W jaki sposób myśla ekstrawertycy?

Trudno mi jest sobie wyobrazić jak mozna tak na okrągło gadać co ślina na język przyniesie, czerpać przyjemnośc z rozmów z tymi wszystkimi idiotami wokół, i jak, do cholery może kogoś MĘCZYĆ SAMOTNOŚĆ, przecież samotnośc to chwila wytchnienia :(

Oni są jak kosmici :(

nie chcecie ze mną dyskutowac, czy nie rozumiecie słowa "ekstrawertycy"? :(

Pierwszy raz podbije topik Kasi :) Mnie tez ten temat interesuje. Choć tak naprawde te dwa gatunki nie są w stanie siebie pojąć

ja to w ogóle nie potrafię gadać z ludźmi

ja potrafie rozmawiać z ludźmi z którymi sie dobrze dogaduję(masło maślane), których lubię. Rozmowy formalne, gdy chce cos załatwić nie są dla mnie problemem, ale rozmawiać "o pogodzie" nie potrafię, ani rozmawiać swobodnie z ludźmi których słabo znam. Nie cierpię gdy ktoś obcy, kogo nie zamierzam poznać, mnie zagaduje bez sensu. :P

Ale w sensie, że co? jeśli ktoś potrafi gadać bez sensu z obcymi ludźmi i sam podtrzymuje rozmowę(jeśli jest w nastroju) to znaczy, że jest ekstrawertykiem? No nie na tym to chyba polega...

a czym jest dla ciebie ekstrawertyzm?

chodzi o to,że ekstrawertyka prawie non stop rajcuja takie interakcje. Wyglada ich i nie omija, a jak ma zostać w sobotę w domowych pieleszach to swiat mu się wali na głowę :) Co was tak jara w ludziach ja sie pytam

"Co was tak jara w ludziach ja sie pytam " Może jakiś ekstrawertyk opisze, co :)

Kaszaniasta, ile Tobie płacą za te debilne topiki?

A że niby Ty to jesteś introwertyczna? Tylko ekstrawertyk może mieć ochotę dzielić się z kafeterią swoimi przemyślami na taką skalę, jak Ty to robisz :D

"Kaszaniasta, ile Tobie płacą za te debilne topiki? " to, ze nie wiesz o czym on jest, bo słowo "ekstrawertyk" jest ci nie znane, prostaczku, to nie znaczy że temat jest "debilny" "A że niby Ty to jesteś introwertyczna?" Owszem jestem, ale jak widze, ty wiesz lepiej, kompletnie mnie nie znając. "Tylko ekstrawertyk może mieć ochotę dzielić się z kafeterią swoimi przemyślami na taką skalę," to każdy pisarz-samotnik musiał byś ekstrawertykiem, tak samo filozofowie samotnicy.

Ja ekstrawertyczką, głupszego dowcipu nie słyszałam :)

wydaje mi się, że jesteś gupatyczką

Kaśka, albo nie wiesz kim naprawdę jest ekstrawertyk albo po prostu źle diagnozujesz swoją osobowość. Ekstrawertyk to osoba, która mając jakąś tam opinię np. o muzyce opowiada ją każdemu, zakłada 100 topików, wdaje się w dyskusję z obcymi ludźmi. Introwertyk nie odczuwa takiej potrzeby. Introwertyk na kafeterii włączy się do cudzej rozmowy na interesujący temat, załozy swoj, ale nie będzie go w kółko podnosił. Będzie pisał pod pomarańczowym gościem, bo mu po prostu na tych ludziach - nieznanych internetowych rozmowcach nie zależy. Ty masz stały nik i wszystkim wokół mówisz o sobie, bo widocznie ważne jest dla Ciebie, żebyśmy my tutaj (obce osoby) wiedzieli jakie masz poglądy, jak się ubierasz itd. Tak właśnie zachowuje się ekstrawertyk: mam coś fajnego (np. ulubiony zespół) dlatego dzielę się z tym ze światem paplając każdemu. Introwertyk cieszy się tym samym zespołem w samotności i dzieli radość z osobami, które też mu coś społecznie dają (np. też lubią ten zespół i mają ciekawe obserwacje). Czaisz? Żadna z Ciebie introwertyczka.

nie myślą :) oni tylko działają, robią, egzystują

na forum nie rozmawiam z żywymi ludźmi, rozmawiam z opiniami. Chyba wiem, jak sie zachowuję w prawdziwym świecie - samotniczo i introwertycznie. Poza tym bycie introwertyczką nie wyklucza tego, co napisałaś - że chce na siebie zwrócić uwagę, być postrzegana jako ja, a nie szary tłum.

im jestem starsza tym bliżej mi do ekstrawertyka i powiem ci tak - im masz lesze zdanie o ludziach tym bardziej ich lubisz - Moor

Pamiętasz zajęcia z plastyki? Gdy nałożysz na siebie kolor zielony i czerwony czy fioletowy i pomarańczowy itd., powstaje szarość. Tłum może być nawet i szary, gdy spogląda się na niego z daleka, ale tak naprawdę to zbieranina kolorowych ludzi. Musisz być maksymalnie zadufana w sobie i patrzeć na świat naprawdę z wysoka, jeśli wydaje Ci się, że tylko Ty masz barwną osobowość.

Ja nie mam dobrego zdania o ludziach. Są w większości głupi i przeciętni, lubić ludzi tzn. lubić zbiorowisko głupiego, nieciekawego, prostackiego, pełnego hipokryzji motłochu bez zainteresowań, nie skalanego myślą, temu nie zaprzeczysz. Ja rzadko spotykam ludzi, z którymi moge porozmawiać na poziomie.

