Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fwgegw

Mierzyłam spodnie.

Polecane posty

Gość fwgegw

Wróciłam właśnie w szoku ze sklepu. Otóż mierzyłam spodnie w Sinsey. Wzięłam do przymierzalni sześć par w swoim rozmiarze. Mierzę pierwsze, nie mogę wciągnąć na łydki. Utknęłam. Nie mogę zdjąć. O mało co się nie wyrąbałam. Mierzę drugie a właściwie chcę przymierzyć. Nie udaje mi się... wciągnąć ich na stopę!!! Trzecie: wciągnęłam na siłę. Wyglądam jak szkielet. Siłuję się chyba z minutkę z każdą nogawką żeby zdjąć. Powstrzymuję się od wołania o pomoc z otwieraczem do konserw, tudzież łyżką do butów. Kolejne były podobne. Czwarte i piąte jakoś weszły i kupiłam. Ale skąd oni wzięli tamte?! To nie były spodnie dziecięce, bynajmniej! A wiecie co jest w tym najśmieszniejsze? Otóż jako nastolatka ważyłam 47 kg i wszyscy mówili że jestem za chuda. Potem moja masa nie zmieniała się przez długie lata. A teraz ważę... 10 kg MNIEJ bo właśnie przeszłam leczenie z raka i mam bardzo cienkie kości, na co ostatnio lekarze zwrócili uwagę w czasie operacji. :D No i żartujemy teraz z mężem że odpuszczam sobie kolację bo za gruba jestem. Topik dedykuję wszystkim którym pod wpływem wizyty w sklepie wydaje się że ważą za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego mialas raka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwrotnik_raka
wtf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwgegw
Wzruszyłam cię? Chyba żartujesz? To może ty się zbadaj. :) Miałam nowotwór złośliwy układu odpornościowego więc i węzłów chłonnych i zajęte różne organy, najbardziej grasicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×