Stłuczone, bolące kolano...

Od jakiegoś czasu mam problemy z kolanem. Zaczęło się od bólu przy chodzeniu, potem były badania, ostrzykiwanie, leki ale jak narazie zaden lekarz do końca nie wie co mi jest. Są podejrzenia zwyrodnienia stawu, ale nie ma pewnosci, a kolano boli przy chodzeniu, przy kucaniu czy probie zgiecia nogi jest fatalnie... kiedys bylam aktywna, chodzilam na step, aerobic, joge, bieznie - bez jakiejs przesady ale 2-3 razy w tyg zawsze na jakis zajeciach bylam. teraz nic, bo jak zaczynam cwiczyc to bol jest nie do zneisienia... Zreszta lekarz ortopeda zabronil mi cwiczen tego typu, ba gorzej powiedzial ze step to sobie moge wybic z glowy juz na zawsze, bo bardzo obciaza ten staw. Przeswiet;enie nic nie wykazalo. Zalecono mi rehabilitacje - cwiecze z rehabilitantem 90min, 2 razy w tyg. Byla nawet troche poprawa ale jak na zlosc 2 dni temu upadlam i stluklam kolano - rzecz oczywista wlasnie to chore... Od tego upadku boli przy kazdym kroku i boje sie, ze cos sobie uszkodzilam... Co radzicie w tej sprawie???Co robic???Co stosowac??? Dodam, ze jestem 47- letnia kobieta, ogolnie nie choruje przewlekle, z lekow na stawy obecnie nie biore nic, bo tak zalecil ortopeda( wczesniej inny polecal brac 4flex, wiec jakies 2 mies to zazywalam), jedyne co robie to smaruje kolano TRAUMONEM - pomaga, ale przeciez nie o to chodzi... Ja musze poznac przyczyne, bo ten bol juz mnie wykańcza... Mieliscie podobnie???