Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyjacielkumpla

Zakochała się we mnie siostra kumpla

Polecane posty

Gość przyjacielkumpla

A najgorsze, że kumpel stoi za nią. Już nawet na nocne balangi bierze ją z sobą, no bo skończyła 18 lat. Jej wystarcza, że może na mnie patrzeć, być blisko mnie. Takie szczeniackie zabujanie. A ja nie chcę stracić przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjacielkumpla
Właśnie dzwoniła, prosiła żebym poszedł z nią w sobotę do koleżanki na imieniny. Tylko jako "osoba towarzysząca".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjacielkumpla
Ależ skąd ! To niesamowita laska ! Tylko dla mnie to ciągle jeszcze dziecko, pryznajmniej w moim mniemaniu. Pamiętam jeszcze jak szła do 1 Komunii. Nie mogę się od tego uczucia uwolnić. Dla mnie to ona jest prędzej jak młodsza siostra. W tym problem. Lubię ją, ale dla mnie to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś w Sylwestra poznałam fantastycznego mężczyznę i od razu się w nim zakochałam. Od pierwszego wejrzenia. Niestety on na mnie nie zwracał uwagi. Był kilka lat starszy, a ja jeszcze młodziutka. Nawet nocowaliśmy tej nocy w tym samym pokoju. :-P Potem więcej go nie zobaczyłam i starałam się o nim zapomnieć, bo po co mi było dalej o nim myśleć? Nie byłam w jego typie, tak myślałam. Minęło ponad dwa lata i spotkaliśmy się znowu. I we mnie wszystko odżyło, a on nagle zaczął też zwracać na mnie uwagę. Jeszcze tego samego wieczoru zaprosił mnie do kina. Zapytałam go potem, dlaczego dopiero teraz zwrócił na mnie uwagę. Powiedział, że po 1, był z kimś wtedy związany, po 2 - byłam wtedy dla niego za młoda. A potem to był mój najwspanialszy związek z życiu, kochałam go bardzo, a on mnie. :-) Nie przekreślaj tego, może tylko potrzeba Wam trochę więcej czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj Wam czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjacielkumpla
To co, mam z nią iść na domówkę do małolatów ? Weźcie pod uwagę, że to siostra mojego pryzjaciela, a i z ich rodzicami mam serdeczne relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ten, o którym Ci napisałam, też był kumplem mojego ciotecznego brata. I w niczym to nie przeszkodziło, a kochaliśmy się bardzo mocno. Jeśli nie chcesz, to nie idź teraz na to przyjęcie - na pewno nie idź nigdzie, dopóki będziesz nazywał ich małolatami. Dopiero wtedy, kiedy Ty sam dorośniesz do tego, żeby innych traktować jak ludzi, nawet jeśli są młodsi od Ciebie. Może za te 2-3 lata już wydoroślejesz. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrwrw
Jeżeli ja lubisz to tak, przeciez nie bedziesz jej gwałcił. Tylko musisz sie liczyc z tym ze ona pewnie chce czegoś wiecej niż patrzenie w oczki. Badz soba i powodzenia, sam zobaczysz czy cos z tego bedzie. Wszystko zalezy tylko od Was, nie od przyjaciela ani jego rodziców. Baw sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gośćwrw, nie powinien z nią nigdzie iść, dopóki sam nie dorośnie (o ile w ogóle, bo niektórzy mężczyźni nigdy nie dojrzewają, zmieniają tylko im się numery w metryce) i znajomi tej dziewczyny i ona sama nie będą dla niego małolatami. Mój eks był kilka lat starszy, a ja sama miałam 18 lat, kiedy zaczęliśmy się spotykać. I ani jemu nie przeszkadzali moi przyjaciele i dobrze się z nimi rozumiał, ani mi jego kumple i też się dogadywaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjacielkumpla
Mnie to pachnie pedofilią. Znam ją od dziecka, jak bawiła się jeszcze lalkami. Co z tego, że teraz laska i niegłupia. Czy ktoś mnie rozumie ? A co będzie, jak ja się zaangażuję a ona wyrośnie z tej szczeniackiej fascynacji ? Też byłem kiedyś młody i zakochany. Wiem jak to jest. Kochać kogoś a być w kimś zakochany to diametralna różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszcze Ci, takie mlode cialko, sam miod, palce lizac ! Uzywaj, poki czas !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba być kretynem żeby odrzucać bardzo ładną i chętną laskę bo się widziało jak się bawiła lalkami... co z tego skoro jest okazja to korzystaj bo więcej się może nie powtórzyć nawet nie wiesz jak bardzo bym chciał być na Twoim miejscu mając te 20 parę lat bo teraz jestem po 30 i to dla mnie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz kumplowi żeby nie brał jej ze sobą bo dziwnie na ciebie patrzy i zaczynasz jej się bać, on jeśli ma mózg zrozumie i z nia pogada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cię rozumiem i twoje opory. Po prostu przemyśl to porządnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjacielkumpla
