Temat obiadowy dla Pań z wyobraźnią

Witam :) Naszła ta chwila że nie mam pomysłu , wydaję mi się że jemy ciągle to samo :o Proszę o pomoc.Co byście z tego zrobili na jutrzejszy,normalny,niedzielny obiad. W domu mam : 1.Mięso polędwicę wieprzową , piersi z kurczaka,skrzydełka,schab w kawałku , kawałek szynki surowej 2.Ryba - bodajże dorsz 3.Warzywa ziemniaki,szalotkę,czosnek,mrożonkę " warzywa na patelnię " , mrożonka - marchew / brokuł / kalafior oraz mrożone podgrzybki i suszone grzyby. 4.Przyprawy i zioła 5.Dodatki - mąka (zwykła,ziemniaczana,kukurydziana ) , olej , masło,jaja,makaron domowy ,kuskus,śmietana 18 i 30 % ,mleko , sery

Wiesz co, ja poledwiczki robie w sosie na winie plus gnuazda makaronu grube wstazki w krwmowym sosie , tylko przepisu nie mam przy sobie a robilam 2 razy i nie pam.ale pyszne jest Schab np.faszerowany z zurawina pycha.

Albo robie pyszne piersi kurczaka w zalewie , tylko robi sie je dzien wvzesniej. Bo ubija sie z 1 kg male kotleciki smazy jak zwykle kotlety, przekladasz do nacz.zaroodpornego robisz zalewe/ marynate na occie z zielem i lisciem laurowym sola cukrem i przecierem , dodaje sie przecier pom. Blanszujesz cebulke dajesz na miesko i zalewasz na mon zimna zalewa. Przed podanim zapiekasz w piekarniku. Wychodzi duzo i dobre na zimno tez. Ja to z pyzami podaje.smak cos jak sos cyganski. Jesli chcesz dam doklafny przepis na marynate

Robie tez tak ze ubijam piersi panieruje sola i pieprzem robie z nich zawijaki z pieczarkami podsmaxanymi plus plastry mozarelli. Zawijsam jak devolaja , spinam wykalaczkami i podsmazam z kazdrj strony ax sie zrumienia na te sama patelnie wrzucam kilka suszonych pomidorkow, rozrabiam smietanke 30 % i dodaje troche 18 i wlewam na patelnie, dusze pod przykryciem doprawiam. Mozarella wycieka i robi sie gesty smiet.delikatny sos. Pomidorkow duzo nie daje a i tak smak jest super podrecony

Pisze z tel i stad literowki sorry

ja bym zrobiła tak: na skrzydełkach ugotowała rosół, do tego makaron (wiadomo, jaki to rosół na skrzydełkach, ale z braku laku :P ) - bo u mnie w niedzielę musi być rosół :) na drugie bym zrobiła polędwiczki w sosie śmietanowo-musztardowym (musztardę chyba masz?), do tego puree ziemniaczane z dużą ilością ziół świeżych no i od biedy tę mrożonkę na parze zrobiła - nie wiem czy coś takiego można na parze robić, bo nie używałam nigdy takich mieszanek albo jeszcze mi do głowy przychodzi grillowana pierś z kurczaka, którą wcześniej się marnuje w jogurcie z przyprawami curry, papryką, pieprzem cayenne - pycha! a skrzydełka z rosołu wykorzystać do farszu na pierogi/krokiety/paszteciki czy jakiejś sałatki albo pasty do kanapek. :)

wiesz co ja sobie codziennie wyobrazam? ze NIE MUSZE: muslec co zakupic, myslec co ugotowac i wreszcie gotowac dla calej rodziny