Kasia, a w zasadzie to jaki masz cel pozując na ekstrawertyka w necie, jesli nim nie jesteś? Temat jest o typach osobowości: a mimo to ja wiem o tobie sporo: np. masz jakiś tam cytat w stopce? Po co mi to wiedzieć? Jestem tylko opinią, nigdy się nie poznamy: po co introwertyk ma tracić cenną energię na obnażanie swojej osobowości przed kimś takim jak ja? Przejrzałam Twój topik o wierzących sprzed chwili: zaczyna się od "wiecie co mnie denerwuje" - skąd przypuszczenie, że chcemy to wiedzieć? A co wazniejsze: skąd u Ciebie potrzeba, żebyśmy my - obcy ludzie, znali Twoje odczucia na ten temat. U introwertyka takiej potrzeby po prostu nie ma. Introwertyk myśli sobie: "lubię muzykę metalową, to moja osobista przyjemność, podzielę się tym z kimś, kto potrafi to docenić, bo szkoda moich cennych uczuć na kłótnie i płonne dyskusje". Ekstrawertyk myśli: "lubię muzykę metalową, jest super, podzielę się tym z całym światem, niech oni też wiedzą, jak super jest słuchać muzyki metalowej, jaką mi to sprawia radość". Słuchaj: ekstrawertyzm nie jest niczym złym, przeciwnie, tacy ludzie są bardzo wartościowi, podobnie jak introwertycy i inne "typy".

"Poza tym bycie introwertyczką nie wyklucza tego, co napisałaś - że chce na siebie zwrócić uwagę, być postrzegana jako ja, a nie szary tłum." Ale PO CO? Ja, introwertyczka, tego nie rozumiem. Chcę zwrócić na siebie uwagę ludzi, na których mi z jakiegoś powodu zależy, a nie wszystkich. Bardzo dużo piszesz tu o sobie i swoich poglądach, którymi chcesz się dzielić (to nic złego, po to jest forum), ale to nie jest introwertyzm.

"Tłum może być nawet i szary, gdy spogląda się na niego z daleka, ale tak naprawdę to zbieranina kolorowych ludzi" Nie, tak naprawde ludzie są do siebie w większości podobni i równają w dół. Do bycia ciekawą osobistością jest potrzebna inteligencja, a jej brak ludziom - zawsze tylko niewielka elita robiła coś niestandartowego, coś ciekawego, cos co popchnie świat do przodu. "Musisz być maksymalnie zadufana w sobie i patrzeć na świat naprawdę z wysoka, jeśli wydaje Ci się, że tylko Ty masz barwną osobowość. " Ale ja wiem, że wielu ludzi ją ma. Błędem jest jednak twierdzenie, że każdy człowiek jest tak samo ciekawy, inteligentny i tyle samo wart.

dla mnie każdy człowiek jest ciekawy, dlatego lubię z ludźmi rozmawiać - Moor

"Kasia, a w zasadzie to jaki masz cel pozując na ekstrawertyka w necie, jesli nim nie jesteś?" Na nikogo nie pozuję. "Temat jest o typach osobowości: a mimo to ja wiem o tobie sporo: np. masz jakiś tam cytat w stopce? Po co mi to wiedzieć?" to introwertycy nie mają potrzeby wyrażenia siebię według ciebie? "A co wazniejsze: skąd u Ciebie potrzeba, żebyśmy my - obcy ludzie, znali Twoje odczucia na ten temat." Aha, czyli będąc introwertyczka, mam nie wyrażać swoich poglądów, bo prawdziwa introwertyczka nie ma potrzeby wyrazania własnego zdania i nie lubi płonnych dyskusji, siedzi cicho i sie nie wychyla dziwna definicja, doprawdy. Mam wrażenie, że dyskusje i wyrażanie pogladów uwazasz za zaspokojanie potrzeby kontaktu z ludźmi, a nie na tym to polega.

Oskarżasz takie aspołeczene ekscentryczne dziwadło jak mnie, o ekstrawertyzm, tylko na podstawie tego, że lubie dyskutować i nie staram sie pozostać niezauważona. Nawet jeśli to nie są cechy introwertyczne, to liczy sie całokształt..

"dla mnie każdy człowiek jest ciekawy" co jest ciekawego w osobie o przeciętnej inteligencji, przeciętnych nieprzemyslanych pogladach, bez zainteresowań i bez bardziej skomplikowanych procesów myślowych zachodzących w ich głowach? :)

Introwertyk nie musi być flegmatykiem - ja jestem melancholiczką, czyli neurotyczna introwertyczką :)

Jeśli nie pozujesz, to wyjaśnij skąd rozbieżność: w necie rasowy, wręcz książkowy ekstrawertyk, a realu (podobno) introwertyk? Introwertyk owszem, wyraża swoje poglądy i uczucia, ale robi to w inny - własnie introwertyczny sposób. Co oznacza to słowo? Zwracający się do środka -do wnętrza siebie. Introwertyk czerpie radość (wg terminologii psychologicznej "energię") z przebywania samemu tj. kontemplacji swojego życia wewnętrzego, swoich poglądów, uczuć, myśli, doznań. Taka osoba woli słuchać opinii innych (ekstrawetyków głownie) niż wyrażać swoją. Znacznie mniej przejmuje się opinią innych i znacznie rzadziej zdradza się ze swoją.