Myślę, myślę i nic nie mogę wymyśleć. Chyba mnie też wzięło. Idę z nią na te imieniny. Zobaczę jak to jest przebywać między małolatami. Boże, przecież ona w tym roku dopiero będzie zdawała maturę a ja po studiach, już pracuję. Czy to nie za duża różnica ? W tym wieku przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli tez cos do niej czujesz, to czemu nie ? Potem sie wszystko wyrowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjacielkumpla
Oszukała mnie. To nie były imieniny tylko wolna chata przyjaciółki. Uwiodła mnie. Dobrze. że jest już pełnoletnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrwr
Uwiodła Cię, no facet nie żartuj :) Chyba Cię nie związała i nie wzięła siłą. Momentami zachowujesz się jak stary pryk po 80 ;) Fajnie było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjacielkumpla
A jak to inaczej nazwać ? Tak się zastanawiam, co ludzie sobie myślą, jak nas widzą. Czy to ona jest zboczona, czy ja jestem dewiantem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra kumpla to jeszcze nie tak źle. Ja miałem problem z narzeczoną mojego brata!!! To było straszne, a fakt, że ona też mi sie bardzo podobała pogarszał sprawe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjacielkumpla
Czyli to będzie tylko "przejściowe" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każde zakochanie jest "przejściowe". Trwa od 0,5 roku do 2,5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrwr
Tak marudzisz jakbyś miał 50 lat, z tego co pisałeś wcześniej wnioskuję, że raczej ok.30. Jeśli tak Cię to męczy, że ona przy Tobie wygląda dziecinnie to daj sobie spokój. Zresztą jakie to ma znaczenie co inni pomyślą ?! Tego nikt nie wie czy to chwilowe zauroczenie czy coś więcej, nigdy nie masz gwarancji nawet jak poznasz kobietę w swoim wieku. Jesteś wolnym człowiekiem chcesz to się spotykaj nie chcesz to nie i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjacielkumpla
Uwierzcie, to bardzo dziwne. Nie ma żadnego "podrywu", nie ma czym szpanować, przecież znamy się od "podszewki". Znamy nasze "plany dnia", więc nawet się nie umawiamy, bo każdy wie, kiedy drugi ma czas i ochotę. To na prawdę dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrwr
Naprawę piszemy razem ;) Skoro Tobie nie pasuje to powiedz jej grzecznie, że ją lubisz i traktujesz jak siostrę, a jeśli chcesz temu dać szansę to spróbuj i tyle. Bez względu na to co tutaj napiszemy i jakich porad udzielimy i tak postąpisz zgodnie ze swoimi pragnieniami. Większość z nas nie widzi przeszkód w tej znajomości ale nie jesteśmy Tobą, nie czujemy tego co Ty. Twoje życie, Twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrwr
Miało być naprawdę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjacielkumpla
"Większość z nas nie widzi przeszkód w tej znajomości ale nie jesteśmy Tobą, nie czujemy tego co Ty. Twoje życie, Twoja sprawa." Boję się. U mnie zaczyna dopiero kiełkować i mam obawy, że jak dojrzeje to u niej to uczucie wygaśnie. Że rozminiemy się po prostu z uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrwr
A po co takie zamartwianie na zapas, tego nie wiecie czy tak będzie, zresztą na to pytanie nikt nie zna odpowiedzi. może szkoda tracić życia i miłych chwil na takie dylematy. Życie to jedna wielka niewiadoma, nigdy nie wiesz co może przynieść nowy dzień. możecie razem obejrzeć fil 'Naszych gwiazd wina', może wtedy łatwiej będzie podjąć decyzję. Szczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjacielkumpla
Sam nie wiem. Za dużo szczęścia na raz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×