pilnie pomóżcie!!!!

Witam, piszę w imieniu znajomej. Za tydzień ma poród, a od 3 dni nie czuję żadnego ruchu dziecka, kompletnie nic. Twardnieje jej brzuch, raz z góry, a raz z dołu.. Mówiłam i prosiłam ją żeby pojechała do szpitala.. ale uparła się, że pojedzie rano. Pomóżcie mi/nam!!!!!!!! bo nie mam już pomysłów jak jej przegadać... Jest okropnie uparta, a nie chcę żeby stało się jakieś nieszczęście. Co robić najlepiej? może za bardzo panikuję?

no ale skoro już 3 dni dziecko się nie rusza to nic nie zrobi. Niech się stawi w szpitalu na skrobanie, chyba że lubi chodzić z trupem w brzuchu

O boże

No jeśli od 3 dni nie czuje żadnych ruchów tonie wróży to nic dobrego. Skoro nie pojechała do szpitala to albo jest skrajnie głupia albo zupełnie nie zależy jej na tym dziecku :O

Piszesz pomóżcie?!? Jak niby mamy ci pomoc?

Mamy zawieźć ja do szpitala? Juz dawno powinnaś to zrobić jak masz trochę oleju w głowie!!!

skoro od trzech dni w ogole sie nie rusza to pewnie juz po dziecku

ja po pol dnia bym leciala na IP juz, szybko do szpitala!!!!

może to i lepiej dla tego dziecka, że umarło.. nie będzie męczyć się z taką głupią matką

autorko, nieszczescie juz sie stalo ;p

To twoja koleżanka jest upośledzona czy jak??? Dziecko 3 dni się nie rusza a ona nic z tym nie robi??? A ty tez się z choinkę urwałas chyba, szok, co za naród, skąd to przyszło????

jezeli jej od 3 dni dziecko sie nie rusza to nie wrozy dobrze, sila jej nie zagiagniesz bo niby jak, pogadaj z jej mezem moze zareaguje

widac ze bardzo jej zalezalo na tym dziecku skoro od trzech dni nie czuje ruchow i nie pojechala do szpitala, idiotka :D mam nadzieje ze to prowokacja bo nie wierze ze sa takie glupie larwy ;p

mężem.. pewnie to konkubent, który zmył się po tym jak dowiedział się o ciąży

Ja też myślę że to prowokacja

dajcie sobie spokój z tymi wszystkimi obraźliwymi komentarzami. Moglibyście sobie darować. Matką by była najlepszą na świecie, bo wiem jaka jest. Więc skończcie pisać takie rzeczy ze może to i lepiej dla tego dziecka!!!!!!!!!!!!!!!!!!! człowiek jeżeli się martwi, albo stresuje nie chce czegoś zrobić. nie byliście nigdy w takiej sytuacji to skończcie tak głupio pisać. Prosiłam o normalne 'rady' a nie takie rzeczy.

no ale kazda normalna kobieta jesli nie czula by pol dnia dziecka to pojechala by sprawdzic bo by sie martwila a skoro piszesz ze ona od 3 dni nie czuje i jeszcze zwleka z jechaniem do szpitala no to sorry ale normalna to ona nie jest

Do autorki : jeśli piszesz na poważnie to zarówno ty jak i twoja koleżanka jesteście skończonymi idiotkami do potęgi n-tej, a jeśli robisz sobie żarty, to ta opinia dotyczy tylko ciebie, tyle w temacie

to jeszcze piszesz na kafe zamiast zapieprzac do szpitala

człowiek się martwi bo się stresuje? co ty pieprzysz. Jak moje dziecko się od rana do południa nie ruszało u mnie w brzuchu to jechałam przejęta do szpitala! A tej idiotce 3 dni się nie rusza i co ona robi? nic, czeka sobie. Może rano je wysra jak martwe gooowno

A co tu radzić? Skoro od tylu dni nie poszła po rozum do głowy to my jej nie pomożemy. Piszesz, że zależy jej na dziecku, że nigdy nie byłyśmy w takiej sytuacji. Otóż widzisz- mnóstwo kobiet jest w takiej sytuacji. Tylko jak zależy im na dzieciaku to po kilku godzinach są na IP. Czasami odsyłanie są z kwitkiem i etykietką "panikara" a czasami okazuje się, że przyjechały w ostatniej chwili. Czekanie 3 dni to skrajny imbecylizm.

To prowokacja, głupiej kurze się nudzi, tylko życie bywa przewrotne i lubi się sprawdzać, byleby ciebie lub twojej rodziny to nie spotkało durna małpo bez rozumu

I co zamknęłas mordę? Przestraszyłas się jednak?