Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość truskawa przesmaczna

Do którego miesiąca ciąży pracowałybyście jeśli wiedziałybyście że was zwolnią?

Polecane posty

Gość truskawa przesmaczna

Jak w temacie: Czy w ciąży pracowałybyście "do końca" (lub do późnego miesiąca np. 7-8) jeśli wiedziałybyście że was zwolnią po powrocie z macierzyńskiego lub że nie przedłużą umowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
absolutnie nie, gdybym tylko poczuła, że praca mnie choć trochę męczy, to poszłabym na zwolnienie bez żadnych skrupułów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jestes w ciazy mozesz isc na zwolnienie w kazdym czasie i niekt cie nie zwolni jak umowa wygasniew trakcie ciazy to bedziesz dostawac zasilek z ZUS do porodu a jak umowa bedzie trwala w chwili urodzenia dziecka to dostaniesz maciezynski wiec jak wiesz ze i tak cie zwolnia to daj spokoj i idz na zwolnienie jk najszybciej szkoda zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym wiedziała, że mnie zwolnią, poszłabym na L4 jak najszybciej i niech sobie łby pourywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tez jak najszybciej a pieniadze i tak ZUS ci zaplacie wiec sie nie martw chyba ze masz umowe zlecenie i nie odprowadzali ci skladek chorobowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym widziała, że i tak mnie zwolnią po macierzyńskim, to bym dla takich ludzi nie męczyła się do 7-8 miesiąca, tylko bez względu na samopoczucie poszłabym na zwolnienie od razu. Jeśli byłaby jednak szansa, że pracodawca doceni moje zaangażowanie to pracowałabym, tak długo, jakby mi samopoczucie pozwalało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natychmiast poszlabym na l4!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawa przesmaczna
Ja mam umowę do dnia porodu czyli jak urodzę to koniec umowy i będę na zasiłku macierzyńskim z zus a po macierzyńskim ...szukanie pracy:( Szef z jakiegoś powodu wykalkulował sobie że będę u nich prawie do porodu-8 mies- cały czas o tym gada (a to się przeliczy:D:D) ale o nowej umowie już nie wspomina bo mówi że "nie wie co będzie za rok"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależało mi na pracy i byłam w niej szanowana, więc pracowałam do 37 tc, ale gdybym miała pewność, że mnie wywalą, to od razu na L4 bym uciekła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sama widzisz czy pojdziesz na zwolnienie czy nie to i tak umowe masz tylko do porodu, idz jak najszybciej a pieniadze dostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba, że jest opcja, że zapragniesz na nową umowę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawa przesmaczna
Wiem, że teraz (przed macierzyńskim) mi nie podpiszą i zastanawiam się czy starać się teraz żeby,mieć większą szansę na zatrudnienie jak wrócę z macierzyńskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlugo tam pracujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wiesz czy wrocisz do pracy po macierzynskim? chciec to nie moc. Moze nie bedziesz czuc sie na silach,moze nie bd miala z kim dziecka zostawic.Nie wiesz jak przebiegnie porod i jakie bd miala komplikacje. Pomysl tez o tym. Szkoda Twojej pracy teraz i sil skoro mozesz tak szybko tam nie wrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawa przesmaczna
Pracuję tam od roku na umowie na czas określony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam równo 7 miesięcy w ciązy i od 8 poszłam na zwolnienie, bo źle już się czułam i dojazdy były bardzo męczące w tak zaawansowanej ciązy. Umowę miałam na zastepstwo i wiedziałam że już tam nie wrócę, umowa konczyła mi się równo 3 tygodnie po terminie porodu. Pracowałam ze względu na możliwośc płatnych nadgodzin, dodatki i generalnie żeby nie zdechnąć z nudów. Chciałam nawet miesiąc dłużej, ale juz nie dałam rady i pracodawcy też było wygodnie żebym poszłam na zwolnienie w tym terminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×