Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kroplawmorzu00

przemoc w domu piekło życia z dzieckiem w tle

Polecane posty

Gość kroplawmorzu00

zakładam ten wątek bo pogubiłam sie w zyciu, nie wiem gdzie szukac pomocy i jak odwazyc się zmienic swoje beznadziejnie zycie. Nikt nie wie co sie dzieje u nas w domu, dla otoczenia jestesmy kochajaca sie para z malym rocznym dzieckiem wystaranym i wyczekiwanym ( to akurat prawda). Nienawidze siebie za to jak zyje . Czasem byly kłotnie czasem awantury wtedy nie rozstalam sie dawalam kolejne szanse i pobralismy sie a po 2 latach zaszlam w ciaze. Po porodzie jest linia pochyla naszego związku ...maz mnie wyzywa ( w*********j, s********j, p******a, wariatka) i czasami poddusza . Jak mam siłę się bronić to wybucha regularna bitwa ...oczywiscie po cichu aby dziecka nie zbudzić. Lecze sie na depresję , nie daje rady tak żyć uwadać ze jest dobrze moje zycie to pieklo. Dlaczego wiec jestesmy razem ?- nie potrafie go zostawić, mamy kredyt, dziecko po klotni czasem przeprasza i jest super przez te kilka dni potem znowu zle :( wrocilam do pracy, dzieckiem zajmuje sie moja mama przy niej gramy ze jest ok, dramaty rozgrywaja się nocami w drugim pokoju szarpanie, podduszanie , wyzywanie ( ostatnio dzifffko) a wszystko szeptem w ciszy :( nie wiem gdzie szukac pomocy , komu sie zwierzyć , boje sie ze nie dam rady zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odejść, nie patrząc na kredyt i inne rzeczy- ratuj siebie dla dziecka i dla własnego, godnego życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co ? jak mamy ci pomóc?? i tak nic do łba nie dotrze do takiej osoby jak ty. normalny człowiek po pierwszym akcie przemocy zostawia wszystko w cholerę i zabiera dzieciaka, a potem rozwód i rozdzielnosć majątkowa i chuj, koniec tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroplawmorzu00
a moze to ja jestem winna , w sumie to nie umiem gotowac, nie lubie domowych obowiazków , po porodzie mialam depresje ( wtedy nie wiedzialam o tym ) dopiero gdy pojawily się mysli samobójcze przełamałam wstyd i poszłam do psychiatry - nie umiałam sie zajmowac dzieckiem, chciałam tylko spać, nie wychodziło mi karmienie mąż się wtedy na mnie wkurzał wyzywał popychał moze zasluzylam na taki los za swój charakter leniwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odejdz poki nie doszlo do jakiejs tragedii . ratuj siebie i dziecko. masz prace i pomoc mamy - to bardzo duzo. wspolczuje ci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale z takim podejsciem nic w swoim życiu nie zmienisz, a Twoje dziecko będzie się wychowywało w patologicznej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz on nie daje rady z agresja i on powinien sie leczyc, jak masz depreche tym bardziej jest trudno, jezeli on cie poddusza to moze sie cos u was w domu stac niedobrego, pamietaj ze jak dziecko podrosnie to on moze agresje przerzucic na dziecko, jak nie chesz go zostawiac moze zacznij od jakis organizacji, fundacji itd gdzie poagaja bitym, molestowanym kobietao ktore w jakikolwiek sposob doznaja agresji ze strony meza, poszukaj w intern, oni tam maja psychologow, pracownikow wyszkolonych cos ci doradza, i najwazniejsze ze tam jest dyskrecja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze caly dzin spisz i nie gotujesz wynika z deprechy nie z charakteru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroplawmorzu00
Chyba tak jestem pusta w sumie nie wiem czemu tu napisalam, nie wiem czego oczekiwalam ...przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie łudź się, że coś się zmieni, chyba, że na gorsze. Zabieraj dzieciaka i nogi za pas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz szukac pomocy na zewnatrz bo w domu sami tego nie zalatwicie potrzeba pomocy specjalistow typu terapeuta, psycholog mam znajomych teraz razem chodza na terapie a tez on ja kilka razy uderzyl podczas klotni a ona slownie zawsze atakowala, puki co pomaga im

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomysl czy chcesz tak zyc i czy chcesz tqkiego zycia dla swojego dziecka.za jakis czas juz bedzie widzialo i rozumialo co sie dzieje.masz mame i prace.zostaw drania.mozesz przeprowadzic sie do mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a mam pytanie jezeli mozesz odpowiedziec bo i tak jestes anonimowa a jak cie trakrowal twoj ojcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym odeszła sama byłam bita,nękana itp.w koncu zrobi ci krzywde przy dziecku i bedzie tez maluch cierpiał,mąz sie nie zmieni:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób tak jak ja, po 11 latach męczarni wzięłam dzieci 11 I 13 lat i pojechałam do mamy , z którą to aż tak dobrego kontaktu nie miałam i zapytałam "mogę tu trochę pomieszkać? "mama nie pytając o nic powiedziała no pewnie i o nic nie pytała a też nie wiedziała co się u nas dzieje.Po dwóch tygodniach znalazłam pracę, wynajęłam mieszkanie, minęło 16 lat mam mieszkanie, pracę i żałuję że zdecydowałam się dopiero po 11 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×