony nie zależało mi na awansie bo i tak nie widziałam pieniędzy, bo lądowały na wspólnym koncie, do którego dostęp ma tylko mąż. Teraz mam kartę z limitem 500 zł i za to przez cały miesiąc mam kupować jedzenie. Widzę moje znajome, które też mają rodzinę i zarabiają o wiele mniej i mogą swobodnie je wydać. Powiem wam, że nigdy nie weszłam ot tak sobie do drogerii i nie kupiłam to na co miałam ochotę. Zawsze muszę coś kombinować przy zakupach, jak zostanie jakaś reszta to wtedy do skarbonki i np. uzbiera mi się 20 zł to wtedy coś sobie kupuje. Czuje się jak ostatni dziad, pomimo tego, że dobrze zarabiam, ale nic z tego nie mam i chyba nigdy tego nie zmienię:( Chce mi się wyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno lepiej lec do banku , zaloz sobie osobne konto i trzymaj na nim pieniadze. jesli Twoj maz nie rozumie tego ze macie wspolne zarobki i chce byc macho, utrzymywac cala rodzine, toniech sobie to robi. a Ty swoje pieniadze przeznacz tylko i wylacznie na zachcianki jesli tylko masz na to ochote. Porozmawiaj z nim tez, powiedz , ze Cie to boli, ze Cie nie docenia. Postaw sprawe jasno ! czego sie boisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz, zaraz a zatrudniając się dlaczego podałaś konto męża do wypłaty wynagrodzeń zamiast założyć własne ? Jak to ubezwłasnowolnił cię mąż ? Tylko wg prawa można kogoś ubezwłasnowolnić. Podpisy niosące ze sobą skutki prawne chyba własną ręką podpisujesz przecież, nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie nieciekawa sytuacja. O takich rzeczach powinno się rozmawiac na początku związku, ale o tym to już chyba wiesz :). Cóż poradzić Ci teraz? Załóż osobne konto w banku na które przeleją Ci wynagrodzenie. Umów się z mężem, że partycypujecie w kosztach utrzymania. Rozmawiaj z nim szczerze, powiedz, że potrzebujesz własnych pieniędzy na czarną godzinę np. choroba matki itp. Trudno pewnie będzie przeprowadzić taką rozmowę bez kłótni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nast.bluszcz co sapie w necie a usmiecha falszywie w zyciu. pozdro od sasiadow falszywa idiotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś ubezwłasnowolniona przez męza tylko co najwyżej przez samą siebie... czy mąż był przy tym jak podpisywałaś umowę i podawałaś JEGO numer konta? czy zgwałcił Cię robiąc Ci dzieci? owszem - sama jesteś sobie winna, ale jeszcze możesz coś z tym zrobić, postawić się a jeśli taki z niego tyran to odejdź... jesli masz dzieci to czy taki chcesz im dać obraz życia rodzinnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pozwól tak , zrób coś ,założ konto i niech Ci pracodawca tam kasę przelewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejno: idziesz do banku, zakładasz nowe SWOJE konto. idziesz do pracodawcy i zglaszasz zmianę. proste????? Ewentualną wojnę z mężusiem przemilczę, bo i tak tego nie zrobisz, za bardzo się boisz. idiotka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko czy ty normalna jesteś? nie masz swojego rozumu? a dzieci to jak niby Ci zrobił bez twojej woli? zgwałcił cię czy jak? robisz z siebie sierotę zamiast się postawić :O kolejna tępa babka, która będzie się żaliła całemu światu i narzekała jak ona ma źle,ale w gruncie rzeczy to sama sobie takiego męża wzięła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o tabletkach antykoncepcyjnych koleżanka nie słyszała? jak możesz mówić,że rodziłaś pod jego dyktando...nie żyjemy w średniowieczu ,żeby nie znać skutecznych metod zabezpieczania się. Ubezwłasnowolniona to ty jesteś,ale nie przez męża,ale przez własną głupotę i nieporadność życiową,ale łatwiej Ci zwalić na męza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerta 1
doskonale Cię rozumiem. Zyłam tak przez 20 lat. No może poza tym, ze sama decydowalam o ciażach. Łatwo powiedzieć, zalóż odobne konto. To sie wiąże z awanturami, a są dzieci. I raczej nie chcemy, żeby sluchaly tych awantur. Ja odpoczęlam dopiero, gdu się usamodzielnilam, do tego stopnia , że zarabiam ok. 8.000 i mogę sama utrzymać calą 5-osobowa rodzine, oplacić rachunki, utrzymać dziecko na studiach.Zdecydować samej o kupnie samochodu. Mialam po prostu szczęście, na które czekalam ok. 20 lat. Teraz moglabym tego faceta wyrzucic z domu, bo juz mi nie jest do niczego potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To go wyrzuć. Chyba go nie utzrymujesz. Ja swojego dziada wyrzuciłam po 20 latach właśnie.myslal ze jest panem i władca a ja sie usamodzielniłam i pokazałam mu kto tu rządzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ojciec był taki sam tez matce na wszytsko sciubil. do dziś mam nerwy jak sobie o tym pomysle. matka go nie rzucila ale poszla do pracy i miała własne pieniądze i powiedziała , ze ma gdzies tarego dziada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***a jakie wy baby jestescie głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś ubezwłasnowolniona przez męża - a wyłącznie przez siebie. Mąż jest jaki jest - miałaś milion mozliwości, żeby zmienić SWOJE podejście - albo odejść. Nie zrobiłaś NIC. Mogłaś się zabezpieczać przed ciążą - nie zrobiłas tego. Mogłaś - i powinnaś założyć własne konto, bez dostępu dla męża - nie zrobiłaś tego. Oj, żeby tylko dzieci nie usłyszały przypadkiem jak ojciec szmaci mamusię, bo jeszcze by się wydało, że żyją w patologicznej rodzinie, a tak to można dalej udawać że jest ok. Nie żal mi takich kobiet, takie podejście nie rodzi współczucia, a jedynie pogardę. NIE MA OFIAR, SĄ TYLKO OCHOTNICY. Albo raczej ochotniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viesoregu1983aimlr
Dziewczyno lepiej lec do banku , zaloz sobie osobne konto i trzymaj na nim pieniadze. jesli Twoj maz nie rozumie tego ze macie wspolne zarobki i chce byc macho, utrzymywac cala rodzine, toniech sobie to robi. a Ty swoje pieniadze przeznacz tylko i wylacznie na zachcianki jesli tylko masz na to ochote. Porozmawiaj z nim tez, powiedz , ze Cie to boli, ze Cie nie docenia. Postaw sprawe jasno ! czego sie boisz ? Jasne http://norw.in/s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tossoterhart1983pwghw
nie pozwól tak , zrób coś ,założ konto i niech Ci pracodawca tam kasę przelewa Jasne http://fc.cx/g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, chciałaś zaradnego, bogatego, pewnego siebie to i masz. Marzenie wielu kobiet. Korzystaj. Każda sytuacja ma dwie strony. Nie musisz się martwić o byt. Musisz tylko być posłuszna, miła, uśmiechnięta, ładnie wyglądać, przytakiwać. Czego więcej ci trzeba? Łatwa robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×